Teraz jest 30 listopada 2024, o 18:46

Susan Elizabeth Phillips

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 października 2012, o 17:08

wiedzmaSol napisał(a):Ach! Muszę się pochwalić! Dziś w antykwariacie pani odłożyła dla mnie Urodzonego uwodziciela :adore:

Dziękuję, Sol.
Dzięki temu, że się pochwaliłaś, mogę się (po raz czwarty) pochwalić, że Uwodziciela też mam i to z autografem pani pisarki!
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 października 2012, o 17:10

Janko, ja wiem, ale teraz jakby Ci już mniej zazdroszczę :P mam swojego, za małą cenę i to od razu do rączki bez czekania na pana pocztę.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 października 2012, o 17:32

OK, Sol, to jak chcesz, to możesz mi pozazdrościć, że mam wspólne zdjęcia z SEP. 7 sztuk, na których jesteśmy razem!
Że z nią rozmawiałam. I to najdłużej z wszystkich, bo każdy (właściwie każda) dawał/a jej do podpisania po jednej książce, a ja przywlokłam wszystkie, co miałam po polsku i jeszcze na miejscu dokupiłam dwie po niemiecku.
Że podczas robienia zdjęć wcale się w nią nie pchałam, to ona się do mnie bardzo blisko przysunęła.
Że ją widziałam na własne oczy i słyszałam.
Że do tych zdjęć przywiozłam sobie prawdziwego fotografa z porządnym sprzętem.
Że mam fajne wspomnienia.

Obrazek
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 października 2012, o 17:36

Ty mi to specjalnie robisz prawda? :P
Ale i tak się cieszę z dzisiejszego nabytku jak nie wiem co.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 października 2012, o 17:40

wiedzmaSol napisał(a):Ty mi to specjalnie robisz prawda? :P

Specjalnie!
Ale nie żebyś się mniej cieszyła ze swojej książki, tylko żebym ja mogła jeszcze raz się nacieszyć swoim spotkaniem z SEP.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 13122
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 15 października 2012, o 17:40

Janko - pokaż proszę te fotki. No nie bądź taka. :hyhy:

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 października 2012, o 17:47

Raczej się na to nie zanosi.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 15 października 2012, o 17:50

Janka napisał(a):
wiedzmaSol napisał(a):Ty mi to specjalnie robisz prawda? :P

Specjalnie!
Ale nie żebyś się mniej cieszyła ze swojej książki, tylko żebym ja mogła jeszcze raz się nacieszyć swoim spotkaniem z SEP.

mniej się cieszyć nie będę. Już ją głaszczę i patrzę, oglądam z każdej strony.

Janko to jak nie chcesz zdjęć swoich pokazywać to chociaż się pochwal co Ci napisała w dedykacji. Swoje dane zamaż, bo to przecież nie o to chodzi ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 października 2012, o 22:48

Ona nie pisała nikomu długich dedykacji. Jest tylko:
to Janka
i jej podpis, który wygląda jak parę kółeczek.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 17 listopada 2012, o 01:13

Skończyłam przed chwilą Pierwszą damę. To pierwsza książka SEP, którą przeczytałam, myślę, że nie ostatnia.
Fajnie pisze, wywołała i uśmiech i wzruszenie więc szkoda byłoby poprzestać na jednej książce. ;)

Pytanie do Was dziewczyny: czy jej cykle to każdy tom inna para, można czytać nie po kolei?
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 listopada 2012, o 01:25

Zanim ktoś inny się odezwie i powie, że można (a na pewno tak powie), to szybko krzyczę, że lepiej nie.
Po co, skoro można też po kolei!

Ja nie czytałam po kolei i żyję. Ale co to za życie. Ech ...
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 17 listopada 2012, o 01:40

Będę czytać po kolei, ważniejsze dla mnie było to, czy nie jest to jedna historia ciągnąca się przez kilka tomów, bo tego nie lubię. Ale jeśli nie, to w porządku, chętnie sobie poczytam.
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 listopada 2012, o 01:51

Nie, nie, to są oddzielne pary. Dużo nie można sobie zepsuć, czytając nie po kolei.
Dużo nie, jednak troszkę można.
Dopiero co była dyskusja na ten temat i ja nadal twardo stoję za opcją Po-Kolei.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 listopada 2012, o 12:56

Również uważam że lepiej po kolei. Ja czytałam od drugiej po kolei a pierwsza mi jeszcze wisi, ale właśnie to chyba był błąd. Znam losy Phoebe, więc mnie nie ciągnie, a jestem stratna też dlatego, bo podobno w pierwszej części się poznaje wszystkich panów.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 17 listopada 2012, o 13:43

Z pewnością zacznę od początku :]
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 listopada 2012, o 13:44

a i nie rzucaj się z wielką nadzieją na historyka ;) nie jest to wyjątkowa rewelacja, ale to dlatego że to jej początkowa książka, jak nie pierwsza.
Jest ok, ale szału nie ma.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 17 listopada 2012, o 13:53

Wiem, że nie historyk, Pierwsza dama też nie historyk i mi się podobała ;)
Odeszłam trochę od mojej miłości do historyków wykluczających inne książki. :hyhy:
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 listopada 2012, o 13:57

ale sentyment zostaje ;) Gdzieś moja opinia o Wyobraź sobie... jest zakopana, lepiej poczekaj z poznaniem książki jak pokochasz SEP i będziesz mniej krytyczna ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 17 listopada 2012, o 14:00

Wiem, że nie historyk, Pierwsza dama też nie historyk i mi się podobała ;)


Ale chodzi właśnie o to, że jedna to jest historyk.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 listopada 2012, o 15:27

W tej serii nie ma żadnego ważnego wspólnego wątku, który się rozwija z tomu na tom (jak u K. Sparks). Dlatego jakaś wielka krzywda się nie stanie, gdy się czyta nie po kolei. W sumie to są tylko drobiazgi. Ale nadal jestem zdania, że lepiej wszystkie serie świata zaliczać chronologicznie.
Np. o Calu lepiej czytać po kolei (czyli tom 3 i 4), żeby najpierw go polubić, zanim zacznie się część o jego bracie.
wiedzmaSol napisał(a):Ja czytałam od drugiej po kolei a pierwsza mi jeszcze wisi, ale właśnie to chyba był błąd. Znam losy Phoebe, więc mnie nie ciągnie

W Natchnieniu (część 5) jest jedno malutkie zdanie na temat zakończenia części pierwszej. Czytając potem część o Phoebe, miałam trochę popsutą zabawę.
Jak poznałam jej losy w części 5, to natychmiast pociągnęło mnie do pierwszej. Może będziesz miała lepiej z tą dłuższą przerwą, że coś może już pozapominasz.
wiedzmaSol napisał(a): a jestem stratna też dlatego, bo podobno w pierwszej części się poznaje wszystkich panów.

Wydaje mi się, że się wszystkich nie poznaje. Może źle kojarzę, ale powiedziałabym, że oni dochodzą stopniowo. Np. Dean z części 7 pojawia się chyba dopiero w 6, a na pewno nie w pierwszej, bo był wtedy jeszcze dzieciakiem.
Nie chce mi się sprawdzać po książkach, a nie jestem pewna ich imion (biblionetka nie działa), ale wydaje mi się, że Heath (czy jak mu tam było) z części 6 też pojawił się późno, może nawet dopiero w swojej? Kevin, ten od Molly, też nie był chyba w pierwszej części, on kojarzy mi się dopiero z trzecią.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 listopada 2012, o 15:36

może inaczej. Poznaje się panów z początkowego składu Chicago Stars.
A o tym zdaniu zdradzającym końcówkę jedynki już nie pamiętam, więc pewnie masz rację że ta przerwa mi na zdrowie wyjdzie.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 17 listopada 2012, o 15:41

Głowy nie dam, ale wydaje mi się, że w pierwszej jest tylko Bobby Tom z cz. 2.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 17 listopada 2012, o 15:43

któraś z Dziewczyn mówiła właśnie o bohaterach w liczbie mnogiej. Ale która to już nie pamiętam.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 17 listopada 2012, o 15:53

Jak zaczynałam czytać SEP, to nawet nie wiedziałam, że Chicago Stars to jakaś seria. Zaczęłam od tego, co mi pierwsze w księgarni w ręce wpadało. Potem na stronie niemieckiego wydawnictwa czytałam blurby i próbki (około 40 stron dają jako próbkę, a to dość dużo, można się już ładnie wciągnąć w historię) i wybierałam w kolejności, jak mnie zaciekawiały. Długo trwało, zanim zauważyłam, że niektóre z książek mają wspólne elementy.

Tak na marginesie, to czytałam te próbki w kuchni, bo najpierw nie miałam bezprzewodowego internetu, a kabel leciał przez okno i tylko tam sięgał. To było prawie 5 lat temu, a do dziś, zawsze jak wchodzę do kuchni i spojrzę na stolik pod oknem, to ciepło w serduszku mi się robi i oczekiwanie na książki SEP mi się przypomina.

Agrest napisał(a):Głowy nie dam, ale wydaje mi się, że w pierwszej jest tylko Bobby Tom z cz. 2.

A Cal? On też mógł być.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 17 listopada 2012, o 16:08

Mógł, ale chyba się nie pojawił. Tzn ja takich szczegółów to niestety nie pamiętam, ale przeszukanie tekstu pod kątem imienia lub nazwiska nie daje żadnych wyników ;) Bobby Tom jest.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do P - Q

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości