Teraz jest 21 listopada 2024, o 17:39

Maggie Osborne

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 19 maja 2012, o 21:11

na szczęście nawet w romansach są dobre książki w których namiętność nie jest na pierwszym miejscu ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 maja 2012, o 21:14

dopiero po 250 stronach była hot scenka i to u parki która się zna długo. To na plus się liczy. Zaskakuje mnie to że biorąc książkę z nastawieniem że to romans wcale nie przeszkadza mi że jest ona o czymś zupełnie innym a romans jest tu jako dodatek ;)
A nawet jak już ta hot scenka była to zajęła max półtorej strony.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 19 maja 2012, o 21:15

znaczy nie zaskoczyła cię książka, ale twoja reakcja ^_^

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 maja 2012, o 21:16

nie do końca. Książka też zaskakuje właśnie z racji że to romans nieromans. Moja reakcja też mnie zaskoczyła :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 19 maja 2012, o 21:21

Jak to nie romans :shock: Toż tam romans pełną gębą się dzieje, a że nie tylko to chwała jej za to :smile:
Ostatnio edytowano 19 maja 2012, o 21:33 przez aralk, łącznie edytowano 1 raz

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 19 maja 2012, o 21:32

Ja tam zawsze uważałam, że u Osborne gwoździem programy są relacje pomiędzy kobiecymi postaciami, nawet mam to w swojej wizytówce jako uzasadnienie lubienia Osborne :lol:

Co nie zmienia faktu, że są to romanse, natomiast ten aspekt jej po prostu bardzo dobrze wychodził i fajnie, że go nie spłycała.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 19 maja 2012, o 21:49

nie miałam na myśli że to nie jest wcale romans, tylko że akcja skupia się bardziej na innych aspektach a nie na miłości. A dzieje się faktycznie sporo romansowego tylko że to nie jest takie iskrzenie jak u innych autorek.
Jest to odświeżające i inne ;)

namotałam bardziej czy może trochę swój punkt widzenia Wam rozjaśniłam? ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 19 maja 2012, o 22:22

Ja cenię Osborne za to, że potrafi przekonać czytelnika do bohaterów bez wkładania w nich masy namiętności i zbyt wielu scen łóżkowych, a człowiek i tak i tak jest przekonany, że ta dwójka dobrała się w jak w korcu maku. Osborne wybrała nie najłatwiejszą drogę, bo wcale nie częste jest mówienie nie wprost z reakcją jakby bić po oczach.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 lipca 2012, o 16:40

Jestem dobrze po połowie Układu i podoba mi się. Tu wszystko odbiega od schematu. Bohaterkę polubiłam szybko, bohatera też. Może nie tarzam się ze śmiechu, ale uśmiechnąć mi się zdarzyło. Zwłaszcza gdy Graciela wypytywała Ty'a o szczegóły na temat owłosienia u kobiet :P właśnie, imię głównego bohatera mnie trochę irytuje bo za każdym razem jak zdanie się od niego zaczyna mam wrażenie że to jest dialog :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 8 lipca 2012, o 16:46

Sol, ktoś rekomendował Układ jako do śmiechu :niepewny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 lipca 2012, o 16:49

chyba tak. Albo mi się książki pokićkały, ale zakodowało mi się że ktoś pisał że to książka do pośmiania.
Ale dobra jest. Zdecydowanie inna niż te angielskie salony. Które zresztą lubię ale czasem trzeba odskoczni.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 8 lipca 2012, o 16:53

ech, już wiem skąd to mogło być :zalamka: może nawet pośrednio z mojej winy :rotfl:
rozmowy Jenny z Gracielą, ok mnie bawiły, ale nie w sensie śmiechu głośnego ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 8 lipca 2012, o 16:56

już nie pamiętam kto powiedział i kiedy, wiem że zapamiętałam że to mocno pogodna książka. Na szczęście nie nastawiałam się na nic biorąc ją, a na dodatek początek jest dość pesymistyczny więc szybko się przestawiłam na książkę obyczajową. Także czytam z przyjemnością.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 23 lipca 2012, o 21:12

Moja pierwsza książka Osborne , to Nieznajoma którą właśnie czytam i chociaż w Biblionetce ma niezbyt dużo punktów, to mnie sie podoba, bo jest taka inna.

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 23 lipca 2012, o 21:32

Mi też się podobała. Polecam Ci Kobietę i oczywiście Układ :)
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 27 lipca 2012, o 21:20

Nieznajoma spodobała mi się , bo jeszcze nie spotkałam sie z podobnym tematem w innych książkach.
Ona jest więżniarką i nagle zostaje zwolniona pod warunkiwm, że przez kilka miesięcy będzie odgrywać rolę żony kandydata na gubernatora. Musi nauczyć się być damą ( przestać pić, palić i kląć) a także poznać zwyczje i znajomych prawdziwej zony, która nagle zaginęła.
Przy okazji odkrywa skrywane tajemnice rodzinne oraz coraz bardziej poznje swojego "męża".
Dziwię się, że tak mało punktów ma ta książka w biblionetce, bo mnie bardzo się podobała i do końca nie byłam pewna, co właściwie stało się z prawdziwą żoną i po co ta cała maskarada.

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 lipca 2012, o 21:23

W Układzie też jest motyw więźniarki tyle że dostaje ona pod opiekę córkę kobiety pochodzącej z dobrej rodziny. Osborne pisze takie dziwnie wyjątkowe klimatycznie książki. Czytałam właśnie Układ i Północ, obie były inne niż wszelkie przeczytane dotychczas romanse.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 27 lipca 2012, o 22:37

Fakt, motyw więźniarki jest w obu książkach, ale dla mnie to prawie jakby dwie różne autorki pisały :mysli:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 lipca 2012, o 22:41

jeszcze nie czytałam Nieznajomej, ale nie przeczę że tak może być, Osborne pisze tak, że każda książka jest kompletnie inna. Takie mam wrażenie po tych dwóch ;)
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 27 lipca 2012, o 22:42

A nie, takiego wrażenia to nie mam, dla mnie Układ i Północ to podobna półka klimatyczna.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 27 lipca 2012, o 22:59

to w takim razie koniecznie muszę się wziąć za inne. Dla mnie w tych dwóch wspólny jest tylko motyw podróży przez Stany.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 28 lipca 2012, o 09:38

Zgadzam się z Agrest, że Nieznajoma jest zupełnie inna niż pozostałe książki Osborne.
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 lipca 2012, o 09:39

ale inna lepsza czy inna gorsza?
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 5667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Boulevard of Broken Dreams...
Ulubiona autorka/autor: nie sposób wymienić wszystkich ;)

Post przez Kasiag » 28 lipca 2012, o 09:50

Po prostu inna :wink:
Ja może wolę troszkę bardziej Osborne w wydaniu westernowym (Kowbojki, Żony, Złoto), ale Nieznajoma mnie na pewno nie rozczarowała :D
Całe życie jest jak oglądanie migawki, pomyślał. Tylko zawsze wygląda tak, jakby człowiek przyszedł o dziesięć minut spóźniony i nikt nie chce mu opowiedzieć, o co chodzi, więc musi sam się wszystkiego domyślać. I nigdy, ale to nigdy nie zdarza się okazja, żeby zostać na drugi pokaz.
Ruchome obrazki Terry Pratchett

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 lipca 2012, o 09:56

okej ;)
Jak na razie Układ jest numerem jeden jeśli chodzi o Osborne, w najbliższych planach mam Złoto, dopiero potem wezmę się za tą Nieznajomą.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości