Więc recenzja skompresowana.
No cóż mogę powiedzieć
Bardzo te części rozsypane poziomem.
Pierwsza książka cyklu
"Osobiste demony" jakoś tak mnie lekko zawiodła. Wydawało mi się jakieś to na siłę, nieskładne, niedopracowane. Fajny motyw, fajna historia, ale jednak czegoś w niej brak. Jakiś taki zamęt. Oceniłabym ją na 4-4,5. Nie będę za dużo więcej zdradzać treściowo, bo chyba Sun jeszcze jej nie skończyła.
Druga książka cyklu
"Demon w sercu" był świetny. Przeczytany jednym tchem. Jest cudna hot scenka
Bardzo ciekawe rozwinięcie akcji, ciekawsze opisy, bardziej 'mrocznie' się robi. Bardzo mi się podobało. No i przede wszystkim bohaterka odkrywa, a raczej ujawnia się w niej w większej intensywności demon co tym samym prowadzi do ciekawych splotów akcji. Ciekawe postacie demonów osobistych i cudni Ci trzej bracia. Dante za to się zrobił
Tyle by dalej treści nie zdradzić
Oceniłabym ją na 5.
Trzecia część
"Opętany demon" Cudne scenki hot znowu
Skończyłam za szybko
Zjazd przedstawicieli poszczególnych 'frakcji'(Greteng?) a tu tyle akcji
Egzorcyzmy, Anioły nowe postacie ciekawie było oj ciekawie.
Muszę powiedzieć niestety, że zakończenie jak na całą książkę jest dobre. Zwracam więc honory. Może epilog by się przydał na całkowite rozwiązanie, ale ta wersja nie jest zła. Nawet się w tej części bardzo wzruszyłam
Obgryzłam prawie paznokcie z niecierpliwości co będzie dalej. Dałabym książce 5-5,5.
Sol bierz się do działa i czytaj, bo warto