Mi się te dwie guwernantki, co przeczytałam, podobały, mam słabość czasami do takich.... zdecydowanych facetów A to, że nie bał się mówić o wiatrach, to kwestia pustynnego zdziczenia
nie mogę się z wami nie zgodzić, jeśli miałabym kominek to cykl księżniczek służyłby mi za podpałkę. A cykl o guwernantkach posiada pewien potencjał. Czasem niezwykle interesujący
tylko sięzastanawiam, czy ten cykl guwernantek będzie miał dalszy ciąg, bo została "na lodzie i siostra" Kiernana Z W Twoich ramionach i brat "fircyka" ze Słodkiej kusicielki...