Sherrilyn Kenyon

[•Sol•]

Duz, to jak chcesz całościową opinię pisać to wiesz że liczę na coś megadługiego?

[Duzzz]

Oj Sol, chyba Cie zaskoczę swoimi przemyśleniami

[syntemeks]

czekamy, czekamy

[•Sol•]

Oj Sol, chyba Cie zaskoczę swoimi przemyśleniami

się okaże ma prawo Ci się nie podobać i biorę taką ewentualność pod uwagę, ale po tempie Twojego czytania raczej jej nie obstawiam

[Duzzz]

Akurat chodziło mi o coś innego

[•Sol•]

o pewnie o ulubionego głównego albo najlepszą książkę?
okej, czekam na wrażenia

[Duzzz]

Jeszcze chyba nigdy nie wchłonęłam tak szybko 4 tomów Jednak udało mi się skończyć zważywszy na to, że prawie czasu na nic nie mam Będę po kolei dodawać w miarę jak stworzę opinię, żeby Sol nie narzekała Pod koniec wszystkiego zrobię podsumowanie

"Rozkosze nocy" Kenyon
Ileż tu pikantnych scenek
Amanda Devereaux- bliźniaczka, zamknięta na swój dar i porzucona przez narzeczonego, przyczyną rozstania była jej rodzina, bo jest 'dziwna'. Bardzo dobrze się stało, że tego doopka pozbyła się ze swojego życia. Kyrian jest nieziemski

Spoiler:

Akcja z przykuciem ich kajdankami i dalsze perypetie z tym związane rozśmieszyły mnie, chociaż może nie powinny Te ich zgranie w walce, jakby robili to nie pierwszy raz. Biedna Amanda musiała się najeść wstydu gdy szła z kajdankami obok łóżka z 'martwym' człowiekiem, zakrytym czarnym workiem Płakałam ze śmiechu, świetna scena. Załatwianie potrzeb 'fizjologicznych' wywołało kolejny atak śmiechu. I jak miała się nie śmiać, oni skuci, ale tacy zabawni.
Oczywiście pomaga im Julian, który wcześniej został uwolniony z jakiegoś zwoju(?). Okazuje się, że znają się z Kyrianem Taki rozwój wypadków mogłam przewidzieć. Podsłuchiwanie przez Amandę rozmowy tych dwóch za to mnie lekko zdziwiło. Sądziłam, że Kyrian przeszkodzi jej, bo przecież ma dobry słuch i wie, że ta mogła to słyszeć, a jak się później okazuje on wiedział, że słucha rozmowy, ale nie przeszkodził. Biedny ten Kyrian, że tak go zdradziła żona w jego 'śmiertelnym' życiu. Teraz nie ufny, zraniony, ale jednak o dobrym serduchu.
Serce moje ukradł już na amen gdy uratował ją od 'poniewierki' kiedy ten jej były Cliff(?) tak nagadał w pracy, że szkoda mi jej było, a tak podjeżdża super fura, całuje ją, bierze na ręce do samochodu, przygaduje Cliffowi i ruszają. Oj cudna scena, bajkowa. Ta scena łóżkowa kiedy on 'nagle' po ... wiadomo czym zostaje osłabiony i traci na jakiś czas swoje moce jest cudna, oni tacy zdezorientowani, Amanda boi się, że go zraniła, tacy cudnie nieporadni Przełamywanie barier Kyriana przez Amandę pikantne, lubię takie akcje.

Nick też jest ciekawą postacią, w sumie niezły z niego 'gagatek'
Ach mogłabym tak pisać i pisać....

Spoiler:

Sceny kiedy Amanda 'niby' zdradziła Kyriana i potem jednak wychodzi zupełnie co innego i w końcu wszystko się szczęśliwie kończy dobrze rozpisane, ciekawe sploty akcji, podobała mi się całościowo

Wrócę jeszcze raz do Kyriana i Amandy i to pewnie jeszcze w tym miesiącu Już ta część porwała mnie w wir 'szaleństwa' z innymi

[•Sol•]

o Julianie wyjdzie dopiero część to jest jakby prequel całej serii o łowcach - Niewolnik miłości. Też świetna historia.
Jeśli dobrze dedukuję to Nick ma swoją serię - Kroniki Nicka

scena takiego upokorzenia exa przed kobietą to jest to czego mi zawsze brakuje w romansach jeszcze tylko w Nocnej Łowczyni się z tym spotkałam, również się zachwycałam.
No i uwalnianie od przeszłości o tak to jest to co zdecydowanie lubimy
scena finałowa wycisnęła ze mnie niezłe potoki łez

fajnie że Ci się tak podobało czekam na kolejną relację, będę cierpliwsza

[aralk]

Duzzz, pamiętaj o używaniu funkcji spojler

[Duzzz]

Szczerze Aralku to musiałabym tu całą wypowiedź Zaraz postaram się jakoś to ogarnąć

Sol to muszę do nich sięgnąć

[aralk]

Duzzz, ja nie mam problemu, bo przeczytałam jak tylko przyszła paczka, ale dla nieznających to jednak mała frajda

[Duzzz]

Wiem kochana, ale na szybko pisałam i to przez to Już zrobiłam 'przykrywkę'

[Duzzz]

Kolejny tom

"Objęcia nocy" Kenyon

Talon Kenyon ma jakiś dar to tworzenia 'sympatycznych' ciach Kolejna część wciągnięta na jednym oddechu.

Sunshine- zwariowana, szalona, ekscentryczna kobieta o specyficznych poczuciu humoru, rozwódka, artystka. Pozytywna postać od razu zaskarbiająca sobie moją przychylność. Szczególnie za poniektóre teksty uwidaczniające jej humor i ekscentryczność.
Talon- W przypadku tego bohatera chodzi o zdradę klanu i kuzyna, który był rządny władzy. Traci przez klątwę ukochaną żonę i syna. Wcześniej już stracił kilku członków rodziny. Na jego oczach zabijają siostrę, którą przysiągł matce chronić.

Spoiler:

Jego siostra towarzyszy mu przez te 1,5 tys. lat, które żyje, pozostając w formie 'ducha'. Talon jej się radzi i przywołuje kiedy jej potrzebuje.

W porównaniu z innymi Mrocznymi Łowcami jest bardziej 'ustabilizowany' mniej kieruje się emocjami, a przynajmniej tak było do momentu kiedy to pewne dziewczę wpadło w jego serce.
Podoba mi się Sun, że mówi prostu z mostu nie owija w bawełnę i taki jest z jednej strony Talon, który od razu przy ich pierwszym spotkaniu przechodzi do rzeczy. Ach no i jak to mówią 'przeciwieństwa się przyciągają, bo jedno wegetarianka a drugie mięsożerne'

Spoiler:

Tu w związku z tym jedzeniem śmieszna scena , po seksie, z serem sojowym Później Sun się przekonuje do innego jedzenia, ale to na samym końcu. Jej tyrady na temat zdrowego odżywiania się urzekają Talona i przypominają mu o zmarłej żonie. Fajnie rozegrany motyw z tym, że w Sun jest dusza jego zmarłej żony, reinkarnacja.
Oswojone przez Talona aligatory powalają. Rozmowy z Beth urzekające.
Co do akcji kiedy to dwóch bogów kuma się z tym S... i robią 'małe' zamieszanie. Podszywa się ten S.. pod Acherona i mota Talonowi, próbuje przeciągnąć na swoją stronę Zareka i komplikuje relacje Kyriana, Juliana no i Valeriusa(wnuk gościa, który torturował Kyriana[?]). No i objawienie się w końcowych momentach walki babki Sun z przesłaniem, że zarówno Sun jak i Talon są nieśmiertelni 'Utarcie' uszu bogom, bo nie mogą skrzywdzić Sun, gdyż jest ona 'chroniona' a tym samym nie mogą spowodować 'przedłużenia' klątwy, czyli zabicia po raz kolejny ukochanej Talona. Także Cumulus(?) odpuszcza. Za to biedny Zarek, który naraził się Dionizosowi. Zaskakujący moment z tym jak Acheron 'wypuszcza' tego smoka. Co mnie zaskoczyło to to, że Asha uspokoił Talon, a myślałam, że ta 'sztuka' powiedzie się Artemidzie.

W tej części ależ się pokomplikowało. Ogólnie rzecz biorąc wszystkie te sploty akcji, rozłożenie różnych motywów dały efekt trzymania w napięciu i czytania by dowiedzieć się co dalej i dalej i dalej.

Jedyna gafa jest taka, że pomylono Artemidę z Afrodytą jakoś w scenie gdy ta się pojawia i rozmawia z bratem itd.. Może to moja wersja taka

[•Sol•]

w drugiej części już chyba pojawia się Simi no i jest więcej Asha i Nicka, co jest mocno na plus.

Duz, jesteś pewna że z tą Afrodytą to był błąd? Afrodyta to matka Juliana. Nie będę się kłócić bo czytałam już jakiś czas temu Objęcia nocy.

A Talon jest faaajny

[Duzzz]

Tak Afrodyta pojawiła się w tomie pierwszym o Kyrianie kiedy ten spotyka ją u Juliana w domu.

A to dokładnie u Talona było w tym fragmencie.

Spoiler:

Artemida odwróciła się do brata i warknęła:
- Poczekaj tylko, niech ojciec dorwie cię w swoje ręce.
- Ja? Wiedział, co planuję na tę noc. Poczekaj, aż mu powiem o Acheronie!
Artemida wykrzywiła usta.
- Zamknij się, ty męczyduszo. Uniosła rękę i odesłała go z pokoju.
Styxx skulił się, kiedy Artemida spojrzała na niego. -Ty! - powiedziała głosem chrapliwym z nienawiści. Styxx przełknął nerwowo ślinę.
-Jak możesz chronić kogoś takiego jak on? Kiedy umarłem, trafiłem na Pola Elizejskie, podczas gdy on...
- To nie twoja sprawa - przerwała mu. - Ty i twoja kochana rodzina odwróciliście się od niego i potępiliście go za coś, co nie było jego winą.
- Nie jego winą? Litości. - Styxx chciał powiedzieć coś więcej, ale stracił głos.
-Tak lepiej - uznała Artemida. - Zabawne, że obaj mówicie podobnym głosem, ale tylko ty tak jojczysz. Zeusowi niech będą dzięki, że Acheron nie ma tej odrażającej cechy. Z drugiej strony, to on zawsze był mężczyzną, a nie pochlipującym dzieciakiem. - Pchnęła Styxxa pod ścianę. - Nie mogę w to uwierzyć. Dałam ci idealne życie, własną wyspę wypełnioną wszystkim, czego zapragnąłeś, a ty co zrobiłeś? Przez całą wieczność nienawidziłeś Acherona, knułeś, żeby go zabić. Nie zasługujesz na łaskę.
- Nie możesz mnie zabić - pisnął Styxx. - Bo wtedy umrze także Acheron.
- Przeklinam dzień, w którym Parki powiązały wasze żywoty. - Afrodyta zmrużyła oczy, patrząc na niego, jakby myślała tylko o tym, żeby go zniszczyć. - Masz rację. Nie mogę cię zabić, ale mogę uczynić twoje życie gorszym niż wszelkie piekło, jakie potrafisz sobie wyobrazić.
- Co chcesz zrobić? Uśmiechnęła się złowrogo.
- Zobaczysz, człowieczku, zobaczysz.
Styxx zniknął.
Artemida odwróciła się do pozostałych. Wzięła głęboki wdech i natychmiast się uspokoiła.
- Pilnuj swojej duszy, Speirr - powiedziała do Talona. -Wiem, że zapłacono za nią wysoką cenę.
To powiedziawszy, zniknęła. Zostali sami z Camulusem.

[•Sol•]

a faktycznie. Widocznie komuś się pomyliło przy pisaniu, bywa.
Pomyłki w imionach się zdarzają. Pamiętam do dziś że w drugim tomie HP pomylili Harry'ego z Ronem
lepiej tak niż żeby było napisane np puźniej :P

[•Sol•]

Podobno po wydaniu Fantasy Lover MAG rezygnuje z wydawania Kenyon

[Nocny Anioł]

No co ty

[Duzzz]

Może inne wydawnictwo np. Amber weźmie

[Lilia ❀]

Amber nie wyrabia się ze swoimi, a miałby jeszcze zakupować licencje innych? To byśmy dopiero długo czekały

[Nocny Anioł]

raczej nie ma takiej opcji

[Duzzz]

Pomarzyć dobra rzecz

[syntemeks]

a ja miałam nadzieję na część o Acheronie

[aralk]

jest w nt

[syntemeks]

wiem, ale ja nie dam rady w oryginale...