przez syntemeks » 24 września 2012, o 12:37
podobało mi się też bardzo, że autorka z humorem i dystansem podeszła do bohaterów, czasów... w pewnym momencie jest taki komentarz... mniej więcej oczywiście, bo dokładnie już nie pamiętam...
panowie po wypiciu poobiedniego porto wyszli z pokoju z minami jakby pozjadali wszystkie rozumy świata...
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller