Teraz jest 22 listopada 2024, o 07:34

Eloisa James

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 23 kwietnia 2012, o 15:25

Noce księżnej wyjątkowo zniechęcające mi się wydawały.Nudne,bez wyobraźni i z takim uczuciem ciągnięcia czy ślimaczenia się akcji
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 30 maja 2012, o 22:24

Autorkę lubię bardzo! A zwłaszcza za "Rozkosz za rozkosz" i ostatnio za "Jej własny książę"! Matko, można się zakochać w Villersie! :sweet_kiss: :sweet_kiss: :sweet_kiss:

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 30 maja 2012, o 22:26

douzupełniliby te starsze, co PolNordika nadgryzła- tam byście miały używanie

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 30 maja 2012, o 22:26

Właśnie nie mogę trafić na ta książkę jej własny książę :P

polecasz Bomblu? :D
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 4028
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:20
Lokalizacja: Namysłów
Ulubiona autorka/autor: Anne Bishop

Post przez Bombelek » 30 maja 2012, o 22:39

Wiedźma Ple Ple napisał(a):douzupełniliby te starsze, co PolNordika nadgryzła- tam byście miały używanie

Tzn? Co masz na myśli?
sunshine napisał(a):polecasz Bomblu?

Tak :haha: lekkie i przyjemne z ciekawym przedstawieniem ludzi rzekomo "zimnych"

Avatar użytkownika
 
Posty: 6645
Dołączył(a): 27 grudnia 2010, o 18:13

Post przez Wiedźma Ple Ple » 30 maja 2012, o 22:40

Zakochana księżna miała ze 3 porządne dalsze tomy, łoj

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 31 maja 2012, o 16:49

Bombelek napisał(a):Autorkę lubię bardzo! A zwłaszcza za "Rozkosz za rozkosz" i ostatnio za "Jej własny książę"! Matko, można się zakochać w Villersie! :sweet_kiss: :sweet_kiss: :sweet_kiss:

:sweet_kiss: ja się w nim zakochałam. cóż. :P fajny jest. ;)
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 18 września 2012, o 20:24

"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 29 września 2012, o 19:39

Czytam Wiele hałasu o miłość i mimo że jest to pozytywna książka mam wrażenie że ona nie jest o miłości i romansie tylko o... Koniach :P
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 1 października 2012, o 10:28

a w jakim ujęciu Sol? :P
Poskromienie księcia :idea:
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 1 października 2012, o 11:11

jestem koło połowy (strasznie się wlekę) i tam nie ma jakiegoś miłosnego szału uniesienia, tylko panowie głównie dyskutują o koniach. Albo wyścigach.
Panny nawet w posagu mają konie :P

No właśnie dla tego Poskromienia czytam, żeby już aż tak strasznie nie skakać, tylko znać mniej więcej historię od początku.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 3 października 2012, o 20:28

Poskromienie księcia jest super ach ;)

ja mam od tej pani teraz ksiązke Jej własny książę
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 października 2012, o 20:46

ale przez pierwszą brnęłam jak przez zaspy. Mam nadzieję że to Poskromienie jest zdecydowanie lepsze, a raczej bardziej dynamiczne. Bo to właśnie ikry mi zabrakło w Wiele hałasu o miłość.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 1643
Dołączył(a): 6 czerwca 2012, o 16:26
Lokalizacja: czytelnia
Ulubiona autorka/autor: Brockway/Schone/Long/Gabaldon

Post przez syntemeks » 3 października 2012, o 21:02

no na mój gust to Poskromienie powinno Cię zadowolić... ale co ja tam wiem ;)
"Czemuż służy literatura, jeśli nie temu, aby kazać nam żyć pełną piersią, zmusić nas do picia z kielicha codzienności większymi haustami?" Henry Miller

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 3 października 2012, o 21:36

coś tam na pewno wiesz ;)
na tę chwilę nie czuję się zachęcona do dalszego poznawania James, ale może mi się odmieni.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 14 listopada 2012, o 11:18

Przeczytałam Piękna ujarzmia bestię i stwierdzam iż, sympatyczna książka, ale czytając ją miałam wrażenie że to nie historyk. Hrabia lekarzem do tego utykający, chodzący o lasce, zachowaniem przypominający doktora Hause'a. Całkiem niezły pomysł(autorka poszalała) nie mówiąc o tym że książka bardzo zabawna. Na pocieszenie i poprawę humoru jest idealna! :)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 14 listopada 2012, o 11:29

Do tego House'a Eloisa przyznaje się oficjalnie nawet na swojej stronie ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 14 listopada 2012, o 11:30

Tak wiem czytałam, nawet na końcu książki o tym pisze ;)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 listopada 2012, o 19:04

ja bym za chochocho nie wpadła, że to "House" miał być :hahaha:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 14 listopada 2012, o 21:12

a już miałam spytać, czy jak nigdy H nie widziałam, to będzie przeszkodą ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 14 listopada 2012, o 21:14

Pewnie że to nie jest przeszkoda :D

Frin powiem Ci że on tylko do Hause'a jest podobny i nic więcej bo przecież H jest jedyny w swoim rodzaju :hyhy: Tak więc nic dziwnego że sie nie zorientowałaś :)
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28666
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 listopada 2012, o 23:23

mnie nawet utykanie na myśl House'a nie przywiodło :lol:

hm, taka sobie przyzwoita opowieść (i sięgnięcie do melodramatycznych korzeni :D
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 31295
Dołączył(a): 8 listopada 2012, o 22:17
Ulubiona autorka/autor: Różnie to bywa

Post przez Księżycowa Kawa » 9 grudnia 2012, o 21:57

Zaczynałam od "Wiele hałasu o miłość" i pozostałe z tej serii z tego, co pamiętam czytałam po kolei. Pozostało we mnie, że było sympatycznie i niezapadająco w pamięć. Jakiś czas później trafiła mi się "Rozważna i namiętna" i peruki okazały się jednak niezapomniane i przy okazji zainteresowała mnie historia Jemmy i Beaumonta, która zresztą została rozbita na kilka części. Ostatnio miałam okazję sięgnąć po "Jej własny książę" i nawet książę Villiers nieźle jej wyszedł. Poza tym odnoszę wrażenie, że James często w zwyczaju ma sięgać po motyw wczesnego małżeństwa i długiego czekania na powrót owego małżonka, ewentualnie kombinowania, jakby tu go ściągnąć. Póki co, nadaje się do czytania.
Nie ma dobrych książek dla głupca, możliwe, że nie ma złych dla człowieka rozumu.
Denis Diderot


"If you want it enough, you can always get a second chance." MM
*
“I might be accused of social maladjustment,” said Daniel. “But not a psychopath. Please. Give me some credit.” MM
*
Zamienię sen na czytanie.

Avatar użytkownika
 
Posty: 11234
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Śląsk
Ulubiona autorka/autor: S. Brown, SEP, J. Quinn

Post przez sunshine » 12 grudnia 2012, o 23:51

Ja właśnie czytam Jej własny książę ;)
taka lekka, sympatyczna i śmieszna książka, książę Villers jest fajny :smile:
Każdy jest jaki jest.
Nigdy nie rezygnuj z własnych pragnień. Inaczej będziesz tego żałować.
Uwierz mi. Moim zdaniem brak Ci odwagi, by przeżywać własne życie. Chcesz rady? Ciesz się życiem, ile tylko możesz.


Prawdziwy facet kocha swoją kobietę w ubraniu, pożąda w bieliźnie, a ubóstwia w jego koszuli. ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 13 grudnia 2012, o 18:52

ja tam go uwielbiam. :adore:
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do J

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości