Teraz jest 24 listopada 2024, o 05:52

Erotyczne okładki i ilustracje

Uwaga: tematyka 18+
Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 22 października 2012, o 12:39

nawet fajne..xD :)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 22 października 2012, o 12:45

to juz perwersja , czy jeszcze nie
Obrazek
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 22 października 2012, o 13:46

Z taką okladką to tylko do zatłoczonego autobusu. :rotfl: Ciekawe ile osób zaglądałoby mi przez ramię. :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 22 października 2012, o 14:38

dla samej przyjemności prowokacji :evillaugh: zabrać do komunikacji miejskiej 8-)
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 22 października 2012, o 14:54

o tak w autobusie, gwiazda murowana :evillaugh:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 22 października 2012, o 15:02

Ciekawe czy treść jest równie pikantna jak okładka? :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 22 października 2012, o 15:04

pewnie jak zwykle przerost formy nad treścią ;)
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 22 października 2012, o 15:08

Dorotka napisał(a):Ciekawe czy treść jest równie pikantna jak okładka? :mysli:


O tym samym pomyślałam :smile:

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 22 października 2012, o 15:09

nie mam pojęcia, :mysli: ale babka ma fajne nogi :smile:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 22 października 2012, o 15:32

Co tam babka. :hyhy: Popatrz tylko jaki om ma fajny .... zegarek. :lol:

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 22 października 2012, o 15:47

ciekawa kogo kot :evillaugh:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 22 października 2012, o 16:19

kot za przeproszeniem ma tę burzliwą scenę w poważaniu i dobiera się do michy... w sumie o czymś pewnie to świadczy hmmm
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 22 października 2012, o 19:08

Dorotka napisał(a):Co tam babka. :hyhy: Popatrz tylko jaki om ma fajny .... zegarek. :lol:

A jako że głodnemu chleb na myśli, Jadzia kątem oka, zanim doszła do ostatniego słowa, dojrzała tam "zadek" :roll:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 22 października 2012, o 21:07

Ależ Jadziu, każdy tam widzi co chce zobaczyć. :lol: A zadek też niczego sobie - nie za kościsty, tłusty też nie, można się pozachwycać. :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 22 października 2012, o 21:14

Ojacie :D
ale okładka :D
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 22 października 2012, o 21:15

syntemeks napisał(a):dla samej przyjemności prowokacji :evillaugh: zabrać do komunikacji miejskiej 8-)

Dla prowokacji można cokolwiek sobie samemu tak obłożyć i do autobusu zabrać. Np. książkę o Muminkach.

A scena na okładce mi się nie podoba, bo ja nie lubię w kuchni. Jak w filmach jest scena seksu na brudnych naczyniach w zlewie, to ja zawsze czekam, kiedy babie będzie się pupa ślizgać na starym tłuszczu i jakoś nigdy się nie ślizga. Żaden scenograf o tym nigdy nie pomyślał.
To samo, tylko na jakiejś komodzie (albo stole) i byłoby super. I bez kota, bo przy jedzeniu powinien mieć trochę spokoju.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 22 października 2012, o 22:43

Co racja, to racja, ten kociak psuje nastrój, bo za bardzo rozprasza i w rezultacie wzrok oglądającego [a może raczej powinnam napisać: podglądającego] zsuwa się z z roznamiętnionej pary w dół i spoczywa na kocie. :mysli:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 23 października 2012, o 07:52

Dla mnie akurat wpisuje sie tam znakomicie. Podkreśla chwilowość sceny, jakby tak tylko bokiem przechodziła obok zwykłego życia. A że na tyle krotko, że nawet kot nie zauważy :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 23 października 2012, o 08:51

Obrazek
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 23 października 2012, o 09:46

aralk napisał(a):Dla mnie akurat wpisuje sie tam znakomicie. Podkreśla chwilowość sceny, jakby tak tylko bokiem przechodziła obok zwykłego życia. A że na tyle krotko, że nawet kot nie zauważy :)

no tak, bo długo się tak nie da... :evillaugh:
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 23 października 2012, o 10:12

raczej nie o to mi chodziło, ale skoro tak twierdzisz...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 23 października 2012, o 10:49

oj Aralku, ależ ja jak najbardziej wiem o co Ci chodziło... napisałam to z zazdrości, że takie piękne skojarzenia masz... :smutny:
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 23 października 2012, o 10:51

Aralk świetnie to podsumowałaś..xD :hyhy:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 23 października 2012, o 10:51

Dla mnie ten spokojny, niemal ocierający się o nogi kociak jest zaprzeczeniem namiętności ogarniajacej tę roznegliżowaną parę, bo przecież gdyby ich miłosne igraszki były naprawdę intensywnie namiętne, to kociak nie wyjadałby sobie tak spokojnie z miski, tylko raczej prysnąłby do innego pomieszczenia. Bo i ruch by go spłoszył, i odgłosy, no i biedaczysko całkiem przypadkiem kopa mógłby zarobić od rozochoconego kochanka. :P
Nie, ten kot mi tu nie pasuje.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 23 października 2012, o 13:03

może kot jest już przyzwyczajony ;) w końcu to 69 stories of sudden sex
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Aleja Czerwonych Latarni

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości