przez Księżycowa Kawa » 13 listopada 2012, o 23:21
Z tego, co pamiętam, pierwsze w moim przypadku było "Zatańczymy?", a następnie "Noc miłości"; później przez jakiś czas nic, dopiero w drugiej bibliotece znalazłam kolejne tytuły. Najpierw zainteresował mnie "Pojedynek" - to była okładka z Ambera, tam, gdzie widać kawałek nogi, później zdecydowałam się na "Zauroczonych" - wcześniej tego nie chciałam brać, bo nie podobała mi się okładka, ale że "Pojedynek" dobrze się czytało...
Lubię czytać Balogh, nawet jeśli nieco przynudza, w sumie podoba mi się to, że oni zazwyczaj tak od razu nie rzucają się na siebie, bo to czasem bywa wręcz nużące. Mam wrażenie, że Balogh jest najbliżej Austen - w każdym razie w porównaniu z innymi współczesnymi autorkami, tak jakby miała jakieś wyobrażenie, jak wtedy musiało wyglądać życie.
Wszystkiego jeszcze nie czytałam, ale z czasem planuję, a także kupuję jej pozycje.
Niedawno czytałam "Mrocznego anioła", ale potrzebowałam dobrej chwili, aby sobie przypomnieć, o czym to jest; jakoś nie zapadło mi w pamięci. Natomiast "Sekretny romans" nie byłby taki zły, gdyby nie końcówka, która okazała się za bardzo udramatyzowana; rozumiem, że można przejąć się jakiś tam chłopcem, ale opisywanie tego, jakby od tego zależało ich szczęście, uważam za przesadę i tak w ogóle jakoś to niezręcznie wyszło dla Balogh. Szkoda.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot
"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.