Teraz jest 27 listopada 2024, o 05:55

Porozmawiajmy: erotyka, romans, wymagania, cenzura

Uwaga: tematyka 18+
Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 czerwca 2011, o 21:17

to na marginesie: ciut mnie zaskoczyła reklama radiowa jakiegoś biura nieruchomości (?) gdzie pada zdanie o mieszkaniu na "zadupiu". kurcze, jednak standardy być powinny, no sory :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 12 czerwca 2011, o 21:21

jasne, przenieś się do stolicy :big:

z roku na rok mam coraz większa chęć wypitolić w Rzepedź :twisted:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 12 czerwca 2011, o 22:49

Tkwiłam ślepo w tej branży przez kilkanaście lat, niemal od momentu jej powstania na naszym rynku, i sama pamiętam jak na początku chciano opracować swoisty kodeks postępowania, reklamowania, zachowania tych standardów, tyle, że niezależnie od nich zawsze na końcu stoi klient, właściwy target i sprzedawca, który myśli tylko o sprzedaży, więc wiele założeń się rozjechało...
Środki masowego przekazu tez są sprzedawcą, który myśli jedynie o czarach, które wydłużyłyby mu primetime, bo wtedy czas antenowy jest najdroższy więc najbardziej opłacalny. Mnie przestały już dziwić reklamy środków poprawiających męskość nadawane w czasie przyjaznym dzieciom. To jest ten standard?
Te kilka lat temu robiłam badania dla paru kampanii społecznych, i już wtedy to była wielka machina i masa kasy, ale właśnie głównie ze względu na tę kasę, każda taka kampania przygotowywana była bardzo dokładnie. Nikomu nie opłacało się utopić masy forsy w czymś co nie wywoła choćby najmniejszej reakcji w grupie docelowej (o inną nikt się nie martwi, bo nawet jeśli zbulwersuje, czy zaskoczy, zniesmaczy to wywoła reakcję, a ta jest zawsze lepsza niż obojętność, generuje słowa). Tak więc to nigdy nie był jeden pomysł, a kilka, które po przeróbkach, zmianach i modyfikacjach poddawano dalszym badaniom. Powtarzam - na grupie docelowej. Grupy kontrolne zawsze stanowiły niewielki margines badań, ale często dawały dobry materiał do dalszych modyfikacji.
To jeden wielki rynek.
I przypatrz się pięknym dzieciom na reklamach, można czasem zobaczyć, że niektóre z nich zostały celowo dobrane ze względu na swoją ułomność, która podana w odpowiedniej otoczce wymazuje z oczu odbiorcy widok dziecka niepełnosprawnego, ale przez uwypuklenie niektórych cech (oczy, usta, duża głowa) wzbudza ciepłe reakcje u odbiorcy.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 12 czerwca 2011, o 22:56

ech, ja wiem, pamiętam czy plus czy minus, zawsze Alpinus- i wyschnięta ręka umierającego na AIDS ...
powinnam była w takim razie zabrać to do szkoły i przeczytać w ramach pogadanki :twisted:

i ci którzy wymagają ode mnie kultury i obycia w ramach zajmowanego stanowiska wobec "wychowywanej" młodzieży o bredzą i powołaniu pedagogicznym niech spieprzają
full stop :twisted:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 czerwca 2011, o 23:43

przepraszam, zgubiłam się: wasza teza? ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 czerwca 2011, o 00:09

nasza? jak inni nie wiem ale moja:
uczyć odpowiedzialnego podejścia do seksu w kulturalny sposób, NA LITOŚĆ BOSKĄ WSZYSTKIEGO UCZYĆ W KULTURALNY SPOSÓB!!!
i inteligentny :twisted:

jasne, że reklama ma trafiać w cel, jasne, że ma być skuteczna ale niechże będzie miała drugie dno, jakiś twist cokolwiek ...

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 13 czerwca 2011, o 01:01

no o się nie powstrzymam: Wyborcza za Dagens Nyheter :P
http://wyborcza.pl/1,76842,6245033,Rozo ... &startsz=x
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 13 czerwca 2011, o 10:51

tytuł mnie uraża :hahaha:

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 13 czerwca 2011, o 16:07

Mam czarne myśli, jeśli chodzi o wychowanie...
Począwszy od reklamy a skończywszy na wychowaniu w domu bo od ego należy zacząć.
Jeśli rodzice są tacy a nie inni to i szkoła nie pomoże ani nic innego!
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 29 września 2011, o 14:00

Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 29 września 2011, o 19:16

Artykuł, dzięki formie w jakiej podano temat jest, jak dla mnie, super. Szkoda, że w naszym społeczeństwie pokutuje pogląd, że o tych sprawach nie wypada mówić... Chociaż ja akurat jakoś specjalnie nie mogę narzekać. Wprawdzie dostawałam w "odpowiednim" momencie jakąś literaturę od rodziców, ale to o wiele więcej niż niektóre z moich znajomych...

Avatar użytkownika
 
Posty: 6441
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 29 września 2011, o 20:54

To ja podrzucę coś co ukazuje problem od drugiej strony czyli gdy o seksie gada się, pisze i filmuje za dużo :hyhy: Jednym słowem: Japonia

http://strachmaskosneoczy.blogspot.com/ ... rafia.html

Avatar użytkownika
 
Posty: 1988
Dołączył(a): 2 maja 2011, o 15:22

Post przez AnnMM » 29 września 2011, o 21:22

przypomina mi to motyw z jednego z filmów prezentowanych na Planete DOC Porno od 9-17... tylko, że w tym przypadku sprawa dotyczyła amerykańskiego przemysłu porno.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 20 czerwca 2012, o 21:38

http://www.psychologytoday.com/blog/evo ... otic-women

męskie porno vs kobieca erotyka, czyli czy przemysł romansowy jest bardziej dochodowy niż pornograficzny, między innymi ;)

hm, parę fragmentów jest takich jednak... nieprzemyślanych do końca...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 21 czerwca 2012, o 23:16

Zgodzić się muszę, Frin. Niektóre (większość?) wnioski takie pochopnie wyciągnięte. Bo odbiorcy są różni i romanse zresztą też... Już nawet nie będę wymieniać gdzie i co nie ma rąk ani nóg, moim zdaniem. I może gdzieś tam ziarno prawdy ukryte jest - bo interes na pewno jest baaardzo dochodowy -, ale ja pozwolę sobie na wysokie uniesienie brwi odnośnie reszty ;) Zaś pomijając już książki, czy ktoś pytał każdą kobietę na świecie o oglądanie filmów pornograficznych? 8-) Tak z ciekawości tylko.

Btw. co podnieca mężczyzn nie działa na kobiety? Ankieta dla większej ilości osób.
A po przejrzeniu jeszcze kilku artykułów stwierdzam, że całość jest jednak dosyć stronnicza i, jakaś taka, stereotypowa? :niepewny: Imho.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 10 lipca 2012, o 21:10

Uśmiałam się jak pszczoła :evillaugh:

http://www.youtube.com/watch?v=DW-4Fn-d9OY

A te komentarze, komentarze! :hahaha:
Te od sfrustrowanych panów i nastolatek.
Hasło dnia: "As a 17 year old girl I can say this book is worth reading..., It has opened my eyes to alot of things." - Yeah, We all know it :hyhy: I to nie najmłodsza czytelniczka, jakby ktoś był ciekawy. O ile mi wiadomo, dosyć to popularny tytuł wśród dziewcząt od 13 lat wzwyż, choć pewnie i w dół. Ej, może ja już za stara jestem? :look_down:

Ale powaga, biedne te nastolatki, jeśli ta seria je czegoś uczy :happy1: I biedni Ci panowie, jeśli nie mogą w spokoju obejrzeć filmów pornograficznych, ja bym się pogniewała na ich miejscu :P

A tak na marginesie, co kogo bawi :)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6441
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 11 lipca 2012, o 18:20

Jednocześnie zabawne i obraźliwe ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 7 października 2012, o 20:41

Znalazłam ten tekst jakiś czas temu. Link do strony.

Spoiler:


Dla ciekawostki, kolejny tekst, nadal w temacie, choć inny kąt spojrzenia. Nie dla słabych sercem - żeby nie było, nic kosmicznego. Ot, Agatonowe odkrycia sieciowe.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 7 października 2012, o 20:57

to przy okazji: przemysł porno skierowany na hetero mężczyzn przeżywa kryzys "bo internet", a z drugiej strony gałąź dla kobiet (hetero, homo, bi) się trzyma podobno jakoś, a wręcz rozrasta, bo "jest potrzeba wysokojakościowego porno dla kobiet".
hm, to a propos faktycznego znaczenia powiedzenia "faceci są wzrokowcami" ;) #wystarczybylecobylejak :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6441
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 8 października 2012, o 20:08

W porno ludzie w ogóle nie są atrakcyjni, ale paradoksalnie pożądany wygląd kobiet w tej chwili jest w dużej mierze wzięty właśnie z porno. Sporo na ten temat pisze i mówi dość znana przeciwniczka porno Gail Dines. Ostrzę sobie ząbki na jej książkę „Pornoland. Jak skradziono naszą seksualność” . Nie ze wszystkim co czytałam jej autorstwa się zgadzam, ale ma babka sporo racji.

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 8 października 2012, o 21:13

oj, z tą atrakcyjnością różnie bywa... ;) jednak wiele zależy od "płatności" za produkt.

ale to prawda jeśli chodzi o powszechnie "ceniony" wizerunek, i to w przypadku obu płci.
ale ciekawym pod tym względem miernikiem są transwestyci i transseksualiści (chcę być/jestem/chcę wyglądać jak kobieta/mężczyzna, którzy mi się podobają) - w przypadku m-k szpile, gorset, kabaretki, tusz niebieski, róż syntetyczny w przeważającej liczbie... Koleżanka Rutowicz to pikuś przy nich.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 2020
Dołączył(a): 29 lutego 2012, o 22:05
Lokalizacja: Tam gdzie mnie zawieje.
Ulubiona autorka/autor: Barbara Kwarc

Post przez bandit » 8 października 2012, o 21:47

Liberty napisał(a):W porno ludzie w ogóle nie są atrakcyjni, ale paradoksalnie pożądany wygląd kobiet w tej chwili jest w dużej mierze wzięty właśnie z porno. Sporo na ten temat pisze i mówi dość znana przeciwniczka porno Gail Dines. Ostrzę sobie ząbki na jej książkę „Pornoland. Jak skradziono naszą seksualność” . Nie ze wszystkim co czytałam jej autorstwa się zgadzam, ale ma babka sporo racji.


Pożądany wygląd Kobiety w dużej mierze zależy od konkretnego egzeplarza faceta. Mnie tam na przykład nie kręcą te nadmuchane silikonem blądi :P

Z drugiej strony, bycie aktorem/aktorką porno to ciężki kawał chleba. Kiedyś oglądałem o tym program.
Kolejna erekcja z rzędu nie jest taka oczywista jakby się wydawało 8-)

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 8 października 2012, o 22:47

bandit, nie rujnuj marzeń :lol:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 28670
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 8 października 2012, o 23:01

no, viagrowa rewolucja sprawiła, że można było iść w ilość a nie jakość męskich aktorów :lol:

ale hasło "mnie one nie kręcą" jest używane szalenie często, chociaż aż się prosi, aby dodać "...ale popatrzeć popatrzę" ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 października 2012, o 00:24

bandit napisał(a):Z drugiej strony, bycie aktorem/aktorką porno to ciężki kawał chleba. Kiedyś oglądałem o tym program.

Też oglądałam. Też im współczuję.

bandit napisał(a):Kolejna erekcja z rzędu nie jest taka oczywista jakby się wydawało 8-)

Bo to jest tak samo, jak z każdym innym zawodem artystycznym. Trzeba mieć talent, a nie być tylko rzemieślnikiem.
Obrazek

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Aleja Czerwonych Latarni

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości