Teraz jest 21 listopada 2024, o 21:08

siostry-rywalki

Nie pamiętasz tytułu dawno przeczytanej książki? Spróbujemy pomóc!
Regulamin działu
REGULAMIN DZIAŁU: zanim zapytasz - przeczytaj!
POMOC - pytania i problemy.

Archiwum czyli ZNALEZIONE! TYTUŁY.

Jeśli Twój tytuł został rozpoznany / przypomniany /odnaleziony - oznacz, prosimy, stosownie temat (dodaj ZNALEZIONY w jego tytule)!
Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

siostry-rywalki

Post przez ewa.p » 29 lipca 2012, o 22:16

Szukam książki,a tradycyjnie nie pamiętam tytułu.Zaczyna się historią dziewczyny wychowywanej tylko przez matkę w Paryżu.Jest wojna.Dziewczyna przyjaźni się z chłopcem z sąsiedztwa.Po wojnie między nimi zaczyna sie miłość,on chce zostac lekarzem,wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych na staż(chyba).W Stanach mieszka ojciec dziewczyny,z drugą córką,którą dostał po rozwodzie z żoną.Siostry dotychczas się nie spotykały,ta,która mieszkała w Paryżu nie wiedziała o tej drugiej,myslała,że ojciec nie żyje(?).Pamiętam że się w końcu spotykaja i ta Amerykanka jest strasznie zazdrosna o siostre i o jej relacje z ojcem(ojciec to chyba polityk).W każdym razie ta Amerykańska dziewczyna postanawia uwieśc narzeczonego siostry,przychodzi do niego do jego mieszkania,(gdy on jest po 48-godzinnym dyżurze prawie nieprzytomny ze zmęczenia) ubrana w ciuchy siostry i spryskana jej perfumami.później wmawia chłopakowi że jest z nim w ciąży i zmusza go do ślubu.Więcej nie pamiętam,tyle,że to raczej dłuższa książka była,na pewno nie żaden hq
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 22 sierpnia 2012, o 14:57

Przykro mi Ewo ale nie wiem. Poszukam ale sukcesu nie gwarantuje.
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 23 sierpnia 2012, o 13:42

tak to jest z moimi książkami,nikt nic nie wie,jak w czeskim filmie :wink:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 23 sierpnia 2012, o 14:49

w czeskim, to może nie ale w ewowym romansoholizmie :P :P :P
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 3066
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Warszawa

Post przez Scholastyka » 23 sierpnia 2012, o 15:28

mnie się cos kojarzy, że potem ta wredna siostra na białaczkę zapadła i rodzina chciała, żeby ta skrzywdzona dawcą szpiku była....
Jeśli w powieściach nie będzie wygrywać sprawiedliwość, a miłość kończyc się szczęśliwie, to po co je czytać? Prawdziwe życie zbyt często daje w kość.

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 23 sierpnia 2012, o 18:10

tego to już nie pamiętam.W każdym razie przypomniało mi się,że ojciec sióstr na pewno był politykiem i kandydował na jakąś ważną funkcję(senator,czy może prezydent-tego nie pamiętam) i dlatego zależało mu na braku skandali w rodzinie,dlatego zależało mu żeby ten ślub z córką w ciąży doszedł do skutku.
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 27968
Dołączył(a): 22 lutego 2012, o 21:14
Lokalizacja: Warszawa
Ulubiona autorka/autor: Kristen Ashley/Mariana Zapata

Post przez Duzzz » 24 sierpnia 2012, o 00:10

Kołacze mi się to gdzieś. Wydaje się znajome nawet bardzo :mysli:

“How do you always know where to find me?''
His voice achingly gentle, he says, "The same way a compass knows how to find true north.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“It’s not inexplicable. I like you the way Newton liked gravity.”
“I don’t know what you mean.”
“Once he found it, everything else in the universe made sense.”
― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

“Life is short. You don't get a do-over. Kiss who you need to kiss, love who you need to love, tell anyone who disrespects you to go f*ck themselves. Let your heart lead you where it wants to. Don't ever make a decision based on fear. In fact, if it scares you, that's the thing you should run fastest toward, because that's where real life is. In the scary parts. In the messy parts. In the parts that aren't so pretty. Dive in and take a swim in all the pain and beauty that life has to offer, so that at the end of it, you don't have any regrets.” ― J.T. Geissinger, Cruel Paradise

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 24 sierpnia 2012, o 20:08

To mi przypoomina jakąś telenowelę. :mysli: Niestety nie znam tytułu książki :bezradny: ale brzmi ciekawie.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 25 sierpnia 2012, o 17:58

Bo to było ciekawe.Stylem przypominało trochę powieści Jacqueline Brisket,takie trochę obyczajówki i naprawdę dobrze sie ją czytało.I jakkolwiek przypominało pomysłem telenowelę to wykonanie było pierwszorzędne.Trochę przydługie (miało pewnie około 400 stron) ale nie przegadane.
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.


Powrót do Punkt Tytułów Zagubionych

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość