Teraz jest 25 listopada 2024, o 08:44

Kerrelyn Sparks

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 stycznia 2013, o 17:16

Allegro chyba nie używa paypala. Co to jest możesz sobie przeczytać na ich stronie: http://www.paypal.pl

Pewnie że się da polską kartą. Musisz tylko sprawdzić, czy twoją można robić transakcje w internecie.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 stycznia 2013, o 17:18

zamęczę Cię dziś pytaniami ;) jak to sprawdzić?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 stycznia 2013, o 17:26

Wypukłe działają chyba wszystkie.

Zwykłe płatnicze, różnie, ale coraz więcej i teraz to może już nawet większość? Możesz zacząć od wejścia na stronę swojego banku, jeśli w opisie twojego rodzaju karty napisano, że działa w necie, no to problem z głowy. Jednak jeśli tak nie napisano, to też nie znaczy, że na pewno nie działa. Wtedy zostaje ci albo zadzwonić na infolinię do banku i liczyć na dobrze poinformowaną obsługę albo guglowanie (nazwa banku, rodzaj karty, czy można płacić przez internet). No i trzeci sposób, jeśli jesteś zdecydowana coś kupić to po prostu spróbować to zrobić ;) Jeśli nie odrzuci transakcji, to będziesz wiedziała, że karta działa :lol:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 stycznia 2013, o 17:27

założyłam konto na PayPal, poczekam na jakiś przypływ gotówki i zastosuję sposób numer 3. Dzięki ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 23 stycznia 2013, o 17:29

Życzę miłego wydawania pieniędzy :lol:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 stycznia 2013, o 17:32

a dziękuję :P jak się wciągnę w książki angielskie to przepadła, umarła w butach i poszła z torbami :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 2424
Dołączył(a): 22 marca 2012, o 20:13
Ulubiona autorka/autor: Stephanie Laurens, Kerrelyn Sparks

Post przez Adrastea » 23 stycznia 2013, o 18:17

Dziewczyny jesteście kochane. A ja do tej pory nie wiem co to Paypal :shock:
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 23 stycznia 2013, o 19:25

Adra, z tego co się zorientowałam to takie paskudztwo na które wpłacasz złotówki a możesz potem przez to zapłacić np w dolarach. Oczywiście trzeba mieć konto itd.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 23 stycznia 2013, o 19:56

wiedzmaSol napisał(a):a dziękuję :P jak się wciągnę w książki angielskie to przepadła, umarła w butach i poszła z torbami :P

Jak sie już wciągniesz, to możesz założyć sobie konto na brytyjskim amazonie, który współpracjue z bookdepository ;)
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 23 stycznia 2013, o 23:15

Czyta się szybko i dobrze, podoba mi się to, że historia jest na swój specyficzny sposób spójna, ale mam wrażenie, że ta cała ochrona była bardziej na pokaz, niż na coś się przydawała. :hyhy: Zabawne było to, gdy sądziła i rozpaczała, że go zabiła, a także to ostatnie spotkanie z jej ojcem. W każdym razie książka jest lepsza, niż to wydaje się na pierwszy rzut oka. Tak w ogóle ta dentystka skojarzyła mi się z filmem "Jak ugryźć 10 milionów".

Wprawdzie sama okładka nie jest najgorsza, ale również przez cały czas mam wrażenie, że czegoś jej brakuje i jakoś niespecjalnie mi pasuje i to w przypadku całej serii, ale to Amber.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 24 stycznia 2013, o 12:08

Agrest napisał(a):
wiedzmaSol napisał(a):tak jednego. Właśnie znalazłam go w sklepie brytyjskim poleconym przez Agrest. Kosztuje 5 euro z hakiem. http://www.bookdepository.co.uk/Forbidd ... 0062128782


Tutaj jest odrobinę (kilkanaście centów) taniej: http://www.bookdepository.com/Forbidden ... 0062128782 (i to dotyczny większości książek). To jest ten sam sklep, nie pytajcie mnie czemu ceny są na tej stronie niższe niż na tej z końcówką uk, bo nie wiem, ale tak jest od dawna ;)


Dla mnie to kopanie grobu książką :wryyy:


Tylko wiesz Aniołku, dla wielu książek rozwój czytelnictwa elektronicznego to drugie życie, a nie grób. Wiele książek zostało ponownie wydanych w ten sposób, często przez same autorki, a nie zostałaby wydane na papierze, bo a to moda się zmieniła i przy mniejszym popycie nie warto ponosić kosztów wznowienia, a to rynek nasycony i nie można zawalić bibliografią jedną autorki...
O tym że kilka klików i mogę się delektować pensjonarskimi starociami sprzed stu lat z gutenberga to już nawet nie wspomnę.

Ja rozumiem, ale mam wrażenie że wydawnictwa idą na łatwiznę, a im więcej ludzi z tym się godzi, tym bardziej klepią po główce "dobrze robicie", a ja uważam że robią źle.
Ja jestem zwolennikiem papieru, i przy tym pozostanę, gdyby nie nt książki by wydawano, a tak po co, przecież i tak wszyscy już przeczytali, a dla garstki nie warto, się nie opłaca. :wryyy:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 stycznia 2013, o 12:25

Rozumiem, ale prawdę mówiąc mam wrażenie, że piszemy o różnych sprawach ;) Bo ja w ogóle nie myślałam o nt pisząc swój post, jakoś pominęłam ten aspekt dyskusji, a skupiłam się tylko na formie. A więc tym razem o nt - czy nt kopią grób dla oficjalnego wydania książki? Nie wiem. Ale nie ma nt historyków, a wielu popularnych i/lub dobrych książek z tego też nigdy u nas nie wydano... Być może należy zapytać fanów mangi i anime, jak u nich to funkcjonuje, bo tam amatorskie tłumaczenia z japońskiego na angielski są robione od dawna i na dużą skalę.

Nie mam potrzeby czytania nt, ale gdybym nie znała języka, to wątpię żebym umiała się powstrzymać od ich czytania w imię wyższego dobra :bezradny:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 24 stycznia 2013, o 13:33

Aniołku, gdyby książki wydawano to nie byłoby potrzeby zamieszczać w sieci nt. Zgadzam się z Agrest, wielu świetnych autorek u nas nie wydają albo wydają pojedynczy tytuł mimo braku nt.

Dobra, żeby nie robić offa, powiem, że skończyłam wczoraj część o Greogrim. I się zawiodłam, jakieś takie dziwne to było.
Spoiler:

Wzięłam się od razu za historię Phina.

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 24 stycznia 2013, o 14:48

Agrest napisał(a):Nie mam potrzeby czytania nt, ale gdybym nie znała języka, to wątpię żebym umiała się powstrzymać od ich czytania w imię wyższego dobra :bezradny:

:smile: :smile: :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 24 stycznia 2013, o 15:32

Agrest napisał(a):Rozumiem, ale prawdę mówiąc mam wrażenie, że piszemy o różnych sprawach ;) Bo ja w ogóle nie myślałam o nt pisząc swój post, jakoś pominęłam ten aspekt dyskusji, a skupiłam się tylko na formie. A więc tym razem o nt - czy nt kopią grób dla oficjalnego wydania książki? Nie wiem. Ale nie ma nt historyków, a wielu popularnych i/lub dobrych książek z tego też nigdy u nas nie wydano... Być może należy zapytać fanów mangi i anime, jak u nich to funkcjonuje, bo tam amatorskie tłumaczenia z japońskiego na angielski są robione od dawna i na dużą skalę.

Nie mam potrzeby czytania nt, ale gdybym nie znała języka, to wątpię żebym umiała się powstrzymać od ich czytania w imię wyższego dobra :bezradny:

I tu są dwie strony medalu.

joakar4 napisał(a):Aniołku, gdyby książki wydawano to nie byłoby potrzeby zamieszczać w sieci nt. Zgadzam się z Agrest, wielu świetnych autorek u nas nie wydają albo wydają pojedynczy tytuł mimo braku nt.

Dobra, żeby nie robić offa, powiem, że skończyłam wczoraj część o Greogrim. I się zawiodłam, jakieś takie dziwne to było.
Spoiler:

Wzięłam się od razu za historię Phina.

A po co wydawać, jak już wszyscy poczytali.


Gdzieś po środku, leży problem, i to duży :smutny:

A w temacie zaczęłam czytać, jak na razie nic nie powiem
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 24 stycznia 2013, o 15:51

Agrest napisał(a):Nie mam potrzeby czytania nt, ale gdybym nie znała języka, to wątpię żebym umiała się powstrzymać od ich czytania w imię wyższego dobra :bezradny:

A mnie właśnie nt wykończyło.
Dziewczyny mówiły, żeby po drugim tomie Sparks, najpierw przeczytać opowiadanie w nt. Byłam grzeczna i w wakcje posłuchałam. Tak się zanudziłam, że utknęłam w jego połowie i nie mogę iść dalej z serią. Trzecia część czeka i może teraz sobie długo poczekać.

Całkiem niedawno na forum o2 była informacja, że jest ósma część cyklu o Stephanie Plum po polsku. Jak jej szukałam, to przy okazji znalazłam też dwa inne nt z tego cyklu. Otworzyłam jedno na próbę. Te fragmenty, któe przeczytałam, były tak koszmarne, że potrafiłyby mnie skłonić do nauki angielskiego (gdybym go nie znała oraz nie miała możliwości przeczytania tego cyklu inaczej).
Zaczęłam od razu szanować profesjonalnych polskich tłumaczy. To wspaniali i mądrzy ludzie. I nie szkodzi, że czasem robią małe błędziki. Bardzo ich kocham.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 stycznia 2013, o 18:12

Poziom zapewne bywa różny, jako i tolerancja indywidualnych czytelników. Chodziło mi raczej o ogólną zasadę.

PS Profesjonalnych szanuję zawsze ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 stycznia 2013, o 22:39

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 27 stycznia 2013, o 12:00

Poczytałam :niepewny: mam mieszane uczucia
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 27 stycznia 2013, o 13:16

dlaczego??
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 40271
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 27 stycznia 2013, o 13:23

Taka płacząca była ta cześć, wszystko było jej winą, takiej siły bohaterów mi brakowało. Humoru było jak na lekarstwo :mysli:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 27 stycznia 2013, o 13:40

A mnie się podobało i się nawet nie zawiodłam :)
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 stycznia 2013, o 17:13

Nocny Anioł napisał(a):Taka płacząca była ta cześć, wszystko było jej winą, takiej siły bohaterów mi brakowało. Humoru było jak na lekarstwo :mysli:

mówiłam że płacząca? A siła bohaterów... Ona mało życiowa jest, ale się wyrobi. Connor taki troszkę mało wesoły typ, kilka momentów tylko było.
Zawieść to ja się też nie zawiodłam, ale mogło być lepiej.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 27 stycznia 2013, o 18:05

Powiem Wam, że części o Gregorim i Phinie też są jakieś inne (chyba słabsze od poprzednich). Odniosłam wrażenie, że autorce kończą się pomysły. :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 stycznia 2013, o 18:08

Joakar, czytałaś nt czy w oryginale? Bo nt też może mieć wpływ na odbiór.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do S

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości