Teraz jest 23 listopada 2024, o 20:42

Forumowy poradnik związkowy

Gdzie możecie gadać, o czym tylko Wam się podoba, a na co nie ma miejsca w innych działach?
Tutaj!
Avatar użytkownika
 
Posty: 13118
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Dorotka » 2 maja 2011, o 17:27

My też świetnie się bawiliśmy na 60 rocznicy ślubu moich dziadków. Śmiechu było co niemiara.

 

Mały problem

Post przez Ryuuki » 22 października 2011, o 14:39

Cześć dziewczyny. Mam mały problem. Otóż mam dwie przyjaciółki które są ze sobą razem (związek) już od roku. Jedna z nich, Ola ma 18 lat a druga Ania 19. No i Ola się we mnie zakochała. Powiedziała mi to niedawno. Mówi mi że ciągle o mnie myśli i to nie jest jakaś tam miłość małolata tylko taka prawdziwa. Ale jednak jest z Anią. Anka już wie o wszystkim bo jej powiedziałam (źle zrobiłam bo złamałam serce Oli). Ale jak na razie jest dobrze teraz. Wybaczyła mi. Taki jakby nowy rozdział zaczęłyśmy. One są nadal ze sobą, chcą próbować. Ja nic nie czułam do Oli wcześniej. Ale teraz mam wrażenie że jednak coś jest (Ja jestem hetero). I właśnie zastanawiam się czy ja na prawdę coś poczułam czy to tylko jakieś zauroczenie całą sytuacją. Bo np. czekam na sms od niej ciągle, mam takie coś że chciałabym jej wszystko powiedzieć o sobie (w sumie to wie wszystko) razem z tajemnicami itp., mam ochotę ją przytulić i nawet pocałować. Ale nic więcej. To dla mnie jakieś dziwne jest. Nigdy wcześniej nie myślałam że takie coś będzie. Jestem w kropce po prostu. :too_sad:

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 22 października 2011, o 18:06

Hmmm. Pojęcia nie mam. Skomplikowane to trochę. Coś by mogło, coś by nie mogło. Może to jakaś fascynacja/ciekawość, może więcej. O tym sama musisz zdecydować. Jedno tylko wiem, nie wydaje mi się, by dobrym pomysłem było wchodzenie pomiędzy Twoje przyjaciółki. Dopóki same nie zdecydują się na kolejny krok - Ma sens być razem, jeśli jedna z nich ewidentnie darzy uczuciami kogoś innego?, nie ma co się wplątywać. Skoro nie wiesz czy miałabyś ochotę na więcej niż przyjaźń (Nawet piszesz, że nie masz.), łatwo wtedy kogoś zranić.

Tak czy inaczej, powodzenia życzę :)
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 22 października 2011, o 19:20

hm, Ryuuki, twoje przyjaciółki mają 18-19 lat, a ty?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6862
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:21

Post przez Alias » 22 października 2011, o 19:29

Chyba też.

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 22 października 2011, o 19:50

Wydaje mi się, że Agaton ma rację. Jeśli ma to być z twojej strony tylko zaspokojenie ciekawości, lepiej nie wchodzić między przyjaciółki. Może mimo tych zawirowań uda im się stworzyć udany związek. Jeśli natomiast dojdziesz do wniosku, że to miłość i jesteś w stanie być z kobietą, to będziesz musiała zastanowić się, czy walczyć o własne szczęście (może bezie warto jeśli Ola twierdzi, że cię kocha), czy też pozwolić im być razem i stłumić w sobie uczucia...
Moim zdaniem powinnaś w tej chwili przede wszystkim zastanowić się nad własnymi uczuciami, na ile są twoje, a na ile są odbiciem całej sytuacji...
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

 

Post przez Ryuuki » 22 października 2011, o 19:59

Fringilla napisał(a):hm, Ryuuki, twoje przyjaciółki mają 18-19 lat, a ty?


Ja mam 17.
Ja jestem z tych ludzi co chcą dać innym szczęście nieważne za jaką cenę. Więc myślę że macie racje. Na pewno nie wtrącę się między nie. Poczekam najlepiej na rozwój wydarzeń. Dzięki za odpowiedzi :P

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 23 października 2011, o 03:14

masz czas na rozkminienie czy to przyjaźń, potrzeba bliskości, docenienie "docenienia"... ^_^
a przyjaźń dobra rzecz, niejedno w jej ramach może się zmienić...
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 

Post przez Ryuuki » 23 października 2011, o 10:52

Masz racje Fringilla przyjaźń jest dobra. A jak się upewnię co do moich uczuć to dopiero wtedy zastanowię się co dalej :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 23 października 2011, o 20:43

Dokładnie, nic na siłę. Masz 17 lat - sporo jeszcze przed Tobą.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 4 czerwca 2012, o 23:07

“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 30 lipca 2012, o 11:30

Jako że ostatnio mocno bawię się w związki :evillaugh: , mam kilka wątpliwości, co ciekawe dawniej ich nie miałam...ale widać się starzeję i ta no....moralność mnie dopadła... a nie kotka w marcu..., a nie tak naprawdę to zdrowy rozsądek...jak byłam młodsza było łatwiej, znaczy się głupsza byłam.

W każdym razie, tylko bez śmiechów chichów proszę. Po jakim czasie można fiku miku na ręczniku, ( i oczywiście bez obaw nic nie będzie dopóki badań lekarskich nie będzie), żeby na cnotkę nie wyjść ale i puszczalską się nie okazać?
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2020
Dołączył(a): 29 lutego 2012, o 22:05
Lokalizacja: Tam gdzie mnie zawieje.
Ulubiona autorka/autor: Barbara Kwarc

Post przez bandit » 30 lipca 2012, o 15:25

Fajny post :mysli:

Proponuję po głębszym poznaniu. Bo fikumiku na ręczniku to nie tylko dla zaspokojenia potrzeb. Bynajmniej dla mnie. :cheer:

Zaintrygowało mnie to zdanie:

"i oczywiście bez obaw nic nie będzie dopóki badań lekarskich nie będzie"

Można jaśniej?

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 30 lipca 2012, o 20:07

z tymi badaniami to chodzi o to, że ja nie mam zielonego pojęcia z kim i gdzie i co i jak przede mną, a ja cenię sobie zdrowie, więc zanim będzie fikumiku na ręczniku, to będzie się musiał przebadać pod kątem HIV i tyle
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 11
Dołączył(a): 30 maja 2012, o 13:28
Ulubiona autorka/autor: ...n/n...

Post przez kawa-bez-mleka » 30 lipca 2012, o 20:56

Świetne podejście dziewczyno ! <bravo>

Avatar użytkownika
 
Posty: 2020
Dołączył(a): 29 lutego 2012, o 22:05
Lokalizacja: Tam gdzie mnie zawieje.
Ulubiona autorka/autor: Barbara Kwarc

Post przez bandit » 30 lipca 2012, o 21:38

Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11
Dołączył(a): 30 maja 2012, o 13:28
Ulubiona autorka/autor: ...n/n...

Post przez kawa-bez-mleka » 31 lipca 2012, o 12:54

Większe bandit, ale nie 100%, dlatego wg mnie powinniśmy się badać co jakiś czas profilaktycznie dla samych siebie chociaż.
Znam osobę która podczas honorowego oddawania krwi dla koleżanki z wypadku, dowiedziała się, że jest nosicielem WZW B. Żadne przypadkowe seksy nie wchodziły w grę. Do dzisiaj nie wie gdzie został zarażony. Tak więc możemy być nosicielami różnych dziwnych cholerstw i nawet o tym nie wiedzieć...a ta niewiedza może wiele kosztować naszego partnera/partnerkę.

Na temat badania się był fajny art w "Wysokich obcasach" jakiś czas temu. Tam akurat nacisk na HIV był położony, ale polecam do poczytania w wolnej chwili.
http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc ... &startsz=x

Avatar użytkownika
 
Posty: 2020
Dołączył(a): 29 lutego 2012, o 22:05
Lokalizacja: Tam gdzie mnie zawieje.
Ulubiona autorka/autor: Barbara Kwarc

Post przez bandit » 31 lipca 2012, o 14:48

Wiem, ja jak zwykle sobie ze wszystkiego żartuję ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11
Dołączył(a): 30 maja 2012, o 13:28
Ulubiona autorka/autor: ...n/n...

Post przez kawa-bez-mleka » 31 lipca 2012, o 14:53

Wdrażam się w Twoje poczucie humoru, ja tu być nowa :wink:

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 lipca 2012, o 21:14

szpital, dentysta, czasem zabiegi kosmetyczne... kurcze, zarazić się różnymi rzeczami można wszędzie...

co do pytania kasiek - ale tak na serio pytasz?
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 31 lipca 2012, o 22:33

tak na serio, ale już wiem, dlaczego się nad tym zastanawiałam, otóż on na mnie ani, ani nie działa... dlatego się ten problem pojawił, bo gdyby działa to bym się nie zastanawiała...
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 lipca 2012, o 22:38

ano właśnie ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 31 lipca 2012, o 22:40

więc Frin kiedy?
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 31 lipca 2012, o 22:43

jak dla mnie jak się zastanawiasz to bynajmniej nie wtedy :hyhy:
ale ja wychowana nie w duchu klasycznej moralności katolickiej, więc się nie znam ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 15209
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez kasiek » 31 lipca 2012, o 22:44

moralność, moralnością....ale w związek trzeba inwestować...
Bo powaga zabija powoli

A imię me PLASTELINA.


Miłość bez pieniędzy, wrota do nędzy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O wszystkim innym

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości