Teraz jest 24 listopada 2024, o 06:26

Czytniki ebooków: użytkowanie i porady

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 października 2012, o 18:23

Ale to w takim razie ty mówisz o text to speech (czyli syntezator mowy odczytuje ebooka na głos), a nie o możliwości słuchania audiobooków (czyli po prostu odtwarzaczu mp3?)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 7 października 2012, o 18:43

a ja tam nie wiem.... niech mnie kto drogę wskaże :smutny:
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 października 2012, o 18:51

Bo najpierw napisałaś o audiobookach, ale z kolejnego posta wynika, że chodzi o text to speech... chyba ;) Bo chyba nie o to, że oko ci leci ze zmęczenia, więc włączasz inną książkę w formie audiobooka?

TTS zawęża wybór, zwłaszcza że jak rozumiem, miałby to być syntezator mówiący po polsku. Na pewno mają taki czytniki onyx, poza tym któreś tam pocketbooki. Innych nie kojarzę, ale to nie znaczy że ich nie ma - może ktoś ma aktualne informacje i zapoda.

(ale warto się też chyba zastanowić, jaka jest szansa, że będziesz z tego regularnie korzystać - choć wiem, że to trudno tak z góry przewidzieć)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 7 października 2012, o 19:08

szczerze o wolałabym żeby mi jaki Gajos czytał niż anonimowa sztuczna baba tudzież chłop... znaczy się albo odtwarzacz audiobooków albo czytnik ebooków?
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 7 października 2012, o 19:13

Syn, nie mam pojęcia jak wygladają sprawy cenowe, ale Kindle'a mogę polecić z pełna odpowiedzialnością :)
Nawet jak po kilku miesiącach użytkowania pierwszego, zniszczyłam go podczas upadku :zalamka: to kupiłam kolejnego nie rozglądając się daleko. Cena... wiem, ale to rekompensuje choćby bateria, która trzyma jak szalona, dostęp do e-booków dla właścicieli Kindle'a i faktycznie, kilka/kilkanaście godzin czytania nie męczy wzroku. Jeśli chodzi o produkt przeznaczony do czytania, sprawdza się fantastycznie :) Tfu, tfu, ale pewnie trzeci tez bym kupiła :cheer:

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 7 października 2012, o 19:23

Syntemeks, prawdę mówiąc nie wiem, czy rozumiem pytanie ;) Czytnik ebooków może służyć jako odtwarzacz audiobooków - jeśli ma funkcję odtwarzania mp3, to możesz tam wrzucić cokolwiek, audiobooka czy muzykę do posłuchania. Jak sobie wrzucisz audiobooka, którego czyta Gajos, to będziesz słuchać Gajosa...

A TTS przeczyta ci wszystko, co masz w formie tekstowej na czytniku. Polski głos IVONY jest podobno niezły, ale oczywiście nie jest to wykonanie aktorskie.

W tej chwili uważam, że samym odtwarzaniem mp3 nie warto się kierować - ale ja nie słucham muzyki jako podkładu do czytania, a audiobooka wolałabym odsłuchać np w telefonie - lepsza jakość dźwięku, wygodniejsza obsługa.

Natomiast kierowanie się TTS - jeśli uważasz taką funkcję za potrzebną, to pewnie warto, ale właśnie, czy tak uważasz? Bo może jak jesteś zmęczona wieczorem, to po prostu idziesz spać i tyle ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 7 października 2012, o 19:29

aralk napisał(a):Syn, nie mam pojęcia jak wygladają sprawy cenowe, ale Kindle'a mogę polecić z pełna odpowiedzialnością :)
Nawet jak po kilku miesiącach użytkowania pierwszego, zniszczyłam go podczas upadku :zalamka: to kupiłam kolejnego nie rozglądając się daleko. Cena... wiem, ale to rekompensuje choćby bateria, która trzyma jak szalona, dostęp do e-booków dla właścicieli Kindle'a i faktycznie, kilka/kilkanaście godzin czytania nie męczy wzroku. Jeśli chodzi o produkt przeznaczony do czytania, sprawdza się fantastycznie :) Tfu, tfu, ale pewnie trzeci tez bym kupiła :cheer:


Ja na razie nadal korzystam z pierwszego, ale nie wahałabym się kupić go po raz drugi, gdyby pojawiła się taka konieczność :)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 7 października 2012, o 20:05

Syn, w tym programie, do którego podałam link któryś czytnik miał mp3. Taki odtwarzacz ma też Iriver cover story, ale ciężko go już dostać, bo to starszy model i cena est dość zawyżona. Chyba lepszy jest zwykły czytnik bez żadnych bajerów - chodzi mi o wytrzymałość baterii, zresztą głos na czytniku nigdy nie będzie idealny.

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 października 2012, o 00:06

A ja mam dwie sztuki Sony i trzeci też będzie tej firmy.
Jest bardzo dobry, bateria trzyma ponad miesiąc, niezależnie od tego, czy się go używa, czy nie (w poprzednim modelu po tygodniu był głodny, nawet jeśli leżał wyłączony). Bez żadnego problemu czyta się na nim EPUBy i PDFy. Innych funkcji nie używam. Notes czasem, jak nie mam pod ręką kartki i długopisu.
Pojawił się nowszy model, nieco tańszy niż poprzedni. Niestety nadal w tych samych kolorach obudowy, a to nie moje kolory. Z następnym zakupem czekam, aż Sony wpadnie na pomysł robienia czytników w ładnych kolorach.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 8 października 2012, o 12:15

Ja swojego, Irivera też bym na nic nie wymieniła, nawet kolor mi pasuje;-)

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 8 października 2012, o 15:42

Adrastea napisał(a):Na prawdę nie chcę się kłócić, bo z tego zaraz wielka awantura wyjdzie, ale czytanie ebooków jest główną misją mojego czytnika, a pozostałe opcje to tylko tak ładnie na papierze wyglądają, bo i tak z nich nie korzystam, wiem, że mam, ale jakbym ich nie miała. Można, ale i tak z nich nikt nie korzysta.
A wracając do tych dwóch urządzeń Vedii, to może ja je porównam, by pokazać ci jak bardzo się mylisz?

Vedia x20 (tablet) v Vedia k7m (czytnik)
Posiada system operacyjny(android) v nie posiada systemu operacyjnego
8 calowy ekran v 7 calowy ekran
obsługuje internet bezprzewodowy v nie ma połączenia z internetem
posiada dwie kamery v nie posiada kamery
ekran dotykowy v nie posiada ekranu dotykowego
może nagrywać dźwięki v nie może nagrywać dźwięków
I z tego co zobaczyłam w specyfikacji Tablet ten nie ma wbudowanych programów do odczytywania ebooków. Można czytać na nim ebooki ale trzeba najpierw program wgrać na tablet. a i tak pewnie nie będzie odczytywał wszystkich ebooków, które są zapisane np. fb2, bo nie będzie można znaleźć takiego programu w sieci. A czytnik daje taką możliwość, bo ma wszystkie te rozdzielczości już wbudowane. Jeśli to cię nie przekona do czytnika to ja nie wiem, co może jeszcze cię przekonać


Nie miałam zamiaru się kłócić, przedstawiłam tylko swoją opinię bez osobistych wycieczek czy promowania jakiegoś czytnika. Nikogo nie nazywałam pseudo-czytelnikiem i nie mówiłam, że jestem lepsza, bo mam czytnik z e-papierem. I nie, nie jest to Kindle.
Wkazane przez Ciebie różnice dotyczą funkcji dodatkowych (internet, nagrywanie dżwięków], żadna z nich nie ma wpływu na samo czytanie tekstu, które jest zależne od wyświetlacza. Tak, w specyfikacji nie ma informacji w jaki sposób można odczytywać ebooki, ale jest napisane że jest to jedna z funkcji urządzenia. Nie istnieje chyba czytnik, który odczytywałby wszystkie ebooki.
Nie przekonasz mnie do "czytnika" z LCD, tak jak i ja pewnie nie przekonam Cię do swoich racji. I chyba dobrze. Czytniki książek to u nas wciąż jeszcze jest nowość, i nie za bardzo wiadomo co i jak. Więc im więcej dyskusji czy subiektywnych opinii na dany temat, tym chyba lepiej?

Syntemeksie, najlepiej będzie chyba udać się do sklepu i bezpośrednio przekonać się jak działa taki czytniki. Jak rózni się czytanie w zależności od rodzaju ekranu, jak brzmi tekst czytany przez dany syntezator. Z praktyki mogę powiedzieć tyle że i czas baterii, i liczba odczytywanych rodzajów ebooków mają mniejsze znaczenie. Ekran dotykowy w przypadku e-papieru nie jest zbyt wygodny i łatwiej go uszkodzić.
Ostatnio edytowano 9 października 2012, o 07:52 przez olly3, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 8 października 2012, o 22:12

Mój Kindle już w drodze :cheer:
Ale dostawa teraz na poniedziałek... Może dojdzie jednak w piątek, trzymam mocno kciuki :mrgreen:

Ha, amazon nawet ma biblitekę http://www.amazon.com/gp/feature.html/r ... 1000739811 :lol:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 8 października 2012, o 22:18

tak, ale darmową przez pierwszy miesiąc :(
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 8 października 2012, o 22:23

Już doczytałam... Heh, będę musiała wybrać miesiąc, gdzie będę miała dużo wolnego :P
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 8 października 2012, o 22:32

A czy to w ogóle w Polsce działa?
Jadzia, miesiąc bez znaczenia, bo tam można wypożyczyć tylko jedną książkę na miesiąc. To jest jedna z usług w pakiecie Amazon Prime, a nie osobna usługa - może wtedy byłoby to bardziej rozwinięte.

A czytnik skoro już wysłany to powinien dojść ;) Ten poniedziałek to jakaś pesymistyczna wersja.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 8 października 2012, o 22:36

Ach, aż tak się nie wczytywałam w tę bibliotekę... No nic, dam sobie radę bez :P

Taką mam nadzieję, że dojdzie, na necie mówią, że i w dwa, trzy dni potrafi :smile: a Stany nie tak daleko w końcu :hyhy:
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 8 października 2012, o 22:38

No nie chciałabym się przyczyniać do jakiejś płonnej nadziei, ale imho musiałabyś mieć pecha, żeby nie doszło na czas ;) Normalnym trybem powinno być ok.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 8 października 2012, o 22:58

olly3 napisał(a):Nie przekonasz mnie do czytnika z LCD, tak jak i ja pewnie nie przekonam Cię do swoich racji.

Olly, Adra (i parę innych osób) nie przekonywała Cię do kupienia czytnika z LCD, tylko do nazywania go czytnikiem. A to, jak widać na załączonym obrazku, właśnie jej się udało.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 9 października 2012, o 07:32

Janka napisał(a):
olly3 napisał(a):Nie przekonasz mnie do czytnika z LCD, tak jak i ja pewnie nie przekonam Cię do swoich racji.

Olly, Adra (i parę innych osób) nie przekonywała Cię do kupienia czytnika z LCD, tylko do nazywania go czytnikiem. A to, jak widać na załączonym obrazku, właśnie jej się udało.


Przejęzyczenie. Już poprawione. Zdania nie zmieniłam Janko :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 9 października 2012, o 13:35

gubię się :bezradny:
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 października 2012, o 16:02

olly3 napisał(a):
Janka napisał(a):
olly3 napisał(a):Nie przekonasz mnie do czytnika z LCD, tak jak i ja pewnie nie przekonam Cię do swoich racji.

Olly, Adra (i parę innych osób) nie przekonywała Cię do kupienia czytnika z LCD, tylko do nazywania go czytnikiem. A to, jak widać na załączonym obrazku, właśnie jej się udało.


Przejęzyczenie. Już poprawione. Zdania nie zmieniłam Janko :)

Pst, to powinno chyba być całościowo "czytnik z lcd" :hyhy:
hm, obawiam się, że z czystej wygody bitwa o słowa jest przegrana, bo nie ma alternatywnej krótkiej i wygodnej nazwy...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 9 października 2012, o 16:54

olly3 napisał(a):Przejęzyczenie. Już poprawione. Zdania nie zmieniłam Janko :)

Właściwie, to jest mi całkowicie obojętne, jak nazywasz jakieś sprzęty i jak chcesz, to możesz nawet mówić sobie odkurzacz albo rakieta.
Problem na Forum pojawił się, gdy czytnik, którego nie chcesz nazywać czytnikiem, nazwałaś tabletem. Też Ci wolno tak nazywać, jasne, przecież Ci nie możemy zabronić, tylko że to prowadzi do nieporozumień. Tabletem nazwano już zupełnie inne urządzenie i nikt wtedy nie wie, o czym mówisz.


Ja tak mam z harlequinami, które nazywałam nowozelandzkimi podróbkami Pokusy. Jak gdzieś tego użylam, to zaraz się podnosiły głosy, że plączę różne serie wydawnicze. Wyraz pokusa skreśliłam ze słownika harlequinowo-forumowego i zrobiło się prościej.


A w ogóle, wydaje mi się, że czytniki z wyświetlaczami ciekłokrystalicznymi były pierwsze na tym świecie i one dostały nazwę czytników, zanim te z e-papierem ujrzały światło dzienne. Mają więc większe prawo do nazwy.
Tak sądzę, ale całkiem pewna, co było pierwsze, nie jestem.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 9 października 2012, o 17:18

czytnik książek to kwestia technologii.

równie dobrze można się zastanawiać nad sensem kupowania kompa z matowym ekranem do - przede wszystkim - gier/filmów. można, ale po co i czy jako klienci nie czujemy się ciut oszukani?
I w drugą stronę - glare w momencie gdy potrzebujemy sprzętu do intensywnej pracy z tekstem :]
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 10 października 2012, o 14:41

Janka napisał(a):
olly3 napisał(a):Przejęzyczenie. Już poprawione. Zdania nie zmieniłam Janko :)

Właściwie, to jest mi całkowicie obojętne, jak nazywasz jakieś sprzęty i jak chcesz, to możesz nawet mówić sobie odkurzacz albo rakieta.
Problem na Forum pojawił się, gdy czytnik, którego nie chcesz nazywać czytnikiem, nazwałaś tabletem. Też Ci wolno tak nazywać, jasne, przecież Ci nie możemy zabronić, tylko że to prowadzi do nieporozumień. Tabletem nazwano już zupełnie inne urządzenie i nikt wtedy nie wie, o czym mówisz.


Ja tak mam z harlequinami, które nazywałam nowozelandzkimi podróbkami Pokusy. Jak gdzieś tego użylam, to zaraz się podnosiły głosy, że plączę różne serie wydawnicze. Wyraz pokusa skreśliłam ze słownika harlequinowo-forumowego i zrobiło się prościej.


A w ogóle, wydaje mi się, że czytniki z wyświetlaczami ciekłokrystalicznymi były pierwsze na tym świecie i one dostały nazwę czytników, zanim te z e-papierem ujrzały światło dzienne. Mają więc większe prawo do nazwy.
Tak sądzę, ale całkiem pewna, co było pierwsze, nie jestem.



Z Twojej wypowiedzi można odnieść wrażenie, że dla własnego kaprysu wymyślam sobie, co nazwę czytnikiem, a co tabletem czy odkurzaczem. To nie jest mój wymysł, by nazwę czytnik książek ograniczyć do określania urządzeń przeznaczonych [swoją budową, a nie chęcią producenta] specjalnie do czytania tekstu. Spotkałam się z różnymi definicjami słowa "czytnik książek" [ereader], począwszy od określenia tak wszystkich przenośnych urządzeń elektronicznych, na których można czytać tekst, przez urządzenia wykorzystujące technologię e-papieru, po oprogramowanie umożliwiające czytanie książek na różnych urządzeniach.

Wyraźnie podkreślałam we wszystkich komentarzach, że za czytnik uważam urządzenie w technologii e-papieru - tu chyba nikt nie ma wątpliwości o czym mówię.

Dla mnie nieporozumienie nie polega na tym, że używam innej nazwy na określenie danego urządzenia niż trzy inne osoby, ale na nazywaniu w ten sam sposób dwóch różnych urządzeń, które łączy tylko sam fakt możliwości wyświetlenia tekstu na ekranie. Wspomnianej Vedii pod względem budowy i funkcji bliżej jest do tabletu niż czytnika, dlatego tak ją określiłam.

Tak, "czytniki" nie e-papierowe były pierwsze, ale się nie przyjęły, podobno również z tego względu, że taki rodzaj ekranu okazał się nie przystosowany do czytania książek. Jeśli chodzi o nazwę, to te pierwsze urządzenia określano jako electronic book, nie ereader [czytnik].

Tak z czystej ciekawości, mogłabyś podać używaną przez siebie definicję czytnika i tabletu?

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 10 października 2012, o 15:54

Mój Kundel opuścił Warszawę dzisiaj w południe. Przez chwilę był tak blisko...
Muszę ostrzec w domu, że jutro będzie przesyłka z Ameryki :P
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość