Teraz jest 23 listopada 2024, o 00:54

Polska strefa

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 sierpnia 2012, o 22:11

Dzięki. To czekam na dobre słowo.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 26 sierpnia 2012, o 22:38

Dzięki za informację o pierwszej części :) I oczywiście nie omieszkam napisać, co sądzę o HEA, jeśli tylko zdobędę te dzieła.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 sierpnia 2012, o 22:52

A jakbyście tego HEA jednak nie odnalazły, to i tak możecie mi nakłamać, że było całkiem wyraźne.
Ja już każdej deski ratunku się chwytam. Zdesperowana jestem.

Najlepszym wyjściem dla mnie byłaby trzecia część, w której Barakuda byłaby już mężatką. Kurczę, no właśnie, przydałaby się książka o jakimś dziecku Barakudy.

Kochana Pani Sekuło! Litości!


A co do znalezienia tych ksiażek, to ja mam pierwsze wydania z lat 80-tych, ale zdaje się, że jedna z nich była wznawiana jakoś całkiem niedawno.
No i na allegro po 3 złote są wstawiane, a nawet pies z kulawą nogą ich nie chce.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 sierpnia 2012, o 22:56

Są u mnie w bibliotece, więc z tym nie będzie problemu :)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 26 sierpnia 2012, o 23:03

Znalazłam po 4 i 5, ale za to u jednego wystawcy ;)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 26 sierpnia 2012, o 23:08

A ja widziałam obie razem za 5.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 26 sierpnia 2012, o 23:18

Dzięki, też to mam :)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 12 września 2012, o 16:57

Przeczytałam wczoraj Sosnowe dziedzictwo Marii Ulatowskiej.Bardzo miłe,swojskie klimaty.Trochę bajka,ale w takim ciepłym stylu.Chciałoby się powiedzieć ,że szkoda,że nie zdarzyło się to mnie.Romansu właściwie nie ma,jest watek romansowy i zaczątek nowego uczucia,coś jak druga szansa,ale jest nadzieja,że w kontynuacji powieści coś się będzie więcej działo.całość bardzo milutka,może nie literatura wysokich lotów ale lekka książeczka na odstresowanie.
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 12 września 2012, o 17:10

Mojej mamie się podobało i zaraz się wzięła za drugą część, ale ja się przyznam, że oddałam do biblioteki bez czytania, bo otworzyłam, a tam same jakieś Anusie, Pawłusie, Malinki czy inne Irenki, o NIE :P
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 12 września 2012, o 17:11

fakt,że coś takiego może odstraszać.familiarności tam sporo,ale mnie to nie przeszkadza
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 12 września 2012, o 18:15

Czy ona pisze podobnie jak Michalakowa? Nie mam na myśli tej szczególnej dramatozy z lekkim odchyłem w stronę sadyzmu, który jest znakiem rozpoznawczym pani Michalak :wink: , ale bajki z małym, białym domkiem w tle, zagubionym gdzieś w leśnej głuszy, księcia na białym koniu i biednej, prześladowanej dziewicy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 13 września 2012, o 15:40

nie,niczego takiego nie zauważyłam.Owszem,jest domek(albo raczej dworek jako mienie odzyskane po przodkach),ale w ruinie.Jest lekki wątek romantyczny,albo jakis zalążek uczucia,ale bohaterka to nie żadna mimoza.A i jest jeszcze historia z przeszłości,taki wątek związany z Powstaniem Warszawskim.Ogólnie podobał mi się klimat tej książki,taki ciepły i rodzinny
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 10 października 2012, o 07:57

Przeczytałam Matkę wszystkich lalek Moniki Szwaji.Całość ciekawa,taka historia 2 w 1.Część to lata obecne-historia 28-letniej pół Bretanki,pół Polki,która dowiaduje się,że jej ojcem nie jest mężczyzna,który ja wychowywał,a ten biologiczny jest umierający i chciałby ją poznać przed śmiercią.Druga część to historia małej Elżusi(okres II wojny światowej),która jako mała dziewczynka o aryjskim wyglądzie została porwana od rodziny i wychowana przez Niemców na prawdziwą Niemkę nienawidzącą Polaków.Mimo dość trudnych tematów książkę czyta się szybko i bez problemów.Szkoda tylko,że autorka przesłodziła końcówkę.Słodycz aż się wylewa,trochę za dużo tego szczęścia.Dla wielbicielek-męski bohater to Jacek Budzyński,poznany w Gosposi
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 10 października 2012, o 23:15

O zakończeniu Barakudy.

Janko, kiedy dotarłam do ostatniej sceny w książce, moją pierwszą myślą było, że opisana tam kobieta, która właśnie kupiła jedno z dzieł Gai, to kolejne wcielenie Barakudy-mistrzyni kamuflażu. I gdyby tak było, gdyby ona była blisko Uthera w być może najważniejszym momencie jego życia, to jak najbardziej, zakończenie wątku romansowego jest pozytywne.
Ale czy to możliwe, że sobie bezproblemowo śmignęła do USA?

Bo jeśli to nie ona, to zakończenie jest bardzo otwarte i nie widzę tam nic definitywnie wskazującego na happy end.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 października 2012, o 02:52

Agrest, dziękuję Ci baaardzo mocno. Ja tego wcale nie skojarzyłam, że to może być Barakuda. I nieważne, czy to była ona, czy nie, dla mnie już tak. Łapię się tego, jak brzytwy. A jej obecność w Ameryce to prawie jak zaręczyny.

To na pewno ona! Inaczej pani Sekuła nie podkreślałaby, że miała ubrane rękawiczki.
Zmarszczki se na pysku zrobiła, a postarzać dłoni się jej nie chciało.
Cytat: pergaminowa skóra na skroniach, napięstki splamione brązowym pigmentem i twarz jak dzieło sztukatora.
I Uther pojawił się wtedy koło niej!
Jaka ja ślepa i głupia, że niczego nie zauważyłam.

Agrest, jesteś genialna! Zawsze to wiedziałam.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 11 października 2012, o 08:33

Ależ :rotfl:

Ha, czemu w ogóle opisywany byłby wygląd obcej kobiety tak szczegółowo, w tak ważnej scenie? :mysli: A wygląd ten był dokładnym przeciwieństwem wyglądu Barakudy z samego początku książki, z momentu pierwszego spotkania z Gają - wtedy miała aparycję młodego chłopaka o "kruczych kędziorach", teraz - była dojrzałą kobietą (i to mocno kobiecą kobietą - te róże, biżuteria) o platynowych włosach.
Poza tym o "podrabianiu" przez Barakudę brązowego pigmentu było wcześniej, przy okazji przebierania się za Babę.

Co do wspomnianego śmigania do USA, teraz tak myślę, że może należy to tłumaczyć jej kanadyjskim paszportem. To był wszak ostatni fałszywy dokument, jaki jej pozostał. Nie był to więc dokument amerykański, ale jeśli chodzi o przekraczanie granicy USA - chyba stosunkowo mało problematyczny (chyba - bo nie wiem, jak by to wtedy faktycznie było). Druga opcja - wyjazd został załatwiony za wstawiennictwem Uthera, a raczej jego portfela. Ale to chyba mniej prawdopodobne. Uther może kasę miał, ale kontaktów w Polsce nie za wiele.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 11 października 2012, o 12:57

Sekuła to pisarka dla inteligentnych, mnie tej inteligencji zabrakło.
Pocieszam się tym, że to dopiero na starość tak mi się robi, bo jak czytałam Barakudę na studiach, to zakończenie było dla mnie absolutnie zadawalające. Niczego mi wtedy nie brakowało do szczęścia.

Rok temu, gdy przeczytałam te dwie książki w dobrej kolejności, to przestał mi się Messer podobać. Jak mu się noga powinęła, to wpadł w depresję, zamiast zakasać rękawy i brać się do roboty. Po Demonie bardzo go lubiłam, a potem stracił w moich oczach.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 15 października 2012, o 00:00

Od kilku dni rzuciłam się na stare polskie książki kryminalne i przygodowe. Np. wydane w Serii z Konikiem Morskim.
Po powtórzeniu jedynej książki Sylwina Zaborskiego, Czego żąda czerwona piwonia?, którą dobrze wspominałam, postanowiłam zaliczyć coś Sławomira Siereckiego.
Kiedyś przeczytałam Nie zabijajcie Białego Jednorożca i wtedy mi się podobało. Teraz zaczęłam od Na pokładzie nie było niikogo i zawiodłam się straszliwie. Nie ma chyba na świecie głupszej i bardziej bezsensownej książki. Harlequiny przy niej to dzieła sztuki.
Przyszykowałam sobie jeszcze kilka jego książek, ale nie mogę się za nie zabrać, bo jak pomyślę, że znowu wpadnę na takiego śmiecia, to mnie odrzuca.
Może powtórzę tego Jednorożca. Jest nadzieja, że może po latach dalej będzie mi się podobać i odczaruję nim złe wrażenie.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 16 października 2012, o 11:37

Oprócz Chmielewskiej nie przepadałam za polskimi autorami, ale przeczytałam "Ciche jezioro" - Rudnickiej i polubiłam ją , a jeszcze czekają na mnie Zacisze i Natalii 5, koleżanki jeszcze reklamują mi Polakową i Doncowa piszą jak Chmielewska ,ale ta z początku kariery :roll:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 16 października 2012, o 12:03

No, ale to nie Polki ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

To wiem

Post przez gosiurka » 16 października 2012, o 23:57

,ale jest takie, że rosyjscy pisarze piszą podobnie , ale wyczytałam ostatnio, że już nas przeskakują :wstyd: , a napisałam o Polakowej i Doncowej bo cały czas są porównywane do Chmielewskiej tej z początków twórczości ,kiedy jeszcze się starała :yeahrite:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 17 października 2012, o 13:27

coś tam Doncowej czytałam,ale niespecjalnie mi się podobało.Do Chmielewskiej daleko jej było
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 7766
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 17 października 2012, o 14:51

Dzięki, to zabiorę się za Polakową :coffee:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 1217
Dołączył(a): 2 marca 2011, o 12:02

Post przez Katarzyna888 » 18 października 2012, o 15:06

A ta Grochole nowa ktos juz czytal?
''Life was not perfect.
Except when it was.''Mary Balogh 'At last comes love'

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 26 października 2012, o 18:52

Lucy, Lucy!

Tę książeczkę pt. Miłość Łucji przeczytałaś już zdaje się. Coś powiesz?
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości