Teraz jest 23 listopada 2024, o 04:58

Dramy

Romantyczne – ale nie tylko – opowieści filmowe, serialowe i teatralne
Od filmów kostiumowych po azjatyckie dramy
Na co czekamy, co polecamy, co odradzamy...


Halloween przed ekranem: nasza klasyka
Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 17 czerwca 2012, o 00:23

masz na myśli młodzika i męża? :P

coś ostatnio lubię, jak ona jest starsza :hyhy:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 17 czerwca 2012, o 19:20

Si. ;)
Ale w sensie starsza od chłopaka, czy w ogóle, że bohaterowie mają już dzieścia lat?
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 17 czerwca 2012, o 23:52

strasza od głównego panopka :P
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 17 czerwca 2012, o 23:53

jest parę bardzo dobrych...

ale ja nie wiem co oglądać - ma być śmiesznie i absurdalnie :too_sad:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 18 czerwca 2012, o 21:32

A jakiś konkretny kraj, czy bez różnicy?
gmosia napisał(a):strasza od głównego panopka :P

Yhm... A to teraz ten BIG tak trochę będzie pod to podpadał...

Ja skończyłam Flower Boy Ramyun Shop, bardzo fajne to było, ale widzę, że ostatnio popularne są w Korei takie zakończenia niby happy, ale z gorzkim posmakiem...
A teraz myślę, że zabiorę się za The Rooftop Prince. :hyhy: Tak w ogóle to zastanawiam się też nad Dream High tylko powiedzcie mi to jest raczej komedia, czy dramat? Bo niby piszą komedia, ale pamiętam, że kiedyś widziałam jakiś trailer to tak trochę pod dramat podchodził...
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 18 czerwca 2012, o 21:36

Japonia, ew. Korea, ale same widzicie jak to jest z tym zakończeniem ostatnio ;) nie mam zaufania do reszty :]
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 18 czerwca 2012, o 22:31

ja sobie zawsze dośpiewam optymistycznie :hyhy:
nawet doceniłam 49 dni pod tym względem, więc wszystko sie da przeżyć :P

tsuki, co do dream high, to to komedia, choć wiadomo trochę dramatu tez musi być, jak to w porządnej koreance :czeka: ale, ale... nikt nie umiera :hahaha: polecam, bo mi się bardzo podobało. a piosenki cudne.

a jeśli masz ochotę na troszkę inteligentniejsze podejście do motywu podróży w czasie, niż w upatrzonym przez ciebie rooftop prince, to polecam queen inhyun`s man. choć księciunia też się przyjemnie oglądało... może w maratoniku nawet by lepiej wypadł... :mysli:


frin, a oglądasz może papa wa idol? widziałam pierwszy odcinek i jest całkiem całkiem :wink:

ps big oczywiście oglądam :byebye:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 18 czerwca 2012, o 23:00

Akurat czegoś inteligentniejszego nie szukam, a poza tym Queen inhyun`s man nie znalazłam zakończonego tłumaczenia. :hyhy:
Co do Dream High to dobrze i właśnie ze względu na muzykę chciałabym to obejrzeć, tylko bałam się, że to będzie typowy dramat...

gmosia napisał(a):ps big oczywiście oglądam :byebye:

I jak się podoba?

Frin ja się ostatnio zastanawiam nad Koishite Akuma, tylko czekam aż zakończą tłumaczenie. Z nowości to może godne uwagi być nowa wersja GTO i Boys on the run, jeśli mówimy o komediach. A coś starszego może być? Nie wiem co oglądałaś, ale takimi absurdalnymi komediami to były dla mnie np. My boss my hero, Yukan Club, Tiger and Dragon, Misaki NO1... Właśnie doszłam do wniosku, że ostatnio bardzo mało komedii z Japonii oglądam...
Co do Korei, to może właśnie ten Książę za którego się zabieram taki będzie, ale to Gmosia może się bardziej wypowiedzieć albo poczekaj aż obejrzę kilka odcinków. ;) To co skończyłam też było bardzo zabawne. Osobiście czekam też na Protect The Boss...
Jednak z nowościami to jestem najbardziej na bieżąco z Tajwanem, więc ciężko coś znaleźć...
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 18 czerwca 2012, o 23:15

protect the boss było dość absurdalne, nie? i boki można było miejscami zrywać :hyhy:

co do rooftop prince... nie wiem... można dać szansę... ino nie wiem, czy
Spoiler:


a co do big, to oczywiście świetne :evillaugh:
tylko się zastanawiam, czy mnie zakończeniem nie dobiją, bo kto ich tam wie, co oni z tą zamianą dusz powyrabiają :roll:
te same ma zresztą obawy odnośnie i love lee tae ri :wink:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 18 czerwca 2012, o 23:46

Widzę, ze oni w Korei mają ostatnio problem z robieniem wszystkich dram o jednym, najpierw podróże w czasie, teraz nagłe dorastanie... Ale może być zabawnie.

Co do Protect the boss to ja nie wiem, pisałam, że czekam, bo słyszałam, że bardzo fajne. Niestety tłumacz się ociąga... :czeka: On ma niestety taki zapał, że przetłumaczy połowę szybko, a potem można sobie czekać i czekać... No cóż kiedyś na pewno to skończy. ;)
A z księciem to ty mnie nie strasz, bo się jeszcze rozmyślę. I tak już słyszałam, ze zakończenie rozczarowuje... A wybrałam to długich namysłach, bo na nic się nie mogłam zdecydować... Spoilera nie przeczytałam, bo nie chcę wiedzieć, jeśli to zdradza coś z akcji. :P
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 19 czerwca 2012, o 00:31

dzięki, przejrzę, dam szansę... ^_^
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 19 czerwca 2012, o 21:53

tsuki, właśnie o zakończenie chodzi, ale nic nie spoileruję, nawet w poprzednim spoilerze :hahaha:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 20 czerwca 2012, o 21:13

Yhm... To teraz zaczynam się zastanawiać... Miałam pewną koncepcję, tylko teraz jak się koniec zbliża nie wiem, czy mi ta koncepcja odpowiada. Chociaż wydaje mi się, że tutaj nie ma zakończenia, które by w 100% satysfakcjonowało.
Mam jeszcze tylko jedną pretensję. :P To się zapowiadało na szaloną komedię, a tu tak nie bardzo komedia im wyszła. Niby ma zabawne wątki, przede wszystkim ta trójka poddanych księcia, czasami jakieś przekomarzanki między księciem a Park Ha, ale poza tym... Może dramat to nie jest, ale jakoś mało się śmieję... Chociaż ogląda mi się fajnie i cały czas jestem ciekawa, co będzie dalej.

Frin nie ma za co, miłego oglądania. ;) Mam nadzieję, że coś ci się spodoba. :)
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 20 czerwca 2012, o 23:10

nie wiem, wydaje mi się, że kiedyś napomknęłam, że czegoś mi tam zabrakło, bo niekiedy czułam, że coś miało być w zamierzeniach twórców śmieszne, ale mnie zupełnie nie obeszło :roll: no i moim zdaniem to nasi podróżnicy w czasie jakoś za szybko się przystosowali do życia w "przyszłości" :mysli:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 21 czerwca 2012, o 21:01

No to jest fakt, też mnie to uderzyło, że jakoś tak szybko się przystosowali i wszystkiego nauczyli...
A z tymi śmiesznymi fragmentami, to całkiem możliwe, może nie utkwiło mi w pamięci, ponieważ jeszcze wtedy nie znałam dramy...
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 22 czerwca 2012, o 19:05

Absolutnie mi się to nie podoba. :? Do pewnego momentu ten ostatni odcinek był nawet wzruszające, lecz samo zakończenie mi się nie podoba.
Spoiler:

A tak w ogóle ja to mam zapłon. Dopiero wczoraj ogarnęłam, że Książę to jest też główny bohater Scandalu.... ^_^ Na swoje usprawiedliwienie mam tylko tyle, że we współczesnej charakteryzacji wygląda duuużo lepiej i dlatego nie poznałam. :P
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 22 czerwca 2012, o 19:11

ano niesprawiedliwe!
Spoiler:


a ja to mam takie zaćmienie, że hej :hahaha: tak myślę i myślę, i myślę... i myślę... co to chol.. za skandal... :zalamka:
aż mi się przypomniało :evillaugh:

ja wiem, czy lepiej wyglądał? w księciuniu troszkę mi nie podpasowało, jak wyglądał z kitką, ale już przyciety może być.

edit
ale ja to naprawdę nie radze sobie z czytaniem ze zrozumieniem :czeka:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 22 czerwca 2012, o 19:24

Też tak czasami mam. ;) W sumie mogłam napisać pełen tytuł, bo to już trochę dawna historia.
No mnie z tą kitką tez się nie podobał. Dopiero jak ściął włosy to stwierdziłam, że słodziak z niego. I jeszcze te jego minki. Ech... W ogóle chwilami był słodki. :hyhy:
Spoiler:
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 22 czerwca 2012, o 20:39

Spoiler:

ale troche strach teraz oglądać inne dramy, bo sie człowiek zastanawia, jakiże hea zafundują twórcy :]


w sumie nie oglądam dram bez szczęśliwego zakończenia. miałam kiedyś ochotę na chuno, no bo w polsce wyświetlane itd, ale jak mnie ktoś oświecił co do zakończenia, to zrezygnowałam.
dużo też naczytałam się pochwał dla what happened in bali z ha ji won, ale tam to podobno
Spoiler:


no i ten cykl, winter sonata i cała reszta... dramatu nie tknę :roll:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 22 czerwca 2012, o 21:09

Spoiler:


O to faktycznie to What happened in bali się ciekawie kończy. :hyhy: Chociaż czasami sobie myślę, że takie zakończenia mają swój urok. Lepsze są niżby mieli coś zepsuć uszczęśliwianiem na siłę.
A co do Chuno, fakt, że zakończenie pozostawia spory niedosyt, ale dla całokształtu warto obejrzeć. Moim zdaniem drama jest genialna. I jeden z nielicznych dramatów koreańskich, który mogę szczerze polecić.

Za Winter sonatę to jakoś też nie mam ochoty się zabierać, mimo że to klasyk. Jednak już plakat mnie odstrasza... :shock:
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 22 czerwca 2012, o 22:03

no ten plakat mało zachęcający :hahaha: aktor paszczurowaty... to nie ten z dream high, co to podarował naszyjnik?


ja właśnie skończyłam oglądać najnowsze odcinki i do i do i big :lovju: już sie nie moge doczekać następnych, zwłaszcza tego pierwszego. podoba mi się główna para, choć on czasami wygląda tak młodo i niewinnie... a ona już jednak nie :hahaha: ale boscy są razem :P

wczoraj stwierdziłam, że straszliwie wnerwia, a zarazem nudzi mnie motyw ojca jednego z bohaterów winnego śmierci rodzica drugiego z bohaterów :roll: tak było w
Spoiler:
a najlepsze, że w 2 dramach tego złego ojca grał ten sam aktor :evillaugh:

nie wiem, co oglądać... obejrzałabym sobie can love become money, ale tylko 5 odcinków jest jak na razie przetłumaczonych. nie widział ktoś gdzieś reszty? :prosi:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 6316
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:18
Lokalizacja: Szczecin
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Tsuki » 22 czerwca 2012, o 22:24

A tu coś jest http://www.dramastyle.com/drama/Can-Lov ... pisode-01/

A z tymi aktorami to tak czasami jest, mają twarz, co się nadaje do czarnych charakterów, to już takimi zostają. Ja teraz w Księciu nie mogłam przeżyć, że mój słodziak gra takiego drania. :placze:

gmosia napisał(a):aktor paszczurowaty... to nie ten z dream high, co to podarował naszyjnik?

A tego to niestety nie wiem, bo jeszcze nie zaczęłam oglądać. Chciałam się zebrać, to link do napisów do pierwszego odcinka wygasł... :czeka: Musze się do kogoś uśmiechnąć, bo już się nastawiałam, na pewno ktoś to ma. :P
Aby poznać wartość jednego roku, zapytaj studentów, którzy oblali egzamin wstępny.
Aby poznać wartość jednego miesiąca, zapytaj matki, która urodziła wcześniaka.
Aby poznać wartość jednego tygodnia, zapytaj wydawcę tygodnika.
Aby poznać wartość jednej godziny, zapytaj zakochanych, którzy czekają na to, aby się zobaczyć.
Aby poznać wartość jednej minuty, zapytaj ludzi, którzy przegapili swoją stację jadąc pociągiem.
Aby poznać wartość jednej sekundy, zapytaj kogoś, komu udało się uniknąć wypadku.
Aby poznać wartość jednej milisekundy, zapytaj kogoś, kto podczas Igrzysk Olimpijskich zdobył srebrny medal.
Wskazówki zegara będą wciąż odmierzać czas, dlatego też ceń każdą chwilę.
I traktuj dzień dzisiejszy jak największy dar, który został Ci ofiarowany.

"Yuuki"

Obrazek Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 6 lipca 2012, o 00:54

no dobra, na horyzoncie, po kocim holmesie widzę tylko nowego GTO ^_^
z Akirą, aż nie poznałam za pierwszym wejrzeniem :hyhy: i mnóstwem starych znajomych.
bo jakos na klimaty romantyczne nastroju nie mam, nuuuda... poczekam na koreańskie hana kimi.
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 8026
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: doncaster

Post przez gmosia » 9 lipca 2012, o 00:10

a holmes polewny? :yeahrite:
myślę, że możliwe, że zajrzę do tego GTO 2012, bo starszej wersji nie widziałam i jakoś mnie do niej nie ciagnie specjalnie. ale poczekam, aż bedzie więcej odcinków :mysli:

ja dziś zaczęłam love rain. obejrzałam odc. 1, a potem przerzuciłam się na 5, bo wyczytałam, że wtedy akcja przenosi się do czasów współczesnych [pierwdze cztery są o rodzicach]. i bardzo mi się podoba :lovju: jak na razie polecam. co chwilę rechoczę. :evillaugh:

obejrzałam też do 7 odcinka can love become money, bo tylko tyle przetłumaczyli [na dramastyle, mimo że jest napisane, że napisy są, to ich nie ma :] ] boskie to jest. straszliwie zabawne, a główny panopek to właśnie mój typ. a jak się fajnie krzywi... :adore:

no i oczywiście systematycznie wciągam i do o do, gentleman`s dignity i big :hyhy:
za to porzuciłam bridal mask po 4 odcinku... nie wiem, czym się tak niektórzy zachwycają na kimchdrama :czeka:
Obrazek Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 997
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: chase loretta

Post przez olly3 » 9 lipca 2012, o 06:32

gmosia napisał(a):myślę, że możliwe, że zajrzę do tego GTO 2012, bo starszej wersji nie widziałam i jakoś mnie do niej nie ciagnie specjalnie. ale poczekam, aż bedzie więcej odcinków :mysli:

ooo, a ja mam sentyment do starej wersji, bohater był taki kawaii :) Nową też obejrzę.
no i oczywiście systematycznie wciągam i do o do, gentleman`s dignity i big :hyhy:

z tego wciągnął mnie tylko "big", choć się boję zakończenia...
za to porzuciłam bridal mask po 4 odcinku... nie wiem, czym się tak niektórzy zachwycają na kimchdrama :czeka:

zerkam nawet z przyjemnością. Przypomina mi to trochę telenowelę by telemundo z tymi wszystkimi eeeemocjaaami [z tym że tutaj to bohater więcej płacze], zemstą, relacjami w stylu: mój brat został zabity przez brata mojego najlepszego przyjaciela, który kocha mloją ukochaną i chce złapać zabójcę swojego brata, choć nie wie, że to ja...

czekam na nową dramę z Shunem Oguri :sweet_kiss:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Oglądamy!

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość