Zapomnianą miłość też czytałam, jak jeszcze nie wiedziałam, że to część cyklu.
Wydaje mi się, że na początku w biblionetce ta książka była jako osobny tytuł nie wchodzący w żaden cykl.
Ale to nie jest takie ważne w sumie, bo dzisiaj zrobiłam znowu coś, czego nigdy nie robię - mianowicie przeczytałam
Ślubowanie, 4 tom Wzgórz
A to wszystko przez opis. Potem już czytałam do końca i w sumie cieszę się, że mam go za sobą, bo nie podobał mi się.
Grrrr tylko się denerwowałam.
Jak skończę
Honor to chyba sobie wezmę coś na pocieszenie (w sensie Garwood lub Laurens).