Teraz jest 21 listopada 2024, o 21:57

Stephanie Laurens

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 sierpnia 2008, o 09:12

eee, żartujecie chyba o tym poważaniu dla zon w czasach kiedy facet mógł z żona zrobić wszystko- no chyba że mówi,y o rzeczywistości historyczny a la romans Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 4 sierpnia 2008, o 17:05

Ja nie mówię, że mąż poważał żonę, ale że żona była przez towarzystwo poważana bardziej od kochanki. Tak mi się przynajmniej wydaje Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 4 sierpnia 2008, o 19:01

hmm, niby tak ale ... Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1030
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Września

Post przez monia204 » 5 sierpnia 2008, o 01:28

podsumowując naszą rozmowę.....facet miał najlepiej Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 5 sierpnia 2008, o 15:37

Zdecydowanie Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 5 sierpnia 2008, o 17:40

chciałam tylko dodać - żona miała problem jesli chodzi o własną forsę, a w naszej ukochanej Anglii to już totalnie cięzko Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28665
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 grudnia 2008, o 21:59

tak, zdecydowanie podtrzymuję swe zdanie: Laurens w wersji krótszej jest zjadliwa i ogólnie zwracam honor - dobrze się bawiłam prz jej opowiadaniu z It happenned one night - ba, powiem więcej: wyjątkowo bohaterów dało się lubić(jego też Obrazek drugoplanowi byli ok bardzo, ogólnie konkretnie, na temat, bez przegięć i jeszcze autorka dała radę upakować 2 sceny całkiem niezłe (co tylko potwierdza mą tezę: z budowaniem fabuły na więcej niż 100 stron to u niej krucho, ale opisy i sytuacje w mniejszym formacie - całkiem całkiem Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 6 kwietnia 2009, o 18:17

Dlugie Laurens sa juz niezbyt latwe do czytania... Ja w kazdym razie zrezygnowalam, ewentualnie czytam tylko dialogi... A co do serii o CynsterachŁ o mijam z daleka wszystkie czesci po Idealnej narzeczonej...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 6 kwietnia 2009, o 18:19

doskonale potwierdza teorię że się L. powinna zamykać w 200 stronach Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 6 kwietnia 2009, o 19:26

Męski honor chyba był taki najcieńszy z serii Laurens i nawet nieźle wspominam tę ksiązkę...

A ceglasta Prawda o miłości to dla mnie najgorsza książka...

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 6 kwietnia 2009, o 20:55

aż mnie ta Prawda o miłości zamroczyła Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 6 kwietnia 2009, o 21:27

ja lubię jej książki,te o Cynsterach też,dobrze mi się czyta, poza tym nie jestem specjalnie wybredna

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 6 kwietnia 2009, o 21:45

Ja też lubiłam, do Prawdy o miłości właśnie... Doczytałąm do końca z przekleństwem na ustach...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1030
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Września

Post przez monia204 » 6 kwietnia 2009, o 22:18

tez lubię tą autorkę, ale rzeczywiście początek serii o Cynsterach był świetny, później już powiało nudą, tak jakby nie miała pomysłu jak ich wszystkich sensownie pożenić i oczywiście zapewnić dużo przygód Obrazek

"Czarownica z doliny" bardzo mi się podobała, gdyż taka odmienna, tu jakby bohater schodzi na drugi plan, a skupia się bardziej na bohaterce, poza tym to ona rządzi (przynajmniej przez pewien czas) ....autorka nie przesadzała też z tą magią Obrazek



"Narzeczona Diabła" jest jak dla mnie najbardziej w stylu Krentz.....dużo namiętności i męskiego uporu Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 6 kwietnia 2009, o 22:23

ale jakoś wolę ten męski upór a la Quick, większy dystans jakiś Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 1030
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Września

Post przez monia204 » 6 kwietnia 2009, o 22:26

możliwe..u Quick facet wie, czego chce i osiąga to znacznie szybciej niż u Laurens

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 7 kwietnia 2009, o 00:23

I metody u Laurens są nieco dziwne, sypiać z nią, uwodzić... No i oczywiście po jednym kroczku na raz....

U krentz zdarzało się i wszytko za jednym zamachem Obrazek...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1030
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Września

Post przez monia204 » 7 kwietnia 2009, o 00:43

oj tak, może dlatego też Laurens pisze tak obszernie....lubi przeciągać rozwój sytuacji Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 7 kwietnia 2009, o 00:59

Jak dla mnie to właśnie jest u niej najgorsze... 4 strony opisu wiadomo czego. Zazwyczaj go omijam...

Avatar użytkownika
 
Posty: 1030
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Września

Post przez monia204 » 7 kwietnia 2009, o 10:58

wydaje mi się, że to zależy od sposobu opisania....jak ciągle stoją w miejscu i tylko opisuje ich wrażenia to nuda, ale kiedyś czytałam spory opis i bardzo mi się podobał, ale już nie pamiętam gdzie Obrazek

 
Posty: 3729
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Piotrków Tryb./Dogewa

Post przez Madlenita » 7 kwietnia 2009, o 21:59

Piszę konkretnie o Laurens, za pierwszym razem, w pierwszej książce Laurens czytałam opisy i całą resztę dokładnie, ale potem zaczęłam nieco opuszczać...

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 8 kwietnia 2009, o 18:41

a ja czytam ją dokładnie,nic mnie nie zniechęca

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 8 kwietnia 2009, o 19:27

Obrazek nie ma to jak zapał prawdziwej wielbicielki Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 8 kwietnia 2009, o 19:30

staram się jak mogę

Avatar użytkownika
 
Posty: 31458
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez pinksss » 8 kwietnia 2009, o 19:34

chwali się to Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do L

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość