Wspomnienia i plany: Panna Młoda to ja!

przez **Kawka** » 22 sierpnia 2012, o 14:42

Wybacz Janko ale to jest szalenie zabawne. Mówiłam Ci już, że masz fajnego faceta?

przez **Janka** » 22 sierpnia 2012, o 15:38

Czasem fajny, czasem bym mu dokopała. Różnie bywa.

A na to szukanie pierścionka właściwie sobie zasłużyłam.
- Śmiałam się z Duzzzej? - Śmiałam!
- Jest powiedzenie "Nie śmiej się dziadku z cudzego wypadku"? - Jest!
No to teraz mam!

I uważajcie, Dziewczyny, co robicie.
Bo jak się teraz ze mnie będziecie śmiać, to Prawo Dziadka i na Was zadziała.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 22 sierpnia 2012, o 17:12

Janka napisał(a):A ja się martwię, bo leci miesiąc za miesiącem, a Duzzza niczego jeszcze nie znalazła.

Ostatnio powiedziałam do swojego faceta, że chcę inny pierścionek zaręczynowy, bo stary już mi się znudził. A on na to, że dobrze, niedługo połknie jakiś i przez następne miesiące będę mogła oczekiwać wydalenia.
Tak to jest, gdy się facetowi opowiada, co się na Forum dzieje.

A co miałam znaleźć? Dostać pierścionek? No cóż plany wyjazdu z sierpnia przeszły na wrzesień i pierścionek chyba też :smutny:

Janko padłam :evillaugh:

Oj kochana uciecha sama z nim. Odpłacisz mu się za jakiś czas podobnym sformułowaniem :smile:

przez **Janka** » 22 sierpnia 2012, o 17:19

Ja mu się odpłacam 550 razy dziennie.
On się cieszy, jak raz na miesiąc uda mu się mnie czymś znokautować.

duzzza22 napisał(a):A co miałam znaleźć? Dostać pierścionek?

Miałam napisać, że widocznie za płytko szukałaś, ale już nie będę świnią i nie napiszę.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 22 sierpnia 2012, o 17:32

Janka napisał(a):Ja mu się odpłacam 550 razy dziennie.
On się cieszy, jak raz na miesiąc uda mu się mnie czymś znokautować.

No to luks :evillaugh:

Janka napisał(a):
duzzza22 napisał(a):A co miałam znaleźć? Dostać pierścionek?

Miałam napisać, że widocznie za płytko szukałaś, ale już nie będę świnią i nie napiszę.

Janko!!! No wiesz :evillaugh:

przez **Lorelei** » 22 sierpnia 2012, o 18:20

Janko

przez **maddalena** » 23 sierpnia 2012, o 12:13

Czytając Wsze posty, byłam podczas drugiego śniadania w ... pracy... to nie jest normalne, oj nie... jeśli koleżanka obok, słyszy dziwne dźwięki o lokatorach nie wspomnę :hahaha:

Janka napisał(a):Ja mu się odpłacam 550 razy dziennie.
On się cieszy, jak raz na miesiąc uda mu się mnie czymś znokautować.

duzzza22 napisał(a):A co miałam znaleźć? Dostać pierścionek?

Miałam napisać, że widocznie za płytko szukałaś, ale już nie będę świnią i nie napiszę.

Janko poległam :evillaugh:

AnnMM napisał(a):Zwracam się z pytaniem, czy któraś z Was miała do podpisania umowę, w której zobowiązałyście się, że w terminie dwóch tygodni do ślubu nie przytyjecie więcej jak 4 kilo?? BtW umowa dotyczyła sukni ślubnej...

Dziwne ale z drugiej strony, trudno się dziwić, suknia nie kosztuje 100zł, a co jak potencjalna panna młoda zrobi awanturę, że ma za małą suknie? Co taka krawcowa ma zrobić? Następuje wojna nerwów i nie tylko

przez **Nocny Anioł** » 23 sierpnia 2012, o 12:25

to fakt

przez **maddalena** » 23 sierpnia 2012, o 12:28

Niezaprzeczalny fakt

przez **Nocny Anioł** » 23 sierpnia 2012, o 12:44

moja znajoma np kupiła dwie suknie, na wesele i poprawiany, i w ta na poprawiny się nie zmieściła, przyszła w innej.

przez **maddalena** » 23 sierpnia 2012, o 13:39

Lipa

dobrze, że w suknie na poprawiny a nie na ślub

przez **Nocny Anioł** » 23 sierpnia 2012, o 14:07

ta druga była na gorsecie to trochę poluzowała, i weszła

przez **maddalena** » 23 sierpnia 2012, o 14:36

Jak na gorsecie, to wszystko w porządku

przez **Nocny Anioł** » 23 sierpnia 2012, o 14:42

no, ale kicha kopic kieckę zęby jej nie ubrać :zalamka:

przez **maddalena** » 23 sierpnia 2012, o 14:55

Chyba gorzej. Nawet nie chce sobie wyobrażać, cobym czuła gdybym w suknie ślubną nie mogła się zmieścić

przez **Nocny Anioł** » 23 sierpnia 2012, o 15:02

dramat, a pewnie nie trudno w takiej sytuacji się znależć, dzieci te sprawy :mysli:

przez **maddalena** » 23 sierpnia 2012, o 21:45

dzieci

przez **Lorelei** » 23 sierpnia 2012, o 21:47

Kto planuje :?:

przez **Janka** » 23 sierpnia 2012, o 21:55

Mnie się też wydaję, że podpisanie tego kontraktu ma bardziej związek z ciążą, niż z normalnym przytyciem.
Panny młode ukrywają się z ciążą, a potem nagle suknia nie pasuje.

przez **maddalena** » 23 sierpnia 2012, o 22:15

Jaki jest sens ukrywać ciąże. Jak to mówią, co ma wisieć nie utonie a w tym przypadku, przybierze na wadze i wielkości brzucha

przez **Nocny Anioł** » 23 sierpnia 2012, o 22:20

niestety, ale bardzo często występuje

przez **Janka** » 24 sierpnia 2012, o 02:27

Przypomniało mi się, że Lady Diana przed ślubem ze stresu chudła tak makabrycznie, że jej suknia po każdej przymiarce zwężana była o duży kawałek. Oglądałam program, w którym krawcowa się żaliła. Nie powiedziano dokładnie, ile schudła, ale to musiało być naprawdę dużo. Nie zdziwiłabym się, jakby to było tak z 15 kilo.

przez **Nocny Anioł** » 24 sierpnia 2012, o 09:27

o kurcze, biedna kobieta

przez **maddalena** » 24 sierpnia 2012, o 11:03

to straszne :smutny:

przez **Janka** » 24 sierpnia 2012, o 12:59

Nocny Anioł napisał(a):o kurcze, biedna kobieta

Która biedna? Diana czy krawcowa?

Wspomnienia i plany: Panna Młoda to ja!

Kto przegląda forum