Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.
"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".
Jak dobrze, że nie mam nigdy PMSów. Do mnie to by zupełnie nie pasowało. Lubię być wiedźmą w momencie, w którym jest taka okazja. To byłby koszmar, gdybym z reakcją musiała czekać, aż dostanę PMSa.