Teraz jest 24 listopada 2024, o 18:18

Romans + erotyka (15+)

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 10 października 2012, o 19:26

Ja też nie wiedziałam co to było WNM :P Może dlatego dla mnie HEA jest, nawet, gdy dla innych jest HFN albo inne cudo ;)
W temacie książki, podobnie jak Aralk.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 2020
Dołączył(a): 29 lutego 2012, o 22:05
Lokalizacja: Tam gdzie mnie zawieje.
Ulubiona autorka/autor: Barbara Kwarc

Post przez bandit » 10 października 2012, o 20:06

A ja nie wiem co to hea wnm hfn i rfn. :mrgreen:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 11 października 2012, o 12:21

Polecam forumowy słownik, choć WNM chyba się w nim nie znalazła :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 24 października 2012, o 21:36

A tu efekty czytania:
Obrazek
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 24 października 2012, o 21:45

no tak... to musiała się nieźle nudzić w trakcie... skoro czytała książkę ;)
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 24 października 2012, o 21:47

Za to teraz ma rozrywkowo, gdy po nocach wstaje.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 24 października 2012, o 21:50

no jest to swego rodzaju masochizm na własne życzenie ;)
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 24 października 2012, o 22:27

Uwiązana na następne 18 lat.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 24 października 2012, o 22:34

żeby tylko 18...
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 1404
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Magadha » 15 listopada 2012, o 23:22

A ja czytając Greya, całą serię, byłam zachwycona, choć sceny erotyczne nie wywierały na mnie żadnej reakcji, zupełnie jakbym oglądała film erotyczny w sali kinowej, no po prostu nie ma odpowiedniej atmosfery.

Teraz sama się zastanawiam, czy książka jest warta powtórzenia, jak wcześniej sądziłam. Chyba jednak kiedyś jeszcze do niej wrócę, może spojrzę bardziej krytycznie, a może spodoba mi się również jej erotyczna strona.

Za to bardzo mnie denerwuje wielkie reklamowanie książki, która przecież jest tylko erotycznym romansem. Wiele osób bierze przy wyborze lektury pod uwagę choćby rankingi, i widząc coś na pierwszym miejscu kupuje i czyta. A to przecież nie jest literatura dla każdego, gdybym ja np. nie była jeszcze przeczytała Rice, Schone, itp., których nikt mi reklamą nie wcisnął do ręki, sama się na nie skusiłam, to byłabym mocno zszokowana 50 twarzami Greya. W dodatku po polsku można przeczytać tylko część pierwszą, a jest przecież dużo drastyczniejsza jeśli chodzi o BDSM od pozostałych dwóch tomów. Drastyczniejsza dla kogoś kto nie czytał prawdziwych BDSM oczywiście.

Ale filmu na podstawie tej książki sobie nie wyobrażam, choć miło jest popatrzeć na FF trailerów na youtube :wink:
Obrazek
Myślę i czuję. Jestem weganką.

Każdy z nas jest jak antena radiowa. Człowiek może dostroić się do odbioru audycji z nieba, ale może też odbierać przekaz prosto z piekła. Tak przejawia się wolna wola każdego człowieka. [Bruno Groninig]
Nie mam czasu czytać forum Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 16 listopada 2012, o 01:04

Magadha napisał(a):Drastyczniejsza dla kogoś kto nie czytał prawdziwych BDSM oczywiście.

To zdanie bardzo przypadło mi do gustu :D Nawet nie wiesz, jak bardzo ^_^
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 1404
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Magadha » 16 listopada 2012, o 14:00

Bo wydaje mi się że czytałam prawdziwe BDSM, czy dlatego, że rzeczywiście czytałam i wiem o czym mówię? :mysli:

A z drugiej strony co ja wiem na temat BDSM skoro nie doświadczyłam go na własnej skórze :rotfl:
Obrazek
Myślę i czuję. Jestem weganką.

Każdy z nas jest jak antena radiowa. Człowiek może dostroić się do odbioru audycji z nieba, ale może też odbierać przekaz prosto z piekła. Tak przejawia się wolna wola każdego człowieka. [Bruno Groninig]
Nie mam czasu czytać forum Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 16 listopada 2012, o 14:10

Ale ja nie twierdzę, że nie czytałaś :) Chodziło mi o to, że z tej trylogii media robią odkrycie, jakby autorka pojechała po bandzie i wszystkie fantazje świata opisała. Może dla fanek Meyer tak jest, wiadomo co tam było, ale, powiedzmy sobie szczerze, większość z nas ma bogatszą fantazję i jakoś książki nie wydaje :P
Sama napisałaś, romans erotyczny i tyle. Na dodatek istnieje cały zastęp lepiej napisanych, z lepszym pomysłem i... generalnie lepszych.

Edycja:
Po przeczytaniu posta Sol, a następnie głębokim zastanowieniu, stwierdzam, że ja tych romansów erotycznych bardzo mało przeczytałam... Z tych wartych uwagi tylko Schone mi gdzieś świta, bo cała reszta może się spodobać, ale wcale nie musi :mysli: Nie wspominając o tym, że jednak większość omijałabym szerokim łukiem ;)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 18 listopada 2012, o 16:03

Grey mnie rozczarował o czym niejednokrotnie tu pisałam. Agatonie, piszesz o lepiej napisanych z lepszym pomysłem itd. A można Cię prosić o tytuły?
Przeczytałabym romans erotyczny ale dobry, a nie beznadziejny o gryzieniu wargi i pąsowieniu.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 24 grudnia 2012, o 00:15

I jak się przyjęła Hart?

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 27 grudnia 2012, o 01:48

Chyba wcale, bo jakoś o niej cisza. Przeczytałam i Zakon pocieszenia i Trzy oblicza... - o ile Zakon jeszcze jak cię mogę, choć bez specjalnego zachwytu, to czasu poświęconego na to drugie żałuję - bez składu i ładu, zero jakiejś sensownej fabuły, a i sceny nie za dobre - chyba że wyznacznikiem dobrej sceny jest wulgarne słownictwo.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 27 grudnia 2012, o 01:54

No popatrz, a ja w zasadzie dokładnie odwrotnie :evillaugh:

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 27 grudnia 2012, o 01:56

Cóż, zdarza się ;) A tak z ciekawości - cóż w Obliczach dobrego dostrzegłaś?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 27 grudnia 2012, o 02:02

To, że po przeczytaniu zostało mi w pamięci miotanie się głównej bohaterki i jej uwikłania a nie li tylko pieprzenie się. Może dlatego, ze czytałam po ichniemu a wtedy rozmaite fucki są mniej explicit. Zakon natomiast odwrotnie przez co większą odczuwam wulgarność. Aczkolwiek i tam ładne uwikłania były :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 27 grudnia 2012, o 02:09

Hmmm... ja nie zauważyłam żadnego miotania się. Dostała niespodziewany prezent od męża, który wyczytał coś z durnego testu, przeleciała na koniec jego przyjaciela i wróciła do męża. Może po angielsku to miotanie się jakoś było bardziej wyeksponowane. W Zakonie też była wulgarność, nie przeczę, ale zainteresowały mnie powiązania męskich bohaterów - zbrodnia, która ich połączyła. Choć historia Miny - wielkiej zdeterminowanej dominatorki, której do szczęścia wystarczyło kilka sukienek, mocno mnie rozbawiła.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 27 grudnia 2012, o 02:13

Tak, Mina niezupełnie ustawiła dramat :hyhy:
Nie wiem, może po angielsku homo smaczek był lepszy, w końcu po ichniemu każda bzdura smaczniejsza ale pozostałam z wrażeniem smutku a nie podniecenia czy niesmaku. A przecież to erotyka i bynajmniej nie subtelna.
Zakon też zrobił na mnie podobne wrażenie ale już wkroczyła polskość i ta no, jakbym szybkę lizała :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 27 grudnia 2012, o 02:15

Czasem lepiej szybkę niż co innego ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 27 grudnia 2012, o 15:29

Nie, nie, czemu nie? :hyhy:
Miałam ostatnio nieprzyjemność czytać takie oto dzieło: Historia poszukiwacza przyjemności http://www.biblionetka.pl/book.aspx?id=264393
Laboga. Zakochany w sobie autor sądzi, że potrafi napisać powieść erotyczną. Laboga powiadam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 7
Dołączył(a): 8 lutego 2013, o 00:59
Ulubiona autorka/autor: Susan Elizabeth Phillips

Post przez Avariell » 10 lutego 2013, o 13:39

Co do Greya nie czytałam go w postaci książkowej, tylko ja wiem jakieś hmm 3 lata temu jeszcze jako fica i w sumie trudno powiedzieć czy wywarł na mnie AŻ takie wrażenie :disgust: . Jednym plusem było to, że jak dla mnie tłumaczenie było dobre (o ile pamiętam) :mysli: i nie odczuwało się aż tak tej prostoty (tak przynajmniej mi się wydaje, może już nie pamiętam), nie wiem jak to wygląda w książce :roll: . Co prawda nastka, nastką pierwszy raz spotkałam się wtedy z pojęciem BDSM, ale wystarczy trochę po googlować (?) a znajdzie się bardziej zatrważające lub też wciągające opisy :zawstydzony: (a może nie pamiętam tych drastycznych :mysli: scen) . Jeżeli już zagłębiam się w pojęcie ff i BDSM to mogę powiedzieć, że spotkałam się z o wiele bardziej szokującymi lub bardziej odpychającymi opowiadaniami. Przykłady : The Training School Saga - TheSpoiltOne, Footroza :shock: :niepewny: to było rzucenie siebie na głęboką wodę i w pewnych momentach :rzyg: . The Perfect Wife - rmcrms5 :niepewny:. Oraz wiele innych. A jedno co w nich lubię (w większości) to lemony :embarrassed:

Przepraszam, za takie wtrącenie z ff, ale co by nie było jednak trochę się tego naczytałam i trudno tak zapomnieć o nich :confuse: , bo do niektórych mam sentyment :bigeyes: .
You decide who you are, not society...

ObrazekObrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 10 lutego 2013, o 22:05

co do Greya to się naczytałam że właśnie tłumaczenie w jego przypadku ma duże znaczenie. Nasze polskie podobno jest spaprane i lepiej przeczytać to w oryginale.
Ale jakby nie patrzeć, jest to postzmierzchowa literatura, nieważne że erotyczna nie fantastyka, nadal trzyma się ogólnego schematu sagi i ma rzeczy powtórzone. Nie piszę ściągnięte bo autorka nie ukrywa że się inspirowała.
Jedynym ff na temat Zmierzchu jaki czytałam była Alternatywna wersja Zaćmienia, polskiej autorki pisane na blogu. Ale ostrzegam, nie dla każdego bo autorka poleciała zupełnie niestandardowo, wprowadziła swoje postacie i relacje a do tego jest zdecydowanie Team Jacob.
Ogólnie mam zaliczonego tylko Greya z tych erotyków wydanych na nowej fali. W planie jeszcze Crossa i może Edukację Kopciuszka. Reszta mnie nie ten tego.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości