Teraz jest 22 listopada 2024, o 23:49

Publicystyka

O rynku wydawniczym i księgarskim, świecie redaktorów i tłumaczy oraz procesach towarzyszących literaturze
Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 4 listopada 2012, o 16:29

Ta Kelly to wznowienie po prawie 20 latach... ale z tej listy tylko ją czytałam ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 4 listopada 2012, o 17:19

20 latach? Widzisz? Odgrzewany kotlet trzyma poziom :P
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 4 listopada 2012, o 17:33

Widzę, po prostu rzadko się spotykam z umieszczaniem wznowień na takich listach ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 4 listopada 2012, o 17:34

Ciekawe, czy 20 lat temu książka też doczekała się takiego uznania?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 4 listopada 2012, o 17:35

Agrest napisał(a):Widzę, po prostu rzadko się spotykam z umieszczaniem wznowień na takich listach ;)

Może była przerabiana i uznano, że zmiany były wystarczające?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 4 listopada 2012, o 17:44

Nic mi nie wiadomo, żeby jej książki były zmieniane na okoliczność wznowienia, na jej stronie też nie ma takich adnotacji przy nowych wydaniach.

Bereniko, książka dostała nagrodę RITA w kategorii romansu regencyjnego w '95 (wyszła w '94), więc chyba należy uznać ją za docenioną przez współczesnych ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 4 listopada 2012, o 17:50

Jeśli tak, to znaczy, że faktycznie trzyma poziom.

Ta druga nagroda może świadczyć o tym, że poziom współcześnie pisanych romansów niespecjalnie się polepszył albo tworzący ten ranking nie mieli pojęcia, że to wznowienie. Po przeczytaniu krótkiej recenzji wygląda na to, że świadomość wznowienia mieli, więc zostaje ten pierwszy argument.

Mimo wszystko wydaje mi się dziwne, że wśród najlepszych książek roku 2012 pojawia się książka z 1994 roku. Chyba można było wybrać coś wydanego w 2012 roku.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 listopada 2012, o 18:19

Dziewczyny, czy któraś z was posiada może A Natural History of the Romance Novel Pameli Regis?
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 12 listopada 2012, o 14:36

Agrest napisał(a):http://www.gwenellery.com/your-books-foreign-rights/

Co innego ruszyło mnie, w tym artykule: "..."Niemcy i Francja są duże", mówi Kristin Nelson Nelson Literackiego Agencji. "UK i Australia. Czasami Czechosłowacji. Chick Lit może dobrze sprzedawać wszędzie z wyjątkiem Wielkiej Brytanii, teraz. Wydaje się, że wypalenie lub luz tam. "..."
dokładnie mam na myśli to: Czechosłowacji.
Bomba.... więcej nie skomentuje, co prawda jest to wyrwane z kontekstu ale samo w sobie robi wrażenie
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 15 listopada 2012, o 16:15

Kurczę, miło wiedzieć, że wszyscy wiedzą lepiej, co może się spodobać czytelnikom romansów, od osób, które czytają romanse... Normalnie, szok ze stresem :] Ja bym tych wszystkich książkowych sportowców bardzo chętnie przygarnęła ;) Niech nie wciskają ludziom ciemnoty. Druga sprawa, Polska jest chyba krajem trzeciego świata, a może już czwartego :bezradny: Zgodnie z taką logiką, u nas nic się nigdy nie sprzeda. Co najwyżej obyczajówka o pijaczkach spod osiedlowego spożywczaka, w końcu to jest nam dane widywać w drodze po pieczywo z samego rana :evillaugh:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 listopada 2012, o 16:33

W tamtym artykule jest jeden fragment, który mi wyjątkowo mocno nie pasuje. Napisano, że ciężko sprzedać chick-lity angielskim wydawnictwom i że to na pewno z powodu przesytu taką literaturą w Wielkiej Brytanii.
Nie wiem tego na pewno, ale tak sądzę, że tam żadnego przesytu chick-litem do dziś raczej nie ma. A już na pewno nie było wtedy, gdy artukuł powstawał. Uważam, że amerykańskiego chick-litu nie kupują, bo po co im chick-lity klasy B lub C, gdy mają własny A!
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 24 grudnia 2012, o 01:37


Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 24 grudnia 2012, o 01:46

Ci "amerykańscy lekarze" to wciąż ta sama pani z UK, którą już chyba każdy polski portal obowiązkowo zacytował.

"If readers start to believe the story that romantic fiction offers, then they store up trouble for themselves," says British author and relationship counsellor Susan Quilliam.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 15 lutego 2013, o 22:35

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 20 lutego 2013, o 22:38

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 21 lutego 2013, o 22:44

Numer 9 i 10 lubię, nr 7 bardzo lubię, a książkę nr 8 uwielbiam :adore:
“I always knew I would fall in love with you, but you were never supposed to love me back"

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 8 marca 2013, o 19:50

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 8 marca 2013, o 20:58

Hmm, to teraz trzeba się zastanowić, o co tyle szumu robią wydawcy, którzy chcą zamknąć Chomika. Nie czytamy, więc to że ludzie ściągają nielegalnie, nie ma znaczenia, bo to jak zbieranie elektronicznych śmieci. A może te badania powinny być inaczej robione? :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 8 marca 2013, o 21:31

A wiesz, że o tym samym pomyślałam? :lol:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 marca 2013, o 00:27

Wydawcom jest obojętne, czy książki będą czytane, czy nie. Oni chcą, żeby były kupowane.
Powinni zrobić badania, jaki procent osób, które ściągnęły, mogłyby kupić, gdyby nie miały jak i co ściągać.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 9 marca 2013, o 14:36

....straszne....jak można nie czytać...??? :zalamka:


http://wiadomosci.onet.pl/nauka/ponad-p ... omosc.html
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 9 marca 2013, o 14:42

Des, nie znasz nikogo takiego? Ze znajomych może nie, ale w rodzinie mam kilka osób, które pewnie wiele, wiele lat temu miały w rękach książkę. Tak lubią. Ich wybór :)

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 9 marca 2013, o 15:00

Mnie zastanawia jak wzięli pod uwagę audiobooki? Jak zostały zakwalifikowane? Czy to nowa grupa "czytelników" czy starzy książkowi?

Avatar użytkownika
 
Posty: 15591
Dołączył(a): 10 lutego 2013, o 12:44
Lokalizacja: za górami...za lasami...morzami
Ulubiona autorka/autor: l.carlyle, a.quick, m. brook, j r. ward, SEP, Eco

Post przez Desdemona » 9 marca 2013, o 15:05

....wiem, że są osoby - a sądzę iż właściwie mnóstwo ludzi - którzy w ogóle nie czytają, już nie mówię o książkach...ale nawet czasopism... itp...jednak to mnie przeraża...nie przeczytać ŻADNEJ książki.... :zalamka: . Kiedyś rozmawiałam ze znajomą, której syn jest maniakiem gier komputerowych, do tego stopnia iż poszła z nim do psychologa....i ten jako chyba formę terapii kazał mu czytać...w ogóle poprzeglądać na początek książki...chłopak z niechęcią i buntem totalnym robił wszystko aby wrócić go gier itp....ojciec kupił mu kiedyś tak przypadkiem komiksy....wciągnęło go niesamowicie....później sam zaczął czytać fantastykę....a teraz kiedy była u nich...szok...pogadałam sobie z nim o nowościach książkowych...a nawet spytał mnie czy znam jakąś dobrą powieść obyczajową !!!! :rotfl:

...dzieciak 14 lat

...kurczę...fajne jest to iż choć czasami zdarzają się wyjątki.. :rotfl:
....ale tak, masz rację większość ludzi nic nie czyta...przez to nawet zanika jakaś sensowna forma prowadzenia rozmowy...teraz słyszy się tylko - nara, wykon itp....ludzie poprzez to że nie czytają zapominają słów....
...a przecież książka to jeden z najlepszych wynalazków ludzkości...cóż...dodam, iż niestety jest też proza w tym taka, że jest coraz droższa...i może to jest też jakąś przyczyną tego... :mysli:
Niektórzy ludzie pojawiają się w naszym życiu, by dać Nam lekcję,
a niektórzy po tą lekcję właśnie przyjdą do Nas...

ObrazekJestem niewiastą, która fantazjuje o byciu przypadkowo zamkniętą na noc w bibliotece...


http://dlaschroniska.pl/ ...pomaganie zwierzakom jest fajne...

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 9 marca 2013, o 15:21

No błagam, przecież ludzie nie mówią nara dlatego, że nie pamiętają o istnieniu na razie ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wiadomości i publicystyka

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość