Jak mieszkamy?

przez **•Sol•** » 4 września 2012, o 17:53

no brak kasy jest lekkim problemem. Ale kolekcjonerstwo to zabawa na lata

Strona WWW · przez **Duzzz** » 4 września 2012, o 18:01

Ja staram się jeden pokój zawalać książkami, ale od rodziców mi jeszcze przybywa. Kiedyś gromadziłam mnóstwo Da Capo, Bis leżą jeszcze gdzieś w kartonach od rodziców i nawet tak naprawdę nie wiem co ja mam. Teraz znowu remont w tym pokoju więc wszystko co było zostało spakowane znowu do pudeł, a teraz powoli je odkopuje, ale jak miałam luz na półkach tak teraz już brak.

Na szczęście to mama mi przemyca książki w domu to tata nie wiem ile tak naprawdę przez te lata uzbierałam :hyhy:

Zobaczy efekt końcowy jak już dosztukujemy potrzebne meble i porozkładamy wszystko. Byle nie mdlał. :rotfl:

Sol zazdroszczę takiej ilości zbioru, ale jednak ten kurz. :evillaugh:

żartuję oczywiście. Uwielbiam książki i ich chomikowanie. :look_down:

Twój zbiór wygląda cudnie. I chciałabym obejrzeć wszystko

przez **•Sol•** » 4 września 2012, o 18:06

mam zrobić osobno półki?
tylko że tam jest czasem w dwóch rzędach, także nie wszystko złapię... Może się zmobilizuję.
o wiem! Ze swojego pokoju zrobię wszystkie, bo tu dwurzędowych mam mniej. A z tamtego małego może nie dziś

Duz, u Ciebie widzę też się zanosi na małą bibliotekę

Mam nadzieję że pamiętasz o pokazaniu efektu końcowego?

przez **LiaMort** » 4 września 2012, o 18:30

Aniołku fajny pokój..xD

pasuję do ciebie. :hyhy:

Sol ile książek.

przez **Lorelei** » 4 września 2012, o 19:21

Sol, powiadasz, że to tylko część? :evillaugh:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 4 września 2012, o 19:26

wiedzmaSol napisał(a):mam zrobić osobno półki?
tylko że tam jest czasem w dwóch rzędach, także nie wszystko złapię... Może się zmobilizuję.
o wiem! Ze swojego pokoju zrobię wszystkie, bo tu dwurzędowych mam mniej. A z tamtego małego może nie dziś

Duz, u Ciebie widzę też się zanosi na małą bibliotekę Mam nadzieję że pamiętasz o pokazaniu efektu końcowego?

Zrobisz jak Tobie będzie wygodniej :prosi:

Lekko się zaczyna. Kilka lat się co jakiś czas kupowało z 'kieszonkowego' to cos tam jest. Jak widać malowanie lekko to opóźniło, ale wstawię najszybciej jak będzie to możliwe

Jednak Twojej ilości książek na pewno nie mam :padam:

przez **•Sol•** » 4 września 2012, o 19:59

Duz, postaram się, u siebie w pokoju mam atrakcyjniejsze tytuły, więc będzie Ci się lepiej przeglądało

i to wcale nie jest dużo

tylko się tak wydaje.
Lore, tak to jest część. Może połowa, nigdy nie udało mi się dokończyć katalogowania tego.

przez **Lorelei** » 4 września 2012, o 20:16

Masakra

Ja to mam jedną półeczkę, nawet pół :evillaugh:

przez **Nocny Anioł** » 4 września 2012, o 20:17

Sol super zbiór :adore:

Dziękuje Duz, tak łózko to Ikea :smile:

Półka to dzieło "Teścia".
Dzięki Bandit :smile:

Dziękuje Adra :smile:

przez **•Sol•** » 4 września 2012, o 20:18

no cóż, jesteśmy typami zbieraczy

nawet jak kiedyś nabędziemy czytniki to się papieru za nic nie pozbędziemy.

Dziękuję Aniołku

Strona WWW · przez **Duzzz** » 4 września 2012, o 21:31

Sol skromność przez Ciebie przemawia

Cudne są te półki :padam:

Zdolny 'Teść' :padam:

przez **Nocny Anioł** » 5 września 2012, o 07:49

Dziękuje przekażę :smile:

a jak mi chłopa nowy regał zrobi to się pochwalę :smile:

przez **maddalena** » 5 września 2012, o 09:49

Nocny Anioł napisał(a):Dziękuje, sama urządzałam i remontowałam uffff

W takim razie gratuluje Aniołku, jesteś zdolna :cheer:

Sol, fajny duuuuży zbiór :adore:

przez **Nocny Anioł** » 5 września 2012, o 09:58

Dziękuje

, ale tu muszę zaznaczyć że chłopa moja też remontowała, bo wczoraj się obrażał ze nie napisałam :evillaugh:

przez **•Sol•** » 5 września 2012, o 10:28

Duz, sztuczna skromność fajna nie jest

wiem że sporo mam, ale wiem też że są ludzie którzy mają więcej. Znajomi mieli pół pokoju a po nabyciu czytników pozbyli się wszystkiego, tego nie zrobię.

Dzięki Mad

Aniołku, wiesz co, chłopa tak nie docenić

chwal go bo Ci się na drugi raz wypnie

przez **maddalena** » 5 września 2012, o 10:53

Sol, i chwała Ci za to, ze nie pozbędziesz się książek :cheer:

Aniołku, przekaż swojemu, że doceniamy jego wkład w remont :cheer:

ale pewnie to Ty, planowałaś, co gdzie i jak ^_^

Strona WWW · przez **Duzzz** » 5 września 2012, o 12:12

Nocny Anioł napisał(a):Dziękuje przekażę a jak mi chłopa nowy regał zrobi to się pochwalę

Mam nadzieję kochana, że mu przekażesz, że ma już jedna wielbicielkę

Regału też jestem ciekawa :rotfl:

Czyżby syn odziedziczył talent po swoim tacie :hyhy:

Lubię takie rzeczy, jak zrób to sam. Całkiem ciekawe meble, dekoracje można stworzyć. ^_^

wiedzmaSol napisał(a):Duz, sztuczna skromność fajna nie jest wiem że sporo mam, ale wiem też że są ludzie którzy mają więcej. Znajomi mieli pół pokoju a po nabyciu czytników pozbyli się wszystkiego, tego nie zrobię.

Oj kochana widać u Ciebie tą wrodzoną, a raczej jak to mówi moja ciotka wychowaną, a taka nie jest zła wręcz przeciwnie ją się ceni. :padam:

Co do pozbywania się to jakbyś kiedyś miała taki zamiar to ja wszystko przygarnę :evillaugh:

A tak serio doceniam to, że jednak nie pozbywasz się tego a gromadzisz. Sama jestem takim przykładem 'gromadzenia'. Pamiętam, że na początku przeprowadzki mój się mnie pytał czemu ja nie sprzedam części tych książek? A ja na niego oczy. :shock:

On już po zobaczeniu mojej miny, że ok nie będzie już się więcej o to pytał i robił uwag. Słowa dotrzymał i nawet pomaga mi dokładać na półki, ale tylko poradniki :zalamka:

przez **•Sol•** » 5 września 2012, o 12:20

jeśli ktoś nie czyta lub nie lubi posiadać, to faktycznie może go dziwić po co komu tyle książek

szkoda tylko że teraz romansów nie zaczął czytać - miałabyś większy pożytek niż z poradników

pozbywać się nie mam zamiaru, niektóre są jeszcze z czasów gdy mojej mamy na świecie nie było, ale jakby co wiem do kogo się zgłosić

no i nie przeszkodził nam w zbieractwie fakt że moja chrzestna kiedyś księgarnię miała

Strona WWW · przez **Duzzz** » 5 września 2012, o 12:36

Romansów nie czyta, a raczej słucha fragmentów, które ja mu podsunę :evillaugh:

Poradniki też mi się przydały :rotfl:

Szczególnie o instalacjach elektrycznych, bo kiedyś miałam taki przedmiot na studiach :evillaugh:

Nie jest źle jak widać no i może przesadziłam, że same poradniki, bo jeszcze mamy S. Kinga na półce no i oboje lubimy D. Browna :hyhy:

Ja mam 'kuzynkę' pracującą w księgarni i czasem zdarza mi się coś mieć przed premierą, ale o tym już kiedyś mówiłam. :rotfl:

Chrzestna właścicielka księgarni to jest to :cheer:

Oj ależ miałaś dobrze.

Jednak prawdopodobnie rodzice zaszczepili w Tobie 'sympatię' do książek :look_down:

przez **Lorelei** » 5 września 2012, o 12:46

Mój też się dziwi, po co ja książki kupuję :evillaugh:

Ale nie chce czytać, już mu parę razy podsuwałam :hyhy:

Za to jak koleżance pożyczyłam, to jej chłop się do książek przyssał :hyhy:

przez **•Sol•** » 5 września 2012, o 12:55

Duz, to jest dobrze

Browna też lubię, a jak dwie osoby czytają te same książki to już łatwiej zbierać jest.
Pewnie że rodzice zaszczepili. Ciężko jest tak samej z siebie się wziąć, tak jak teraz moja mama narzeka że dzieciom rodzice raczej nie czytają to dzieciaki nie wiedzą że to fajne.
Dobrze nam było jak chrzestna miała tę księgarnię

zwłaszcza za czasów dawnych gdy książki dobre chodziły tylko spod lady bo księgarnia dostawała np 5 sztuk.

Lore, może jeszcze nie trafiłaś na książkę którą by Twój facet pochłonął

przez **Janka** » 5 września 2012, o 13:15

A mój się niczemu nie dziwi. Jak się poznaliśmy już miałam ogromną bibliotekę. Normalnie kupuję ok. 5-15 książek miesięcznie (nie licząc harlequinów), ze dwa razy w roku mam większy zryw, tak 30-40. A na początku, gdy rzuciłam się na książki po niemiecku, dociągałam do 100 miesięcznie. Przeżył nawet to.
Owszem, miał okres buntu. Wygrałam. Nie wolno mu się czepiać książek, pod groźbą, że ja będę się czepiać jego rzeczy.
Teraz, jak zlecam moim zbiorom dietę, to pomaga mi pakować książki w kartony i dźwiga je do auta.

O pewnych faktach staram się jednak go nie informować, np. o tym, że w moich zbiorach zdarzają się podwójne egzemplarze danego tytułu. Takiej prawdy mógłby nie znieść.

A na temat - jak mieszkamy - od urodzenia mieszkam w mieszkaniach, w których książki zajmują największą część przestrzeni. Wersję mieszkania bez książek znam, bo się spotykam z tym u znajomych. Bym się z nimi nie zamieniła. Najwyżej, gdy zamiast ksiażek miałabym mieć same eBooki.

przez **maddalena** » 5 września 2012, o 13:16

Lorelei napisał(a):, to jej chłop się do książek przyssał

fajnie, nie znam dużo facetów, którzy by czytali.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 5 września 2012, o 13:45

Lorelei napisał(a):Mój też się dziwi, po co ja książki kupuję Ale nie chce czytać, już mu parę razy podsuwałam Za to jak koleżance pożyczyłam, to jej chłop się do książek przyssał

Wyobrażam sobie :evillaugh:

Mój znosi tylko te pikantniejsze fragmenty i zabawne, a przed sentymentalnymi ucieka jakby się kurzyło :evillaugh:

wiedzmaSol napisał(a):Duz, to jest dobrze Browna też lubię, a jak dwie osoby czytają te same książki to już łatwiej zbierać jest.

Tak też się dzieje :rotfl:

Browna kiedyś kupiliśmy podwójnie i jedno na szczęście zachowało paragon i można było zwrócić

wiedzmaSol napisał(a):Pewnie że rodzice zaszczepili. Ciężko jest tak samej z siebie się wziąć, tak jak teraz moja mama narzeka że dzieciom rodzice raczej nie czytają to dzieciaki nie wiedzą że to fajne.
Dobrze nam było jak chrzestna miała tę księgarnię zwłaszcza za czasów dawnych gdy książki dobre chodziły tylko spod lady bo księgarnia dostawała np 5 sztuk.

Moi rodzice we mnie tego nie zaszczepili, ale za to nie ograniczali mi tego. Tata widział, że kupowałam książki, ale nie narzekał na ilość, bo nie widział ile pudeł stoi pod łóżkiem albo na strychu, mama przymykała oko jesli nie musiała ich 'odkurzać', pakować i wynosić. Więc całkiem znośnie było. :rotfl:

Jeśli chodzi o czytanie dzieciom to moi rodzice nam ( mi i siostrze) nie czytali. Nie czytano nam bajek na dobranoc :smutny:

Moi rodzice oboje pochodzą ze wsi, u nich w domach taki zwyczaj nie obowiązywał, moja mama była najmłodsza z rodzeństwa i tak naprawdę to co umie i umiała pochodzi od niej samej, gdyż w domu tego od niej nie wymagano. Jedno mogę powiedzieć o moich rodzicach to to, że jak już zaczęła któraś umiejętność czytania to podsuwali nam jakieś książki i same nadrabiałyśmy te braki

W domu były ze 4 półki z książkami. Gdzie były typowe tytuły. Póki oczywiście ja się nie wzięłam za zbieranie. Mój tato nie czyta, moja mama też nie :bezradny:

Ja nadrabiam za całą rodzinę. :wstyd:

Siostra jakoś też niegranie się do czytania :bezradny:

przez **Nocny Anioł** » 5 września 2012, o 15:30

Sol od jutra zacznę :rotfl:

Dobrze Mad przekażę, i tak oczywiście że ja :smile:

Duz jak widać coś tam odziedziczył :rotfl:

Moich książek nie czyta, ale spodobał mu sie tekst "Jeszcze kawałek i się zmieszczę" :rotfl:

i teraz sprzedaje laskom

Jak mieszkamy?

Kto przegląda forum