nie, ja sie nie urodzilam z nienawiscia do niemcow. po prostu jako pilkarze mnie irytuja -z wlaszcza ze nie sa przystojny. poza tym ostatnie wydarzenia maja negatywny zwiazek ze wszystkim co niemieckie, wiec moja niechec przeklada sie na wszystko.
a w gole odchodzac od pilki, na rowni odbywaja sie mecze Ligii Swiatwej kobiet i mezczyzn. dzis przez przypadek trafilam na gre naszych dziewczyn - widzialam pierwszy set, ale sie zalamalam... zeby przy scinie trafic w siatke... echh to trzeba byc zdolnym. - no i przegraly... 3 do 0... zalamac sie idzie... no i nasi tez przegrali z japonia... jeden mecz mogli wygrac, drugi musieli przegrac... rece opadaja... a nie wspomne juz ze tyle tam jakis nowych siatkarek i siatkarzy, ze polowy to nie znam...
grala tez druzyna Hiszpani (mowie wam, duzo ciach
) z Blugaria, ale nie znam wyniku meczu i nie moge go znalezc
ale obie druzyny robily duzo bledow... ze nie wspomne o co i rusz psutej zagrywce...