Teraz jest 25 listopada 2024, o 13:30

Jude Deveraux

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 26 sierpnia 2012, o 22:24

to ja za Rycerza podziękuję :P romans ma mieć HEA definitywne i wyraźne i już. To jest powód dla którego do Deveraux mi się nie spieszy.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 26 sierpnia 2012, o 22:26

Szczerze powiedziawszy, to ja kupiłam HEA w Rycerzu. Jakoś wydało mi się to w miarę nieźle uzasadnione.

A co do Uwiedzionej - już kilka razy pisałam o tym, że dla mnie to tam brakuje kilku akapitów chociaż. Przez chwilę nawet łudziłam się, że to u nas wycięli coś, ale nie to JD zawaliła sprawę. Podobnie jak Sol mam w przypadku tej książki ogromny niedosyt.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 26 sierpnia 2012, o 22:27

ja też kupiłam. i ogólnie Rycerz podobał mi się bardzo.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 26 sierpnia 2012, o 22:37

Jeśli chodzi o Rycerza, to tam jest po prostu HEA na wyższym poziomie, prawdziwe porozumienie dusz i niektórzy tego nie ogarniają swym rozumkiem... na przykład ja ;)

No dobra, racjonalnie potrafię przyjąć, że wg autorki ta książka ma HEA i że znakomita większość czytelniczek tak to odbiera (wystarczy spojrzeć na oceny, zachwyty, rankingi...)

Tylko że ja takich rozwiązań nie lubię. Dla mnie cały smak romansów to ten bagaż doświadczeń, zmiany, które zachodzą w postaciach. Romans jest w głowach. A tutaj wszystko wymazane.

Spoiler:


Nawet jeśli to jest HEA, to jest to HEA, które niweczy całe moje zaangażowanie. Choć dodać muszę, że czytałam z grubsza już wiedząc jak się skończy i to zakończenie i tak ubodło mnie mniej niż się spodziewałam, bo ogólnie cała książka okazała się nieszczególnie agrestowa ;)

Ale to kwestia gustu. Mój jest akurat taki :bezradny:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 29 sierpnia 2012, o 21:39

Zaczynam dopiero przygodę z tą autorką. Przeczytałam Cykl "Rodzina Peregrinów" (Ujarzmienie i Zdobywca ) i nawet mi się podobał, bardziej Zdobywca.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 29 sierpnia 2012, o 21:40

Kiedyś zaczytywałam się we wszelkiej maści Montgomerych i Taggertach. :)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 29 sierpnia 2012, o 21:54

teraz ja zabieram się za Montgomerych :czyta: , chociaż będzie trudno , bo w bibliotekach sa tylko niektóre części

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 30 sierpnia 2012, o 17:57

Można ich czytać spokojnie pojedynczo, szczególnie część od piątej. Bo pierwsze 4 połączone są i je dość dobrze czytać chronologicznie ;) ale da się i pojedynczo całkiem.

I ja jakoś bardziej lubię Taggertów niż Montgomerych :P
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 30 sierpnia 2012, o 18:12

Jednakowoż o Taggertach chyba powstało mniej książek?
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 30 sierpnia 2012, o 20:39

Niestety. Parę książek, parę opowiadań i tyle. A szkoda.
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 31 sierpnia 2012, o 14:41

z Taggertów czytałam tylko pierwsza część, z Montgomerych troszkę więcej, ale wspomnienia mam niezłe :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 31 sierpnia 2012, o 20:16

ja Montgomerych czytałam wyrywkowo,znaczy najpierw 6 pierwszych tytułów,a potem jak popadło,w zależności od zasobności bibliotek.Tylko Rycerza czytałam wielokrotnie,trochę z sentymentu,trochę z powodu podróży w czasie.Taggertów chyba dwie części czytałam,tzn. dwie na pewno,reszty nie pamiętam(o tym nastoletnim geniuszu ,który szukał narzeczonego dla matki i o szefie,który rzekomo potrzebował osoby towarzyszącej na ślubie kuzynki chyba)
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 31 sierpnia 2012, o 20:43

Te dwa co mówisz, ewo, to opowiadania są. Czytałam oba ;) I oba mi się podobały :D jest teś o bliźniaku tego od ślubu w antologii Zaproszenie ;) I o siostrach dwa historyki, z czego tylko jedna książka jest z Taggertem i tylko tą czytałam, drugiej nie.

A Montgomerych to zdecydowanie jest więcej i ja też na wyrywki ich czytałam, tak po całości ;) ale żadnej nie powtarzałam, a Rycerza w rękach nie miałam i nie przewiduję mienia :P
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 31 sierpnia 2012, o 20:50

na Rycerza polowałam 14 lat zanim kupiłam(w końcu na Allegro mi się udało),ale mieć musiałam i co jakiś czas wracam.Tych historyków o Taggertach nie czytałam,biblioteki nie mają,a za każdym razem jak próbowałam kupić jakiś złośliwiec w ostatniej chwili przebijał moja stawkę w licytacji.Pech jak widać,nie chce,żebym to przeczytała
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 31 sierpnia 2012, o 21:12

Zaczynam Rodzinę Montgomerych od początku.
Obietnica bardzo mi się podoba, bo dużo się dzieje, jest dramatoza ale też i wesołe chwile. Bohater trochę z początku śfiniowaty, za to bohaterka jest w porządku. Jest też i zły charakter w postaci byłej kochanki, postacie drugoplanowe też bardzo ciekawe.
Jeżeli kolejne części też są takie ciekawe to mam co czytac przez kilka kolejnych dni.

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 31 sierpnia 2012, o 23:02

Myślę, że ci się spodoba i reszta :)
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 12 września 2012, o 21:24

Bardzo jestem ciekawa, dlaczego właśnie taka a nie inna jest kolejność Rodziny Montgomerych :mysli: , Po pierwszych 4 tomach myślałam , że teraz będzie coś o dzieciach albo wnukach....a tu w Kusicielce jest Ameryka końca XIX wieku, a Wybawca to znowu XVIII wiek....jakoś tak dziwnie

Avatar użytkownika
 
Posty: 7771
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Uwielbiam ją

Post przez gosiurka » 16 października 2012, o 15:28

:lovju: do czołówki należą Obietnica, cały Cykl James River i Wybawca, na którym dobrze się naśmiałam :P
Z Obietnicy do teraz pamiętam jak wywołać łzy :hyhy: (a czytałam ją zaraz po wydaniu :czyta2:
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 16 października 2012, o 21:55

Wreszcie mi się udało trafić na książkę Deveraux, z którą nie miałam żadnych problemów. Owszem, autorka pisze solidne romanse, ale przeważnie czegoś im brak.
Własnie skończyłam pochłaniać "Wybawcę" Deveraux i mogę stwierdzić, że to najlepsza powieść tej autorki, jaką czytałam, a czytam kilka.
Jest w tej książce wszystko co lubię w romansie - przygoda, chemia między bohaterami, emocje, humor, pasja. Bohaterowie dają się lubić, ona jest rezolutna, wrażliwa i zadziorna ale nie za mocno, on tajemniczy, honorowy i równocześnie zrównoważony. Akcja sprawia, że wprost nie można się oderwać od książki. Ich słowne potyczki i wzajemnme psikusy ubarwiły książkę, choć osobiście nie jestem zwolenniczką tego motywu.
Koljeny plus - to on pierwszy się zakochuje i wyznaje bohaterce miłość. Świetny pomysł z odwróceniem schematu "zmiana ról" oraz pozornym trójkątem emocjonalnym. :hyhy:
Podsumowując - zdecydowanie polecam "Wybawcę" każdej romansoholiczce.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 20 listopada 2012, o 22:30

Z przeczytanych kilku książek tej autorki pamiętam przede wszystkim "Wybawcę" i "Nawiedzoną" - one jakoś najbardziej się wyróżniły.
W "Wybawcy" podobało mi się to, że nie ograniczał się do zakładania maski, kiedy się przebierał, zaś całość wyszła humorystycznie; w tej książce jest coś takiego, że chce się do niej powrócić. Tak swoją drogą, istnieje coś o jego braciach, bo wydaje mi się, że się nie natknęłam?
Jeżeli chodzi o "Nawiedzoną" to podobało mi się jakieś dwie trzecie, bo to wszystko zaczęło się wyjaśniać, wyszło to jakoś tak zwyczajnie, po prostu czegoś mi zabrakło.
Z kolei "Dzikie orchidee" od lat stoją na mojej półce i jakoś ich nie mogę przeczytać. Widocznie jeszcze nie nadszedł na nie czas.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 21 listopada 2012, o 00:17

Dzikie orchidee są całkiem inne niż te jej typowe romanse. Zanim się za nie zabierzesz, wyzbądź się oczekiwań ;) Ale mi się podobały.
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 7771
Dołączył(a): 14 października 2012, o 20:16
Lokalizacja: Sopot
Ulubiona autorka/autor: w zależności od nastroju

Post przez gosiurka » 21 listopada 2012, o 00:51

Agrest napisał(a):Nawet jeśli to jest HEA, to jest to HEA, które niweczy całe moje zaangażowanie. Choć dodać muszę, że czytałam z grubsza już wiedząc jak się skończy i to zakończenie i tak ubodło mnie mniej niż się spodziewałam, bo ogólnie cała książka okazała się nieszczególnie agrestowa ;)

Ale to kwestia gustu. Mój jest akurat taki :bezradny:


Rozumiem , książka podobała mi się bardzo zakończenie mniej,ale..... czytając więcej książek Deveraux czasem przeplata wiarę w reinkarnację, więc myślę, że pod tym względem jest HEA
Pewnego razu doszłam do wniosku, że czas sobie znaleźć faceta... , ale kupiłam martini i mi przeszło(ZabawneKartki)
Przejdź na mroczną stronę..... mamy czekoladę.

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 listopada 2012, o 19:29

Jadzia napisał(a):Dzikie orchidee są całkiem inne niż te jej typowe romanse. Zanim się za nie zabierzesz, wyzbądź się oczekiwań ;) Ale mi się podobały.

Takie rzeczy mi nie przeszkadzają - byle książka była na poziomie; zresztą czytając już recenzje, coś takiego przemknęło mi przez głowę.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 21 listopada 2012, o 20:21

Księżycowa Kawa napisał(a):Tak swoją drogą, istnieje coś o jego braciach, bo wydaje mi się, że się nie natknęłam?

A nie było czegoś tam o jednym z jego braci, że poznał kogoś jak pływał statkiem :mysli:
Pamiętasz imiona tych braci? Adam, Kit? :mysli:
Ja mam chyba jakieś braki pamięciowe :zalamka: A do tego "Wybawcę" chyba w tym roku powtarzałam :embarrassed:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 21 listopada 2012, o 21:03

Właśnie że nie bardzo pamiętam, bo wprawdzie też powtarzałam "Wybawcę", ale dość dawno i całkiem możliwe, że mieli na imiona: Adam, Kit albo i nie. Spytałam tutaj, bo nie bardzo mi się chce przeglądać w Biblionetce wszystko po kolei, przynajmniej na razie.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do D

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość