J.R. Ward

przez **•Sol•** » 17 czerwca 2012, o 10:37

to jest bardzo dobre pytanie

na razie nie wiadomo, ale John Matthew według właśnie Arghesa to syn Hardhego.

A pana wampirzego doktorka to chyba mało kto lubi. Taka pluskwa trochę.

przez **Nocny Anioł** » 17 czerwca 2012, o 10:56

John Matthew to ojciec Beth
Agrhes, tak tępy typ

przez **•Sol•** » 17 czerwca 2012, o 11:13

Aniołku, ale czy poza naszymi domysłami mamy jakieś potwierdzenie? Mogło mi coś umknąć, dlatego pytam

Strona WWW · przez **Duzzz** » 17 czerwca 2012, o 11:16

Nie mówcie mi, że on się jeszcze samoistnie nie uśmiercił ani, że nikt z nim porządku nie zrobił?

A jednak, dzięki Aniołku :rotfl:

przez **Nocny Anioł** » 17 czerwca 2012, o 11:27

wiedzmaSol napisał(a):Aniołku, ale czy poza naszymi domysłami mamy jakieś potwierdzenie? Mogło mi coś umknąć, dlatego pytam

domysłami

przez **•Sol•** » 17 czerwca 2012, o 11:33

no ale właśnie to wprost powiedziane nie jest. Znając Ward, John jest reinkarnacją ale poza jego wizjami nikt oficjalnie nic nie powiedział. Zobaczymy jak się to rozwinie

przez **Nocny Anioł** » 17 czerwca 2012, o 11:39

A w ten deseń, to tak twierdzą że on jest synem Hardego :mysli:

Ciekawe czy to wyjdzie na jaw, tylko niby jak

przez **•Sol•** » 17 czerwca 2012, o 11:41

dlatego mówię, że jeszcze może się wszystko okazać. A prawdę zna jedynie Pani Kronik i znając życie rzuci ją Johnowi w twarz w najgorszym momencie.

przez **Nocny Anioł** » 17 czerwca 2012, o 11:45

Ta dostanie jak mokrą ścierą w ......., co za jędza :zalamka:

przez **•Sol•** » 17 czerwca 2012, o 12:07

rozumiem że bogini, matka rasy musi być surowa. Ale nie musi być suką.
jako najbardziej prawdopodobny obstawiałabym moment gdyby John i Xhex się spodziewali młodego. Nie wiem czy to możliwe ale jak tak to Pani Kronik wtedy oświeci ich co do pochodzenia Johna.

przez **Nocny Anioł** » 17 czerwca 2012, o 12:13

Oj myślę ze jeszcze gorszy moment znajdzie :mysli:

przez **•Sol•** » 17 czerwca 2012, o 12:17

ale z drugiej strony zastanówmy się, czy to jest zła nowina? John cierpiał bo nie znał swego pochodzenia, teraz ma siostrę. Szokiem będzie gdy okaże się że to córka nie siostra, ale to przecież nie jest jakiś kompletny dramat...
A w trakcie ewentualnej ciąży Xhex mogliby mieć obawy cóż za dziecko się urodzi z symphatki i kolejnego wcielenia jakiegoś gościa.

przez **Nocny Anioł** » 17 czerwca 2012, o 12:27

Fakt,
Ale ciekawe co by w takiej sytuacji poczuł Tor :mysli:

przez **Adrastea** » 17 czerwca 2012, o 12:35

Jak się pojawił John to też zaczęłam myśleć, że to Hardy tylko nie wie o tym, bo przecież pani Kronik zabrała mu pamięć
A tak w ogóle to kto to jest Sympathka?

przez **Nocny Anioł** » 17 czerwca 2012, o 12:54

Odmiana rasy wampirów ze skłonnością do manipulowania uczuciami innych, w ten sposób doładowują się energetycznie.Odmiana bliska wymarciu

przez **Adrastea** » 17 czerwca 2012, o 13:06

A oni przypadkiem nie byli ścigani, bo coś takiego pamiętam. Szef klubu, u którego Furhiat kupował to ziele był nim chyba

przez **•Sol•** » 17 czerwca 2012, o 13:13

Mordh czyli brat Belli też jest półsymphatą. I owszem są ścigani i odsyłani do kolonii zamkniętej więc się ukrywają ze swoimi skłonnościami. Mordh bierze chyba dopaminę a Xhex ma włosiennice na udach.

przez **Nocny Anioł** » 17 czerwca 2012, o 14:05

Tak zgadza się :mysli:

przez **Bombelek** » 20 lipca 2012, o 21:29

wiedzmaSol napisał(a):to jest bardzo dobre pytanie na razie nie wiadomo, ale John Matthew według właśnie Arghesa to syn Hardhego.

A pana wampirzego doktorka to chyba mało kto lubi. Taka pluskwa trochę.

A ja lubię doktorka

Nie lubię za to Johna i Thora, czy jak mu tam

przez **•Sol•** » 20 lipca 2012, o 22:07

Bombelku, jesteś chyba wyjątkiem. Dlaczego lubisz doktorka? Przecież to taka szujka.
Tohra lubiłam na początku i do momentu jak się dowiedziałam że ma być część o nim. Musi mocno nadrobić jeśli chce odzyskać mą sympatię

A Johna lubiłam zawsze. Taki fajny dzieciak.

przez **Nocny Anioł** » 21 lipca 2012, o 10:46

ja ich lubię cały czas, za to doktorka nie cierpię :mur:

przez **•Sol•** » 21 lipca 2012, o 10:49

Tohr musi nadrobić. Ale jakoś średnio to widzę bo dla mnie Wellsie była zbyt świetna by ją można było zastąpić. Ale może będą przedstawione okoliczności łagodzące.

przez **Nocny Anioł** » 21 lipca 2012, o 11:00

tak, bo jak się zakocha w 5 sekund to mu wykropimy :cheer:

przez **•Sol•** » 21 lipca 2012, o 11:07

o dokładnie. A jak padnie kwestia że on jeszcze nigdy w życiu tak nie kochał to też musimy go znaleźć i wtłuc trochę rozumu.

przez **Nocny Anioł** » 21 lipca 2012, o 11:51

tak dokładnie skopiemy mu ...........

J.R. Ward

Kto przegląda forum