Robin Kaye

przez **Lilia ❀** » 9 lipca 2012, o 20:24

mamusi nie polubię, nie ma szans

za to ciotka w dechę.

przez **•Sol•** » 9 lipca 2012, o 20:26

mamusi też nie polubię, nawet jakby się w ostatniej części nawróciła. A ciocia faktycznie odjazdowa. Końcową sceną drugiego tomu kupiła mnie całkiem.

przez **Lilia ❀** » 9 lipca 2012, o 20:34

w czwartej części wątpię, by pojawiła się mamuśka, bo historia będzie o Benie, byłym szefie Annabelle i Ginie, sekretarce Nicka.
później akcja będzie dziać się w Ohio, nowa trylogia spod znaku Domestic Gods.

przez **•Sol•** » 9 lipca 2012, o 20:36

co dalej to nie wiem, ale o tych bohaterach to na pewno. Połączenie bohaterów to bycie rodzeństwem, a ich trójka jest. No chyba że się pojawi Gina, albo ktoś taki mocno poboczny.
A wiesz czy u nas też wyjdzie ta nowa trylogia?

no właśnie Gina. A ona nie była sekretarką Rosalie? Nick miał za sekretarkę tę kobitkę z synem.

przez **Lilia ❀** » 9 lipca 2012, o 20:40

tak, masz rację. wiedziałam, że sekretarka :banghead:

a czy wyjdzie? pewnie zależy od sprzedaży poprzednich książek Kaye.

przez **•Sol•** » 9 lipca 2012, o 20:44

jak zawsze, ale myślałam że może coś słyszałaś. Fajnie by było gdyby wyszło, ale książka chyba nie jest zbyt znana na nasze nieszczęście.

przez **Nocny Anioł** » 10 lipca 2012, o 08:30

wiedzmaSol napisał(a):co dalej to nie wiem, ale o tych bohaterach to na pewno. Połączenie bohaterów to bycie rodzeństwem, a ich trójka jest. No chyba że się pojawi Gina, albo ktoś taki mocno poboczny.
A wiesz czy u nas też wyjdzie ta nowa trylogia?

no właśnie Gina. A ona nie była sekretarką Rosalie? Nick miał za sekretarkę tę kobitkę z synem.

Asystentką :mysli:

A tak mamusia doprowadzała mnie do szału :mur:

przez **sunshine** » 10 lipca 2012, o 15:06

Mamusia od kogo?

przez **•Sol•** » 10 lipca 2012, o 15:21

Mamusia Rosalie, Annabelli i Richiego. Ona taka do bólu kościelna, córki tylko by za mąż wydawała i sama sobie wnuki robiła. Masakra.

przez **sunshine** » 10 lipca 2012, o 15:27

A to sie dopiero przekonam, bo na razie nie jarze kto jest kim

przez **•Sol•** » 10 lipca 2012, o 15:30

to są główni bohaterowie poszczególnych części. W tej kolejności co napisałam będą mieć swoje części. Mamusię poznasz szybko, ale gwarantuję że jej nie polubisz

przez **Nocny Anioł** » 10 lipca 2012, o 18:53

popieram, ale ......brak słów :zalamka:

przez **•Sol•** » 16 lipca 2012, o 22:22

Ciocia Rose jest genialna. Te jej wizje :evillaugh:

przypomina mi trochę tym Radinkę.

przez **Nocny Anioł** » 17 lipca 2012, o 08:04

dokładnie takie samo miałam skojarzenie :evillaugh:

przez **•Sol•** » 17 lipca 2012, o 23:58

Skończyłam przed chwilą Śniadanie do łóżka i oczywiście znów jestem zachwycona. Może mniej polubiłam Beckę niż poprzednie dwie dziewczyny, ale i tak dość mocno

Trójnóg jest genialny, bardzo komunikatywny i charakterny, a Richa uwielbiam za sam stosunek do kota.
W ogóle fajny był. Tak tę pannę kochał, szkoda tylko że tak mało płaszczenia było. Coś ostatnio w tym względzie jestem nienasycona. Potrzeba mi dobrego płaszczenia :evillaugh:

A ciocia Rose przechodzi sama siebie. Też taką chcę!

przez **Nocny Anioł** » 18 lipca 2012, o 07:49

o czyli się podobało

przez **•Sol•** » 18 lipca 2012, o 10:41

pewnie że tak. Dziwię się że na bnetce tak odstaje z ocenami ten trzeci tom. Nie mam pojęcia dlaczego.

przez **Nocny Anioł** » 18 lipca 2012, o 11:13

Niektórym nie dogodzisz :bezradny:

przez **•Sol•** » 18 lipca 2012, o 11:26

to prawda. Tylko nie wiem czym ona się tak różni od poprzednich. Jest więcej humoru niż w drugiej i więcej erotyki niż w pierwszej.

przez **Nocny Anioł** » 18 lipca 2012, o 11:29

nie odgadniesz o co niektórym chodzi :bezradny:

przez **sunshine** » 18 lipca 2012, o 19:46

Właśnie mnie najbardziej ciekawi część trzecia

opis mi sie podoba.
Ale na razie czytam pierwsza i posikana jestem ze śmiechu

przez **•Sol•** » 18 lipca 2012, o 20:03

pierwsza najśmieszniejsza i chyba najbardziej mi się podobała. Ale dwie pozostałe nie odstają. Bardzo mi się ta włoska atmosfera podoba, no i oczywiście gotującosprzątajacy faceci, którzy są tak męscy że ociekają testosteronem. Ach, marzenie...

przez **sunshine** » 18 lipca 2012, o 20:16

Dokładnie

ach Ci faceci....

przez **•Sol•** » 18 lipca 2012, o 22:11

Sun, szkoda że tacy tylko w książkach są. Gdyby się taki trafił, ach jaka bym była szczęśliwa

przez **sunshine** » 18 lipca 2012, o 22:59

może i są tacy naprawdę, ale my nie możemy na nich trafić :mysli:

Robin Kaye

Kto przegląda forum