Diana Palmer

[Nocny Anioł]

Duz, myślałam że Ty już wiesz że jestem uparta jak stado osłów a do tego jeszcze marudna
Ale akurat ta akcja o której piszesz jest całkiem zachęcająca

Wiem dlatego Ci tak marudzę I może jak tak się poznęcam to sięgniesz abym się odczepiła
Fajna, fajna, śmiałam się jak sobie to wyobraziłam Oni się nawzajem przekomarzają, a raczej ona próbuje go wziąć za męża, a on jest oporny, fajne dialogi z tym, że wiesz oglądałam pierścionki zaręczynowe, ale żadnego ładnego nie widziałam dla Ciebie

Tak, a potem, abo się ze mną ożenisz, albo cie zastrzelą koledzy

Chłopcy z Desperado Ach, lubię tą część, bo kobitka z jednej strony nieśmiała, a z drugiej gwiazda rocka

Czyli jednak jakaś kobieta, miała z Pana pożytek

[Duzzz]

dobra, to jeszcze rzuć tytułem, żebym mogła sobie wrzucić do folderu czytnikowego

Poczekaj! Muszę ochłonąć z szoku To "Zdrajca", ale chyba należy Ci się lekkie wprowadzenie, bo oni się już znają z innego tomu... Pamiętaj też co o tym pisałam czyli o jej wcześniejszych przejściach...

Spoiler:

Kręcono film w Jackobsville i Tippy była główną aktorką, do której próbował się dobrać asystent reżysera, ona boi się mężczyzn z racji takiej a nie innej przeszłości.. Prosi o pomoc Judda, który udaje, że są razem, ale Judd ma żonę Christabell, o czym nikt nie wiem... Tippy robi kilka nie zamierzonych przykrości Chris, potem przeprasza i nawet hmm ratuje Chris, bo pomaga zatamować krwawienie... W każdym razie Cash jest tam wtedy zastępcą 'stróża prawa' i ma do niej wrogi stosunek, bo uważa ją za gwiazdkę typową na miarę Hollywood... Nie pałają do siebie sympatią.. Potem po kilku wyjaśnieniach lekko się do niej przekonuje, jest moment jego pomocy w walce z asystentem... Dostaje zaproszenie na premierę filmu i tam poznaje jej małego brata... No i od tego czasu utrzymują kontakt...

Tom zaczyna się 'praktycznie' od telefonu

Aniołku chciałoby się powiedzieć w końcu

[Nocny Anioł]

Właśnie

[Duzzz]

Nie był widać zdesperowany

[Nocny Anioł]

Czekał na tą wyjątkowa

[Duzzz]

A ona była Gwiazdą Rocka, tym czego nie znosił Biedny, miał straszne kompleksy na punkcie swojej wartości.

[•Sol•]

Duz, ale skąd ten szok? mam przecież na czytniku jakieś książki Palmer na wypadek jak mnie dopadnie jakaś pomroczność lubię mieć wybór, nawet jeśli z niego nie skorzystam

[almani]

A ja nie lubię książki o Tippy. Zreszta o Christabell tez
Mam innych faworytów

[•Sol•]

to mi wygląda tak że żeby znaleźć swoją Palmer to trzeba przerobić jej większość książek. Ale na to zdrowia raczej nie mam

[Duzzz]

Duz, ale skąd ten szok? mam przecież na czytniku jakieś książki Palmer na wypadek jak mnie dopadnie jakaś pomroczność lubię mieć wybór, nawet jeśli z niego nie skorzystam

Jeszcze się przyznajesz, że masz i nie czytasz? Tylko kopniak się należy

A ja nie lubię książki o Tippy. Zreszta o Christabell tez
Mam innych faworytów

Z Christabel też tej części jakoś nie lubię, bo oni jacyś niemrawi, jedno obok drugiego kołeczka zatacza i nic
Tippy jednak i Cash'a polubiłam Chociaż po części z Chris jej nie lubiłam, a czytałam jedną po drugiej. Jednak potem gdy czytałam ją powtórkowo samą już było ok

to mi wygląda tak że żeby znaleźć swoją Palmer to trzeba przerobić jej większość książek. Ale na to zdrowia raczej nie mam

Oj tam gadanie... Tak jest z każdym autorem kochana, tylko Palmerka ma sporo 'dzieł'

[•Sol•]

kiedyś wgrałam przy okazji zgrywania innych i tak sobie wisi. Nawet nie pamiętam jakie tytuły. No nie ciągnie mnie do tej pani mimo że pisze z atrakcyjnymi motywami. Jest lepiej jak z Coulter ale jednak szału nie robi.

No i właśnie dlatego że nadrukowała tego tyle trzeba dużo przerobić żeby coś dla siebie znaleźć

[Duzzz]

Ty marudzisz i nie czytasz, a ja marudzę, bo nie mam co już czytać Poszłam już nawet po angielskie

Palmerka to Palmerka i jest całkiem niezła, ale trza czytać!

[•Sol•]

chcesz się zamienić?
a jak nie masz co czytać to się lepiej za Andrews bierz

[Duzzz]

Pewnie, że tak

Ja mówię o Palmerce, a nie o ogólnej liście, a Andrews już czyka na kupce
Palmerka to taka przyjemna odskocznia A przede wszystkim pewniak

[•Sol•]

ech, a tak serio serio, to trochę obawiam się pakować w kolejną autorkę która napisała multum książek. Mam już Norkę której nie przerobię chyba do emerytury bo mało że napisała tego kilka setek to jeszcze dalej produkuje i chciałabym trochę jeszcze jej książek mieć. Jak się właduję i wciągnę w Palmer która tez skromnego dorobku nie ma to zbankrutuję i będę potrzebowała dziewięciu żyć jak kot

[Duzzz]

Możesz nabyć papierkowo tylko to co lubisz, nikt przecież nie mówi, że wszystkie A przyjemność odkrywania tych ulubionych zapewniona

[•Sol•]

to kolejne do nabycia, a lista się nie kurczy no nie wiem, nie wiem. Może sobie zrobię częściowo wakacje z Palmer? Akurat trochę dojrzeję z tą decyzją

[Nocny Anioł]

A ona była Gwiazdą Rocka, tym czego nie znosił Biedny, miał straszne kompleksy na punkcie swojej wartości.

A wartości mu nie brakowało

[Duzzz]

to kolejne do nabycia, a lista się nie kurczy no nie wiem, nie wiem. Może sobie zrobię częściowo wakacje z Palmer? Akurat trochę dojrzeję z tą decyzją

Czy wiesz, że to znaczy, że i tak Ci spokoju nie dam

A wartości mu nie brakowało

Właśnie! A niby taki silny facet, takie zimno wytrzymuje i o krówki dba. Nie pamiętam jak to było, ale to chyba ta narzeczona mu troszkę samoocenę obniżyła?

[•Sol•]

Duz, wiesz, miałam w liceum koleżankę z ławki która była mistrzynią marudzenia, także możesz marudzić, jestem uodporniona
ale ten plan z wakacjami wezmę mocno pod uwagę, żeby nie było żem paskud nie koleżanka

[Duzzz]

To jest już jakieś pocieszenie

[•Sol•]

bomba
teraz biorę się za pewniaki albo polecanki bo nie mam czasu bez ograniczeń. Pewniakiem jak na razie Palmer dla mnie nie jest, więc wezmę się jak będę miała czas na ewentualne rzucanie książką. Wiesz margines ostrożności i te sprawy

[Duzzz]

Cegłę na bohatera jeszcze, a może lepszy pustak

[Nocny Anioł]

to kolejne do nabycia, a lista się nie kurczy no nie wiem, nie wiem. Może sobie zrobię częściowo wakacje z Palmer? Akurat trochę dojrzeję z tą decyzją

Czy wiesz, że to znaczy, że i tak Ci spokoju nie dam

A wartości mu nie brakowało

Właśnie! A niby taki silny facet, takie zimno wytrzymuje i o krówki dba. Nie pamiętam jak to było, ale to chyba ta narzeczona mu troszkę samoocenę obniżyła?

Żona, co potem w diabły polazła

[Duzzz]

No właśnie ja ciągle to mylę Dziękuję kochana