u mnie to zależy
Bo jak bajam to pewnie Alec jest super, Ian jest mniej, bo bardziej stąpa po ziemi, może mniej spektakularny, ale z drugiej strony nastawiony na innych
Ale jak dochodzi do głosu zdrowy rozsądek, to jednak Ian. A jak dochodzi rzeczywisty rozsądek to żaden, bo bajka wieje od tych opowieści mocno. Ale i tak lubię. Tyle, że z pełną świadomością minusów