Teraz jest 30 września 2024, o 13:26

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 grudnia 2012, o 02:30

OK, SEP dobrze to umotywowała, że te kobiety chcą coś zmienić akurat tu i teraz. Jednak mi i tak jest ich żal, że aż tak długo męczyły się w związkach, które ich nie satysfakcjonowały i nie potrafiły niczego naprawić.
A panowie w obu tych związkach nie mogli ocknąć się wcześniej i spróbować wprowadzić zmiany na lepsze, bo żaden z nich nie otrzymywał sygnałów, że jest źle.

Z drugiej strony patrząc, one obie miały wyrzuty sumienia. W jakiś sposób same się podkładały jako ofiary, bo czuły, że należy im się kara za metodę, jaką złapały sobie mężów. Nawet więc utwierdzały ich w tym, że im jest dobrze.

A potem nagle bum, dawały im znienacka po głowie.

A my dzięki temu mamy co czytać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 29 grudnia 2012, o 12:46

Sorry ale panowie też maczali w tym kijek. Nikt ich nie zgwałcił po pijanemu. Panowie nie "nie dostawali sygnałów" tylko przecież byli ostentacyjnie obrażeni przez większość pożycia. To jest po prostu zbiorowa kara za zabieranie się do seksu wtedy gdy absolutnie nie jest się gotowym na ponoszenie tego długofalowych konsekwencji. Wszystko pod płaszczykiem wielkiej miłości w romansie. W prawdziwym życiu określane jako skrajna głupota i nieodpowiedzialność :hyhy:
Ale dzięki temu mamy do poczytania coś romansowo dobrego.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 grudnia 2012, o 13:04

Wiedźmo, czyli gwałt był jeszcze w innej książce niż To musiałeś być Ty?
W sumie w Natchnieniu też był nibygwałt. Facet nie był świadomy że zaczyna zachodzić fakt :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 29 grudnia 2012, o 13:35

Nie. Jak facet jest pijany to nie jest żaden gwałt. Po cholerę pił.
A potem taki biedaczek " nie otrzymuje sygnałów, że jest źle" i przeżywa większość małżeńskiego życia z zawieszoną męczeńsko gębą. Wrrr ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 grudnia 2012, o 13:56

a czyli że facet był nieświadomy a kobieta świadoma? I jak nieświadomy przez pijaństwo to faktycznie jego wina.
W której to książce było? Ciekawa jestem jak to wyglądało dokładnie :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 29 grudnia 2012, o 14:00

Ojej, bardziej go można usprawiedliwić jak nieświadomy bo na ten przykład chory. Ale wybacz, szczegółów nie pamiętam :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 grudnia 2012, o 14:29

no dobra, ale w której to było książce? :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 29 grudnia 2012, o 15:03

Co było? Niby gwałt? Nie pamiętam czy w ogóle było. Tak teoretyzuję.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 grudnia 2012, o 15:56

aaa, myślałam że mówisz o jakiejś konkretnej. Okej.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 grudnia 2012, o 16:06

Oprócz To musiałeś być ty i Natchnienia, innych gwałtów ani zgwałceń nie było.
(3 sztuki nieprzeczytane kiedyś porządnie przeleciałam. Żadne gwałty tam mi się nie rzuciły, ale niczego do ucięcia nie będę proponować.)

Wiedźma Ple Ple napisał(a):Nie. Jak facet jest pijany to nie jest żaden gwałt. Po cholerę pił.

Nawet na milimetr się z tym nie zgodzę. Gwałt to jest gwałt, niezależnie od tego, która płeć piła, a która jest trzeźwa.

To znaczy nie mówię, że seks po pijaku to od razu zgwałcenie. (Bo też fajnie może być.)
Chodzi o sytuację, gdy jedna ze stron nie zdaje sobie sprawy, że coś się dzieje i nie ma okazji zdecydować, czy chce, czy nie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 29 grudnia 2012, o 17:15

Toteż właśnie to miałam na myśli. Nieprzytomność jakiegokolwiek rodzaju. Jak leży bez ruchu. Ale osoba, która upija się, ma film urwany ale ciągłe łazi i psoci, powinna za swoje czyny odpowiadać.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 grudnia 2012, o 17:43

Chyba się Tobie nigdy film nie urwał?

Z urwanym filmem się leży i zdycha. Jest się dużo bardziej zamroczonym, niż podczas snu. Porównałabym z narkozą.
Można z kimś zrobić wtedy wszystko.
Potem dziura w pamięci jest stuprocentowa jak przy amnezji.

Co innego, gdy ktoś jest pijany, ale jeszcze widzi i czuje. OK, może nie panować nad czymś, ale jednak to całkiem inny stan, niż urwany film.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 29 grudnia 2012, o 18:08

No nie urwał się. Jeszcze na tyle nie zgłupiałam :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 grudnia 2012, o 18:09

Bardzo dobra decyzja.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 29 grudnia 2012, o 18:10

Bo jeszcze bym wpadła jak te pary od SEP :]

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 29 grudnia 2012, o 18:12

Te pary od SEP nie miały urwanego filmu.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 29 grudnia 2012, o 18:16

Tym straszniejsze!
No i ja o wpadce ... :yeahrite:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 31 grudnia 2012, o 12:00

Przeczytałam Włoskie wakacje. Ach, jak mi się podobało! I scena kłótni/pogodzenia była taka... Elektryzująca. W ogóle książka pachnie Toskanią, opisy świetne, para drugoplanowa też genialna. W końcu dla odmiany młoda para a nie rodzice któregoś z bohaterów.
Super. Szkoda tylko że takie krótkie...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 31 grudnia 2012, o 13:24

Chyba lepszy niedosyt ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 31 grudnia 2012, o 13:28

Po większości książek SEP pozostawał mi taki niedosyt, że natychmiast czytałam drugi raz.
Włoskie wakacje chyba nawet też, chociaż jej w ogóle nie lubię.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 31 grudnia 2012, o 13:29

U mnie bez tej o miłości :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 31 grudnia 2012, o 13:37

No właśnie! Z miłości na pewno nie poprawiłam. Jej się nie da.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 31 grudnia 2012, o 13:44

jak herbata zalana po raz trzeci ...
A ta całkiem ostatnia? przyznam, że nie tknęłam jeszcze ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 31 grudnia 2012, o 13:55

Ostatnia była więcej niż OK. (Jeśli mówisz o ostatniej po polsku, bo ostatniej oryginalnej nie czytałam.)
Całkiem dobrze się czytało. Były fajne i śmieszne momenty. Nie była nudna.
Jedyne, co mi przy niej przeszkadzało, to była wtórność. Przy każdej scenie miałam wrażenie, że już to znam z innych książek SEP.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 31 grudnia 2012, o 14:36

aj i tego właśnie się obawiam ... herbatka zalana po raz kolejny :(

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości