Co fakt, to fakt. Dla mnie też już to straciło swój urok, ale jak najdzie ochota... Nie ma za co.
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny. Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka. Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika. Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć. Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem. Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku. Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal. Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę. I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany. "Yuuki"
Przypomina mi się taki serial który oglądałam w dzieciństwie, ale tytułu nie mogę sobie przypomnieć. To był serial anglojęzyczny o samotnym ojcu, jakimś chyba doktorze, który wychowywał syna i córkę. Syn miał na imię Jona (wymawiane dżona). Pamiętam jeszcze, że ojciec romansował z pilotką helikoptera. Oglądałam to na TVP1. Może ktoś pamięta?
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."
do dziś pamiętam wyderkę Danger sie chyba nazywała
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.
Każdy jest jaki jest. Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować. Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.
Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli.
Ja tam w dzieciństwie nie miałem nawet pegasusa Kolega miał to pykaliśmy w Contre. Na Atari grałem w Pong'a, river raid. Moim pierwszym komputerem był Intel 80386DX ( Przycisk TURBO na obudowie,40Mhz, HDD 170MB, 16MB RAM). Pamiętam jak wchodziły Pentium 1 75Mhz. Na owe czasy (1994) to był sprzęt...
I jeszcze Prokurator i gliniarz ze 2 czy 3 lata temu znowu leciało i obraz Jake'a w takiej koszulce bez rękawów z dziurami na ręce które się kończyły gdzieś w połowie wysokości klatki piersiowej wbił mi się chyba na zawsze w pamięć
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.
Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.
ze starych seriali to pamiętam Niewolnicę Isaurę,oglądana spod stołu przykrytego długim obrusem,bo mi mama nie pozwalała oglądać I oczywiście się wydało jak się popłakałam przy chłoście Isaury pod pręgierzem
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.
Wiki: W kamiennym kręgu (port. Ciranda de Pedra) - brazylijska telenowela z 1981, nakręcona na podstawie wydanej w 1953 pod tym samym tytułem powieści znanej brazylijskiej pisarki Lygii Fagundes Telles. Serial wyprodukowała stacja telewizyjna Rede Globo. Nakręcono 80 odcinków trwających 30 minut. W Polsce emitowana była przez TVP1.
Akcja serialu rozgrywa się w latach 40. XX wieku i przedstawia środowisku brazylijskich wyższych sfer zamieszkujących São Paulo. Główną bohaterką jest Virginia (w tej roli znana z telenoweli Niewolnica Isaura Lucelia Santos), która po wielu latach życia ze swoją matką zmuszona jest z powodu jej choroby zamieszkać u swego ojca, bogatego mecenasa Prado. Młoda dziewczyna musi stawić czoła upokorzeniom, jakich doznaje ze strony swojego ojca, sióstr oraz głównej gospodyni domu, sympatyzującej z nazistami Frau Herty. Virginia ostatecznie znajduje ukojenie w miłości, ale wcześniej odkrywa mroczne tajemnice swojego dzieciństwa.
O tyle pamiętam, że pisałam z tego na I roku studiów pracę zaliczeniową
a ja tak,każdy odcinek oglądałam,w niedzielne popołudnia
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.
ja też,ile to razy psiapsióła chciała mnie z domu wtedy wyciągnąć,a ja,że po filmie
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.