ratunku.
Pytanie będzie trochę odbiegające od standardu, bo, po prostu, czytałam i się nawet chwaliłam we "Właśnie czytam" i dziś nie pamiętam już kiedy, a opcja szukaj mnie pokonała...
Może ktokolwiek skojarzy chociaż keidy?
A więc: historyk, chyba końcówka XVIIIw. czyli mocno austenowska epoka:
Pamiętam, że pochwaliłam scenę pierwszą, gdy bohater, będąc w stanie wskazującym, pomyliwszy budynki zamiast do siebie wparował do sąsiadek, po czym wziął bohaterkę, sporo młodszą (ba, 17 lat chyba sobie liczyła...) za nową gospodynię i stwierdził, ze widzi ją w innej roli. po czym uroczyście rozebrał się w celu zaprezentowania swych walorów pozapieniężnych...
Po czym elegancko usnął na stojąco, pozostawiając transport swej nagiej osoby innym, drań jeden.
I to był drugi z kolei romans historyczny pod rząd, gdzie tak właśnie wyglądało pierwsze spotkanie bohaterów... też się na to skarżyłam...
Kurcze, żebym ja wiedziała chociaż kiedy to czytałam... ale obstawiam ostatnie pół roku...
Ktokolwiek?