Nie, Adam jest błaznem na dworze Seelie. Jakby to powiedzieć: ma za zadanie przeszkadzać w rodzącym się uczuciu bohaterów.
W pierwszym tomie było tak, że królowa Seelie zapatrzyła się na bohatera, który do tej pory zdobywał każdą kobietę, na którą spojrzał. Nie spodobało się to królowi, który uknuł spisek z Adamem, że bohater poślubi kobietę, która będzie odporna na jego urok. Taką Adam znalazł w czasach współczesnych, która po perypetiach z mężem poprzysięgła, że nigdy więcej się nie zakocha, nie chce mieć do czynienia w ogóle z mężczyznami. Adam porwał ją do 1513 roku, tam była zmuszona poślubić bohatera (dlaczego to już przeszłość bohatera, jakże przykra
). Bohaterka broni się, ale powoli ulega urokowi bohatera, ale tu miesza się Adam, który nienawidzi happy endów i zniszczyłoby to plan obrzydzenia bohatera królowej. Dużo się dzieje... A końcówka; nie sposób nie uronić łez, gdy bohater cierpi
Adam zakochuje się w którymś tam tomie, ale jeszcze nie doszłam.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”