Co do Greya nie czytałam go w postaci książkowej, tylko ja wiem jakieś hmm 3 lata temu jeszcze jako fica i w sumie trudno powiedzieć czy wywarł na mnie AŻ takie wrażenie
. Jednym plusem było to, że jak dla mnie tłumaczenie było dobre (o ile pamiętam)
i nie odczuwało się aż tak tej prostoty (tak przynajmniej mi się wydaje, może już nie pamiętam), nie wiem jak to wygląda w książce
. Co prawda nastka, nastką pierwszy raz spotkałam się wtedy z pojęciem BDSM, ale wystarczy trochę po googlować (?) a znajdzie się bardziej zatrważające lub też wciągające opisy
(a może nie pamiętam tych drastycznych
scen) . Jeżeli już zagłębiam się w pojęcie ff i BDSM to mogę powiedzieć, że spotkałam się z o wiele bardziej szokującymi lub bardziej odpychającymi opowiadaniami. Przykłady : The Training School Saga - TheSpoiltOne, Footroza
to było rzucenie siebie na głęboką wodę i w pewnych momentach
. The Perfect Wife - rmcrms5
. Oraz wiele innych. A jedno co w nich lubię (w większości) to lemony
Przepraszam, za takie wtrącenie z ff, ale co by nie było jednak trochę się tego naczytałam i trudno tak zapomnieć o nich
, bo do niektórych mam sentyment
.