No i skończyłam. Warto było. I dobrze czytać cięgiem. Zostały tylko opowiadania, ale to chyba na deser, na ciepły kocyk i kubek gorącej herbatki sobie zostawię
Za główny plus uznaję jednak parę i pozostałych bohaterów, a nie świat, bo to jednak nie moja bajka do końca. Pewnie dlatego nie do końca rozumiem, ale przyjmuję, że tak ma być
nt na poziomie. Śmiało można przeczytać, jesli komuś nie przeszkadzają gwałtowne zmiany płci bohaterów. Bo one chyba głównie przeszkadzają.
I bardzo jestem ciekawa co będzie dalej. I nie dopuszczam możliwości, że nie będzie końcowego HEA