Teraz jest 23 listopada 2024, o 12:24

Sherrilyn Kenyon

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 15 stycznia 2012, o 17:21

Neill też tak łagodnie i zabawnie pisze.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 15 stycznia 2012, o 17:44

Ward o tyle, że wśród tego nie jest taka zła, raczej mniej w niej schematu
A Sparks jest dobra na początek, albo Mercedes - też bardziej lajtowa ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 15 stycznia 2012, o 19:41

co kto lubi ^_^ ja bym usnęła zaczynając od Ward, ale to też o czymś świadczy :hyhy: osobiści zaczynałam od Kenyon właśnie :P
ale znając po trosze gust Kawki, to faktycznie - lepiej Ward ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 998
Dołączył(a): 16 lutego 2011, o 15:26
Ulubiona autorka/autor: za mało miejsca na wszystkie

Post przez Anullaa » 15 stycznia 2012, o 21:20

to może ja też coś dodam. Ja zaczynałam paranormale od Adrian, ale seria Kenyon jest o niebo lepsza. Długa (a nawet niekończąca się :) ), ale jak już się w ten świat wejdzie to wciąga - przynajmniej mnie :). A Ward zostawiła bym gdzieś na koniec. Jakoś szału z jej serią nie miałam.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 16 stycznia 2012, o 03:38

Fringilla napisał(a):co kto lubi ^_^ ja bym usnęła zaczynając od Ward, ale to też o czymś świadczy :hyhy: osobiści zaczynałam od Kenyon właśnie :P
ale znając po trosze gust Kawki, to faktycznie - lepiej Ward ;)


W jakim sensie Ward może mi podejść?? Prosze o rozwinięcie tej myśli, Frin.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 16 stycznia 2012, o 17:15

bo masz odmienne poczucie humoru ode mnie ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 16 stycznia 2012, o 19:28

Aha. No kurcze teraz to już sama nie wiem. Chyba będę losować od czego zacząć. Może tak, gdzie są najlepsze seksy?? ;p
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 16 stycznia 2012, o 19:30

Kenyon i Ward.
U Sparks też, ale bardziej wyważone.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 16 stycznia 2012, o 19:45

jest jeszcze ta która mnie paranormalem zaraziła Gena Showalter
tam seksy są długie
może od tego mogłabyś zacząć :mysli:

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 16 stycznia 2012, o 20:01

Kenyon i Ward.
Gena Showalter tam to tak wszystko z etapami, a nie hop siup i już.
U Sparks to tak trochę seks na wesoło.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 6439
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14

Post przez Liberty » 16 stycznia 2012, o 20:17

A ja wolę Jeaniene Frost i jest serię o Cat i Bones. Seksy też mają fajniejsze. Bo np. taka Ward to mnie rozkłada ze swoimi scenami.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 16 stycznia 2012, o 20:30

Dzięki za opinie, pomyślę i pewnie którąś z tych propozycji wybiorę.
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 16 stycznia 2012, o 22:32

Nocny Anioł napisał(a):Gena Showalter tam to tak wszystko z etapami, a nie hop siup i już.

Aniele, wersję dla mniej rozumnych poproszę, bo za diabła...

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 17 stycznia 2012, o 08:59

Chodziło mi o to ze nie jest o jaki ty jesteś boski chodź do łózka.
Nie znam cie ale nie ważne.
Trochę wolniej im to idzie.
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 2384
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez Vienna » 17 stycznia 2012, o 09:13

Co czytelnik, to opinia. :wink: Ja zaczęłabym przygodę z paranormalem od Nalini Singh, Reynolds, potem Ward i Adrian, do Kanyon nawet bym się nie zbliżyła. :wink:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 17 stycznia 2012, o 09:24

Nocny Anioł napisał(a):Chodziło mi o to ze nie jest o jaki ty jesteś boski chodź do łózka.
Nie znam cie ale nie ważne.
Trochę wolniej im to idzie.

W tych których czytałam nie było problemu z wejściem do łóżka. Szło im nadwyraz sprawnie ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 17 stycznia 2012, o 09:26

A potem też :rotfl: .
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 maja 2012, o 18:54

Aniołku, pytałam Cię o Kenyon w wątku Sparks, ale żeby nie robić offtopa przenoszę się tu z kolejnym pytaniem ;)
nie miałaś problemu z przebrnięciem przez serię o Lordach Avalonu?
Mnie opis skusił bo legenda o Królu Arturze to coś co bardzo lubię, ale sposób przedstawienia mnie zabił. Na dodatek nie zauważyłam związku z tą legendą. Nawet najmniejszego. Ale to może dlatego że nie zabrnęłam dalej jak do połowy tomu pierwszego. Tak bezosobowych postaci dawno nie spotkałam, a tego po Kenyon bym się nie spodziewała. Przecież Łowcy to coś wspaniałego.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 28 maja 2012, o 19:43

Ja przeczytałam mnie się podobały, chodź do łowców nie ma co ich porównywać, nie ta liga :mysli:
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 maja 2012, o 19:51

wciągnęły Cię od razu, czy od jakiegoś momentu? Zastanawiam się czy warto wracać, bo doczytałam do momentu jak ta stara baba kazała tej dziewczynie uwieść tego rycerza aby mu zabrać medalion umożliwiający ucieczkę. Imion niestety nie pamiętam.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 28 maja 2012, o 20:10

Serena miała ukraść miecz .
Ja uważam ze warto spróbować bo przerwałaś w najlepszym miejscu, wszystko ciekawe przed tobą.
Ostatnio edytowano 31 maja 2012, o 08:46 przez Nocny Anioł, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 maja 2012, o 20:16

to może wrócę. Mam papierowe, własne więc wypadałoby przeczytać. Tylko że on się wydaje taki mroczny i bez nadziei na poprawę...
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 40270
Dołączył(a): 17 października 2011, o 13:59
Lokalizacja: Tam gdzie Niebo z Piekłem się łaczy
Ulubiona autorka/autor: Nalini Singh

Post przez Nocny Anioł » 28 maja 2012, o 20:20

Oj poprawa nastąpi, spokojnie :D I u niego, i u niej
Obrazek
Nie jestem statystycznym Polakiem, lubię czytać książki

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 28 maja 2012, o 20:22

Może kiepski odbiór wynikał z tego że czytałam zaraz po lekturze Łowców i na ich tle wypadło blado, zwłaszcza że spodziewałam się czegoś równie dobrego.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 28 maja 2012, o 20:32

czytałam tylko pierwszy tom Avalonu (jak zwykle dawkuję sobie Kenyon). podobał mi się. rzeczywiście do Łowców się nie umywa, ale dobrze się czyta, wciąga.
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do K

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość