Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.
półki to ona ma zajęte na innej ścianie(sześć),poza tym książki ustawiłam w moim pokoju i w kuchni na regale,ale wciąż za mało mają miejsca
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.
Co roku taka sama U mnie by nie przeszło dzieci by mnie wyprowadziły z domu zresztą my na choince mamy jeszcze bombki przedwojenne, z dzieciństwa moich dziadków, na sztucznej by nie chciały zawisnąć
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.
Mojej choinki wam nie pokażę Kocur ją trochę zdewastował, do oglądania się nie nadaje O dziwo, nic nie stłukł (no, jedną bombkę), ale gałązki tak powyginał, że masakra