maddalena napisał(a):Oj Janko, coś mi to pachnie HŚŻ, chyba tyrochę za dużo
HŚŻ nie zajmuje się metodą dowożenia dziecka do szkoły. Tam się kończy na "I żyli sobie długo i szczęśliwie", gdy dzieci jeszcze małe. A dalej to już nie bajka.
Taki miliarder, jeden z drugim, to same kłopoty ma. Np. logistyczne.
W moim dzieciństwie takich kłopotów nie było. Człowiek się cieszył, jak tramwaj przyjechał i miał tylko 20 minut opóźnienia. Najczęściej zresztą był tak zapchany, że trzeba było wisieć za drzwiami.