Roślinne inspiracje i domowe ogródki

przez **LiaMort** » 23 listopada 2012, o 20:35

a mi kwiaty rosną... zwłaszcza te pnące.

bluszcze i takie tam.

a moja mama to mogłaby kwiaciarnie otworzyć... ma z 11 storczyków.

przez **Alias** » 23 listopada 2012, o 20:43

Ja miałam jednego storczyka. Przez pół roku. Nie wiem czy kupić następnego i narazić na szybką śmierć...

Strona WWW · przez **Duzzz** » 23 listopada 2012, o 21:16

LiaMort napisał(a):a mi kwiaty rosną... zwłaszcza te pnące. bluszcze i takie tam.
a moja mama to mogłaby kwiaciarnie otworzyć... ma z 11 storczyków.

To tak jak i mi. Kiedyś miałam w pokoju taki co mi szedł dookoła niego na dwa razy, ale potem pojechałam no i co zrobił zdechł :wryyy:

Moja mama wszystko uśmierci :smutny:

Zazdroszczę Ci takiej dobrej ręki u mamy Lia

przez **LiaMort** » 23 listopada 2012, o 21:30

mam podobny kwiat. pół pokoju mi obiega...xD

taaa... tylko ona nie ma gdzie już tego stawiać.

właściwie to najlepiej jej rosną te, co dostała od mojego taty.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 23 listopada 2012, o 21:35

Podarowane z miłości to i tak rosną :wink:

Może i ja powinnam nabyć sobie znowu jakiś bluszcz :mysli:

przez **Janka** » 24 listopada 2012, o 00:33

Jak sobie kupię czasem coś w doniczce, co kwitnie, to strasznie nie lubię, gdy mój facet z moim kwiatkiem potem rozmawia.
Wiem, że jak się z roślinami rozmawia, to lepiej rosną, ale jego monologi wygladają tak: Biedactwo, mamusia cię nie kocha. Jakby kochała, to by cię podlała. A ona nic, tylko czyta, a na ciebie nawet nie spojrzy. Szkoda, że twoją mamusią nie został ktoś, kto by cię kochał, to miałbyś szansę przeżycia. Bo przy tej mamusi, to szybciutko zdechniesz. itd
Nic dziwnego, że potem naprawdę zdychają.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 24 listopada 2012, o 18:05

Okropny tatuś :evillaugh:

Gorszy od mamusi, bo nie wolno źle o innych mówić :wink:

przez **Jadzia** » 24 listopada 2012, o 18:28

A to mój fiołeczek, tyle że prawie dwa tygodnie temu to zdjęcie zrobiłam, teraz mu się wszystkie pączki rozwinęły

przez **Dorotka** » 24 listopada 2012, o 18:36

Cudny. Uwielbiam fiołki, ale szczęścia do nich nie mam, bo wiedną już na sam mój widok. Widoczne nie lubią farbowanych rudzielców. :lol:

przez **Jadzia** » 24 listopada 2012, o 18:44

A ten już kwitnąc przebył drogę Lublina-Warszawa

i znając życie z szabru pochodzi :hyhy:

moja mama ma do nich szczęście/talent

Strona WWW · przez **Duzzz** » 24 listopada 2012, o 18:50

Śliczny jest :bigeyes:

przez **Dorotka** » 24 listopada 2012, o 19:28

No cóż, ja się ograniczam do podziwiania fiołków w kwiaciarniach i u znajomych, i już nawet nie próbuję ich kupować, bo zwyczajnie mi ich szkoda kiedy wiedną w oczach. Zresztą odnoszę wrażenie, że ostatnimi czasy szaleństwo kwiatkowe nieco mi przeszło i już nie znoszę do domu wszystkiego co zielone. I nawet nie specjalnie ciągnie mnie do wszelkiego rodzaju sklepów i stoisk ogrodniczych i nawet Tomaszewskiego omijam z daleka, co jeszcze pół roku temu było nie do pomyślenia.

przez **LiaMort** » 24 listopada 2012, o 19:51

fajny Jadziu.

przez **Janka** » 25 listopada 2012, o 01:07

Śliczne kwiatki ma. Z kontrastową obwódką.

przez **gosiurka** » 25 listopada 2012, o 11:23

Janka napisał(a):Jak sobie kupię czasem coś w doniczce, co kwitnie, to strasznie nie lubię, gdy mój facet z moim kwiatkiem potem rozmawia.
Wiem, że jak się z roślinami rozmawia, to lepiej rosną, ale jego monologi wygladają tak: Biedactwo, mamusia cię nie kocha. Jakby kochała, to by cię podlała. A ona nic, tylko czyta, a na ciebie nawet nie spojrzy. Szkoda, że twoją mamusią nie został ktoś, kto by cię kochał, to miałbyś szansę przeżycia. Bo przy tej mamusi, to szybciutko zdechniesz. itd
Nic dziwnego, że potem naprawdę zdychają.

Dla mnie to będzie tekst dnia ,dzięki :rotfl:

przez **Janka** » 25 listopada 2012, o 15:36

duzzza22 napisał(a):Okropny tatuś Gorszy od mamusi, bo nie wolno źle o innych mówić

gosiurka napisał(a):Dla mnie to będzie tekst dnia ,dzięki

Najgorsze jest to, że on nie wierzy, że kwiaty słyszą, natomiast wie, że ja w to wierzę.
On to mówi, żeby mną manipulować. A mną się nie da. I tak nie rzucę książki, żeby pójść podlać kwiatki. Pomyślę sobie, że zrobię to później, a potem oczywiście zapominam.
Jedynym efektem jest, że kwiatek ma przez niego traumę.

przez **maddalena** » 29 listopada 2012, o 14:42

Jakiś czas temu chwaliłam się moim fiołkiem...niestety czas rozkwitu już mu miną. Biedak umiera :wryyy:

Nie wiem co się z nim dzieje :bezradny:

przez **ewa.p** » 29 listopada 2012, o 18:15

u mnie fiołki w ogóle nie chcą rosnąć...Za to u mojej mamy w domu aż kolorowo na parapetach

przez **•Sol•** » 29 listopada 2012, o 18:18

mój fiołek rośnie jak wściekły, liściory ma wielkie, mimo że kot go obgryzł, ale nie chce kwitnąć.

przez **Lorelei** » 30 listopada 2012, o 00:05

Mój kot też dba o fiołki :hahaha:

Tylko je obgryza

A rosną jak wściekłe u mamy :hyhy:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 30 listopada 2012, o 00:15

maddalena napisał(a):Jakiś czas temu chwaliłam się moim fiołkiem...niestety czas rozkwitu już mu miną. Biedak umiera
Nie wiem co się z nim dzieje

Może za obficie go podlewałaś?

A ja takich fiołków nie mam :smutny:

Jedynie fiołki alpejskie zwane inaczej 'Cyklameny' ich mam chyba z 6

Mam już jasno różowe kwiaty z białą oblamówką i ciemny róż. Jasny przekwita już, a ten drugi dopiero zaczyna pokazywać kwiatki ^_^

przez **maddalena** » 30 listopada 2012, o 11:43

Też tak pomyślałam więc zaczęłam go mniej podlewać ale i tak umiera. Chyba usycha :zalamka:

Mam talent.
Tak po prawdzie to już prawie nic z niego nie zostało ale nie dam mu umrzeć, odżyje!

przez **•Sol•** » 30 listopada 2012, o 11:52

Madd, mój był kilka razy przesuszony, kilka razy przelany, a nawet i od ojca wodą po liściach dostał i żyje. Postaw swojego w jaśniejszym miejscu podlewaj co 3-4 dni ale po troszku. Przeżyje

Strona WWW · przez **Duzzz** » 30 listopada 2012, o 17:08

maddalena napisał(a):Też tak pomyślałam więc zaczęłam go mniej podlewać ale i tak umiera. Chyba usycha Mam talent.
Tak po prawdzie to już prawie nic z niego nie zostało ale nie dam mu umrzeć, odżyje!

To sprawdzaj jaką ma ziemię czy suchą czy wilgotną i w zależności jaka będzie podlewaj. Najlepiej to tylko do spodeczka :wink:

przez **Janka** » 30 listopada 2012, o 18:51

A ja się z takimi nigdy nie cackam, tylko wywalam i jak mam ochotę, to kupuję nowego.
Niedobra jestem.

Roślinne inspiracje i domowe ogródki

Kto przegląda forum