to dobry film jest, ale bohaterowie... hm... zdecydowanie nieromantyczni romantycznie [i nawet aktorsko w miarę ok.. znaczy: DiCaprio jest dobry bardzo, nawet jeśli go nie lubię, a Diaz też jak nie Diaz czyli przyzwoicie gra bardzo i nie na totalnie jedno kopyto... za to Day-Lewis... mniam
aktorsko... rany... w sumie też go nie lubię, ale cenię
przy okazji D-L warto wpomnieć Wiek niewinności...
ps.daj szansę GNY - wszak brud, ubóstwo i krwi dużo czyli pełne realia