Teraz jest 9 października 2024, o 11:26

Pocieszacz

Smutno? Tutaj znajdziecie uśmiech i pocieszenie...
Avatar użytkownika
 
Posty: 2594
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post przez Jane » 19 września 2007, o 20:52

Nie wiem czy już przypadkiem nie było, ale wklejam Obrazek



Nauczycielka pierwszej klasy, miała kłopoty z jednym z uczniów.

- Jasiu, o co ci chodzi?

- Jestem za mądry do pierwszej klasy. Moja siostra jest w trzeciej klasie a ja jestem mądrzejszy od niej! Myślę, że też powinienem być w trzeciej klasie!

Nauczycielka zabrała Jasia do gabinetu dyrektora, wyjaśniła dyrektorowi całą sytuację. Dyrektor postanowił zrobić chłopcu test i jeśli nie odpowie na pytania to będzie musiał wrócić do pierwszej klasy i nie sprawiać więcej żadnych kłopotów. Nauczycielka się zgodziła. Jasiowi wytłumaczono wszystkie warunki i zgodził się na przeprowadzenie testu.

Dyrektor pyta:

- Ile jest 3 x 3?

- 9.

- Ile jest 6 x 6?

- 36.

I Jasiu odpowiadał na każde pytanie, które wymyślał dyrektor.

- Myślę, że Jasiu może iść do trzeciej klasy.

Nauczycielka spytała czy i ona może zadać Jasiowi kilka pytań? Zarówno dyrektor jak i Jasiu zgodzili się.

- Co krowa ma cztery, czego ja mam tylko dwa?

- Nogi.

- Co ty masz w spodniach, a ja tego nie mam ?

- Kieszenie.

- Co zaczyna się na "K" kończy na "S", jest owłosione, zaokrąglone, smakowite i zawiera białawy płyn?

- Kokos

- Co wchodzi twarde i różowe a wychodzi miękkie i klejące?

Oczy dyrektora otworzyły się naprawdę szeroko ale zanim zdążył powstrzymać odpowiedź Jasia, Jasiu powiedział.

- Guma do żucia.

- Co robi mężczyzna stojąc, kobieta siedząc, a pies na trzech nogach?

Dyrektor ponownie otworzył szeroko oczy ale zanim zdążył się odezwać... Jasiu:

- Podaje dłoń.

- Teraz zadam kilka pyta z serii "Kim jestem?".

- OK - powiedział Jasiu

- Wkładasz we mnie swój drąg. Przywiązujesz mnie. Jest mi mokro wcześniej niż tobie.

- Namiot

- Palec wchodzi we mnie. Bawisz się mną, kiedy się nudzisz. Drużba zawsze ma mnie pierwszą.

Dyrektor patrzy niespokojnie i widać, że jest nieco spięty.

- Obrączka ślubna

- Mam różne rozmiary. Gdy nie czuję się dobrze, kapię. Kiedy mnie dmuchasz, czujesz się dobrze.

- Nos

- Mam twardy drążek. Mój szpic zagłębia się. Wchodzę z drżeniem.

- Strzała

Dyrektor odetchnął z ulgą i mówi:

- Wyślijcie Jasia od razu na studia! Ja sam na ostatnie dziesięć pytań źle odpowiedziałem!

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 19 września 2007, o 21:16

:lol: :lol: Kurcze znalam to tylko nie pelna wersje :lol: Boskie :lol:



Pewien niewidomy młodzieniec, poczuł wiosną przypływ sił witalnych i zapragnął kobiety. Codziennie zanudzał swoich kolegów prośbami, żeby któryś sprowadził mu do domu jakąś laskę za pieniądze. Wreszcie dla świętego spokoju koledzy zgodzili się dograć sprawę.

- Pawle! Przygotuj się na jutrzejszy wieczór - mówi jeden z kolegów - Tak jak chciałeś, przyjdzie do ciebie o dziewiątej.

Paweł wykąpał się, uczesał, spryskał ciało dezodorantem i podekscytowany czekał na dzwonek do drzwi.Kiedy ta chwila nadeszła i dzwonek zadzwonił przeciągle, ciśnienie mu podskoczyło tak, iż przez chwilę wydawało mu się, że serce ma w gardle. Drżącymi rękami otworzył drzwi i mówi:

- Zapraszam w moje progi.

- Cześć! Mam na imię Jola.

- Ciekawy masz głos Jolu!

- Wszystkie mamy podobny!

- Powiedz mi jak jesteś ubrana?

- Mam na sobie obcisłą bluzeczkę, spódniczkę mini, pończoszki samonośne i seksowne szpileczki, a pod spódniczką prawie niewidoczne stringi.

Paweł na te słowa poczuł pulsowanie w uszach, przełknął ślinę i mówi:

- Chodźmy więc do sypialni, a tam powoli się rozbierzemy wzajemnie.

Chciał się w ten sposób nacieszyć do syta, każdym dotykiem i każdym słowem.

- Trzymając już za gumkę stringów pyta:

- Czy ty też lubisz różne fantazje w łóżku?

- Wszystko co ludzkie nie jest mi obce - mówi kobieta.

- A taka magiczna cyfra 69 ci coś podpowiada?

- Mhmm... Własnie tyle skończę w lipcu!



Do seksuologa przychodzi facet:

- Panie doktorze mam interes jak niemowlę.

- To niemożliwe, proszę zdjąć spodnie.

Facet miał rację: trzy kilo i 55 centymetrów długości...

 
Posty: 759
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post przez Andromedka » 20 września 2007, o 12:24

Hehehe

dzis rano jadę tramwajem do pracy, ludzie kulą się z zimna bo oczywiście "pan tramwajarz" włączył ogrzewanie tylko dla siebie, więc wszyscy mocno poddenerwowani.Z przodu pojadu:) siedzi mam z może 4 letnim chłopczykiem - swoją droga bardzo ładne dziecko: blondynek, niebieskie oczka, a w nich chochlik:) Nagle tramwaj bardzo mocno hamuje wszyscy leca do przodu wpadają jeden na drugiego cisza i...piskliwy głosik wolajacy:" Uwazaj kur** jak jedziesz!! Dobrze mu powiedziałem mamusiu? Dobrze?"

Bez komentarza... :twisted: :twisted: :twisted: :lol:

 
Posty: 759
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post przez Andromedka » 20 września 2007, o 13:07

A tak troszke na poważniej dziewczynki czy wy może macie jakis sposób na posklejanie serducha?? Ale takiego którego jedna część jest jeszcze w normalnych kawalkach a druga to typowy gwiezdny pył...

Próbowałam Kropelka ale nie wyszłoObrazek

A tak bardzo bardzo chciałabym ......

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 20 września 2007, o 15:33

hmmm klin kinem Obrazek chociaz najczesciej jets tak ze boimy sie zaryzykowac ponownie... ale to z tym tematem do pogaduch, do czatowania Obrazek

 

Post przez Gość » 20 września 2007, o 17:16


Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 20 września 2007, o 18:13

Niestety nie posiadam nic takiego chyba ze wezmiesz przyklad z Jasia Obrazek



Jasiu jeździ koło kościoła rowerem. Spotyka go ksiądz i mówi:

- Jasiu, idź sie pomódl do kościoła, niedługo jest święto.

- Ależ proszę ksiedza, rower mi ukradną.

- Nie bój się Duch Święty go popilnuje.

Jasiu poszedł do koscioła i zaczyna sie modlić:

- W imię Ojca i Syna i Amen.

Ksiądz słysząc to odezwał się:

- Jasiu a gdzie Duch Święty??

- Pilnuje roweru - odpowedział Jasiu

Avatar użytkownika
 
Posty: 1672
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Hebe » 20 września 2007, o 18:45

tak fajnie sie zapowiadało :-( buuuu mogli lepiej się postarać Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 20 września 2007, o 18:53

Kurcze jaka podpucha :lol: :lol: 8)

Avatar użytkownika
 
Posty: 171
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Basia » 21 września 2007, o 16:27

a bylo tak milo...ja sie tak nie bawie:(

 

Post przez Gość » 21 września 2007, o 16:59

No zapowiadało się nieźle....

Avatar użytkownika
 
Posty: 11887
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Hellfire

Post przez Kat » 21 września 2007, o 22:32

chamstwo... a juz sie cieszylam, a tam zonk Obrazek

 
Posty: 5567
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Marsha Canham

Post przez moni » 21 września 2007, o 22:50

hehehe suuuuuuper Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 171
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Basia » 22 września 2007, o 21:48

Dekalog szczęśliwca.



1. Człowiek rodzi się zmęczony i żyje aby odpoczywać.

2. Kochaj swe łóżko jak siebie samego.

3. Odpoczywaj w dzień, abyś mógł spać w nocy.

4. Jeśli widzisz kogoś odpoczywającego, pomóż mu.

5. Praca jest męcząca więc należy jej unikać.

6. Co masz zrobić dziś zrób pojutrze - będziesz miał dwa dni wolnego.

7. Jeśli zrobienie czegoś sprawia ci trudność, pozwól zrobić to innym.

8. Nadmiar odpoczynku nikogo nie doprowadzi(ł) do śmierci.

9. Kiedy ogarnia cię ochota do pracy, usiądź i poczekaj aż ci przejdzie.

10. Praca uszlachetnia, lenistwo uszczęśliwia.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 23 września 2007, o 17:20

Rozmawiają trzy bociany. Pierwszy mówi:

- Ja to cały tydzień latałem nad jednym domem!

- I co?

- Urodził się chłopczyk.

- A ja - mówi drugi - to dwa tygodnie latałem nad jedną chałupą!

- I co?

- Urodziła się dziewczynka!

Na to trzeci:

- A ja to trzy tygodnie latałem nad plebanią!

- I co? I co?

- Ale mieli pietra!

 
Posty: 759
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post przez Andromedka » 24 września 2007, o 13:27

Miał gospodarz koguta-lovelasa:) który pierdolił wszystko co się ruszało.

Ale ze swoje podwórko już mu się znudziło postanowił udac się do sąsiada.

Przeskoczył przez płot i wyruchał wszystkie kury.

Sąsiad na to

- jak to !!! Cudzy kogut bedzie ruchał moje kury!!! i postanowił podłączyc

napięcie do płotu-230V( bo bylismy juz w UE:) Drugiego dnia kogut próbuje

pzreskoczyc płot i jak go nie ppierdolnie!!!

Na co pomyślał

-No teraz to mam powera!!!

I znów przleciał wszystkie kury.

Nastepnego dnia sąsiad zwiększył anpiecie do 380V kogut znów próbuje

przeskoczyć płot i jak go nie pierdolnie aż mu wszyskie piora obleciały Ale

za bardzo się tym nie przejął i mówi -A co!!! Jak pierdolić to na

golasa!!!Obrazek

 

Post przez Gość » 24 września 2007, o 14:11

hehe dobre,tylko ja zamiast przeczytać kogut to przeczytałam kot (ślepota Obrazek) i się zastanawiam jak kot z kurami??? Obrazek

 
Posty: 759
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post przez Andromedka » 24 września 2007, o 17:06

Kot z kurami???hmmm w sumie sprobowac wszystkiego warto spróbować.... :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1672
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Hebe » 25 września 2007, o 20:31

Zajęcia na wydziale medycznym. Studenci piszą kolokwium. Już prawie sie kończy i odzywa się profesor.

- Jeszcze na koniec takie podchwytliwe pytanie. proszę napisać jaka część ciała mężczyzny powiększa się siedmiokrotnie.

Za tydzień oddając kolokwia profesor mówi,

- Jeśli chodzi o to moje ostatnie, podchwytliwe pytanie. Wszystkim panom gratuluje dobrej odpowiedzi, to była źrenica, a paniom gratuluję partnerów.

Avatar użytkownika
 
Posty: 839
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Katowice

Post przez jola » 25 września 2007, o 21:37

Fajne

 

Post przez Gość » 27 września 2007, o 17:09


 

Post przez Gość » 27 września 2007, o 17:12

w szkole dla dzieci niepełnosprawnych umysłowo wychowawcy wpadli na pomysł, żeby co dwa tygodnie zapraszać kogoś słoawnego, żeby dzieciom nieco wielkiego świata przybliżyć, na dobry pczątek zaprosili kwaśniewskiego i nauczycielka pyta dzieci:

-czy wiecie kto to jest?

a dzieci popatrzyły krzywo, pomlaskały i mówią:

-nowy?

 

Post przez Gość » 27 września 2007, o 17:13

Deathmetalowy kawałek o Kaczyńskich;]

(wokalista wyjąc)

SZATAN! UAAAAA!!! BUEEEE!!!



(wokalista skrzeczy)

Wyłonili się z czarnej piekieł czeluści

krocząc w oparach trujących gazów

kreatury marnej postury, złotouści

siali pogardę, straszyli zarazą

w garściach dzierżyli kostury



(znowu wyje)

KOZIOOOOOOOŁ!!!! AAAAARGHHHH!!!!



(wokalista włącza turbo, rzęzi)

Zatracając się w strasznym obłędzie

w pędzie szalonym tratując ziemię

tajemne spiski dostrzegali wszędzie

chcieli wytrzebić skalane plemię



(wyje chrypiąc)

666!!! KOSZMAAAARRRR! AAAAAAAAA!!!



(wokalista dogorywa charcząc)

Pobojowiska nędzne ścielą się trupem

opary krwi unoszą się ciężkie

krwiożercze kaczki krążą nad łupem

zwą je złowrogo Jarkiem i Leszkiem



(wyje basista)

KOZIOOOOOŁ!!! SZATAN!!! IHAHAHAAAA!



(wokalista śmiertelnym szeptem)



Całą krainę zaorawszy

spokojnie kładą się do snu

zjadłszy, popiłszy i postękawszy

straszny kot Alik mruczy mru-mru



Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1569
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Nettetal

Post przez Kamila W. » 28 września 2007, o 00:38

To napewno bylyby przeboje 21 wieku :lol:



Słoń zwraca sie z proźbą do wróbelka....

- Wrobelku jeśli zgodzisz sie wlecieć do mojej trąby i wylecieć odbytem,dam Ci 5 złotych...

Wróbelek przystaje na propozycje i wlatuje.W tym samym momencie słoń krzyczy:

- Ekstaaaaazzzzaaaa, EEekkssstttaazaa.

Poczym wróbelek wylatuje.

Słoniowi spodobało sie to...i ponawia swoją proźbę,oferując w zamian 10 złotych. Wróbelek przystaje na propozycje..Wlatuje ponownie...

Słoń znów uszczęsliwiony krzyczy

- Ekkstaza eekkksstaazza!!!

Słoń, już poraz trzeci powiela swoją propozycję, oferując wzamian zwiększoną ilość zapłaty. Wróbelek już trochę zmęczony i wyczerpany,zgadza sie poraz ostatni i wlatuje słoniowi w trąbę. W tym samym czasie słoń szybko wkłada sobie trąbę w odbyt i krzyczy:

- Ekstaza, ekstaza, Wieczna ekstazaaa!

 
Posty: 759
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie

Post przez Andromedka » 28 września 2007, o 12:06

Super ja znam ten dowcip ale nie z ekstaza tylko z Wiecznym taju taju i mrówkąObrazekObrazek:!!



<span style="font-weight: bold">-babciu widziałaś moje tabletki? były oznaczone LSD

-pierdolić tabletki, widziałeś k**** smoka w kuchni?</span>

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Kącik Humoru

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość