Sandra Brown

przez **ewa.p** » 11 maja 2012, o 20:31

sunshine napisał(a):A nie wiem ale ktoś na pewno
bo nawet była długa rozmowa o tek książce

może po mojej opinii w polecankowym,choć mi się podobało

przez **sunshine** » 11 maja 2012, o 21:17

aralk napisał(a):
sunshine napisał(a):Ja bym powiedziała że większość ale poleciłabym W objęciach chłodu, Żar, nieczysta gra no i Mistyfikacja mi się osobiście podobała.

Ja nie czytałam Żaru i Nieczystej gry. Mistyfikacja chyba tez jest mi obca
Ja od Brown zaczęłam swoją "przygodę" z romansem, ale po kilku tytułach mi przeszło
Dzięki, sun

romanse Brown mi się nie podobają osobiście, wolę wszystkie sensacyjne z wątkiem romansowym w tle

ewa.p napisał(a):
sunshine napisał(a):A nie wiem ale ktoś na pewno
bo nawet była długa rozmowa o tek książce

może po mojej opinii w polecankowym,choć mi się podobało

byc może

wiem tylko że komuś się nie podobała

przez **aralk** » 20 maja 2012, o 14:00

Przeczytałam Fascynację i jakoś specjalnie nie czuję, aby była taka fascynująca. W sumie niby nie jest zła, ale lubianego u Brown dreszczyku emocji i sensacyjnego i erotycznego nie dostrzegłam :mysli:

przez **sunshine** » 20 maja 2012, o 17:08

Bo akurat w fascynacji tego aż tak nie czuć choć książka dobra

przez **aralk** » 20 maja 2012, o 18:57

fakt i fakt, ale deczko rozczarowana jestem ^_^

przez **sunshine** » 20 maja 2012, o 19:35

Hm to pora zabrać się za inna książkę Brown

przez **Janka** » 20 maja 2012, o 19:49

Aralk, a czytałaś Witaj, mroku? Dobra jest.
Nieczysta gra jeszcze lepsza (w spisie w pierwszym poście brakuje tego tytułu albo ja niedowidzę).

przez **sunshine** » 20 maja 2012, o 19:51

Właśnie tez pomyślałam o Witaj mroku

a Nieczysta gre właśnie już Aralkowi polecałam

Janko tez tego tytułu nie widze pewnie dlatego że to nowa książka a post pierwszy byl juz dawni temu

przez **Janka** » 20 maja 2012, o 19:59

sunshine napisał(a):a Nieczysta gre właśnie już Aralkowi polecałam

To, jak obie będziemy Aralkowi ten tytuł zachwalać, to może prędzej sięgnie.
Bo warto.
Słyszysz, Aralk? Spróbuj Nieczystą grę, ale nie odrzucaj, jeśli na początku coś Cię będzie złościć lub dziwić, bo potem wszystko się wyjaśnia.

sunshine napisał(a):Janko tez tego tytułu nie widze pewnie dlatego że to nowa książka a post pierwszy byl juz dawni temu

Wydawało mi się, że najnowsze były dopisane, ale widocznie pomyliłam się i to były wznowenia.

przez **aralk** » 20 maja 2012, o 20:07

Nieczystej gry i Witaj mroku nie czytałam

zapisałam do nadrobienia

w piątek będę w innej bibliotece, rozejrzę się

aha, w piątek przyniosłam do domu też Żar, ale teraz trochę niepewnie się czuję :mysli:

przez **sunshine** » 20 maja 2012, o 20:23

Żar jest fajny

myślę że się nie zawiedziesz

przez **aralk** » 20 maja 2012, o 21:06

Mam, więc przeczytam i później się wypowiem

przez **Lucy** » 21 maja 2012, o 06:23

sunshine napisał(a):Żar jest fajny myślę że się nie zawiedziesz

popieram

przez **Janka** » 29 maja 2012, o 01:20

Lilia napisał(a):Janka, operacje plastyczne, by w ogóle przywrócić jej twarz (zmasakrowana po katastrofie lotniczej). Fakt, jak się czyta to raczej wygląda to na cud nowoczesnej chirurgii, a nie roku 1990. Tutaj było sf, ale z punktu dzisiejszego czytelnika aż nie taka nowość.

Miałaś rację, Lilio, z tymi operacjami jest wszystko gładko wytłumaczone i nic nie zgrzyta.
Bałam się, że to będzie coś w stylu zamieniania się na gęby przez Travoltę i Cage`a.
Na szczęście w książce była "zwykła" operacja plastyczna i całkiem normalny czas rekonwalescencji. Żadnych idotyzmów nie było.

Jestem w połowie "Lustrzanego odbicia". Na razie jest OK, ale się mało dzieje. Czekam na rozwój akcji.
Nie mam zielonego pojęcia, kto okaże się niedobraskiem. Zupełnie nie mam nikogo do podejrzewania. Mam nadzieję, że będę na końcu mocno zaskoczona.

Spoiler:

Postać bratanicy kojarzy mi się bardzo z dziewczyną z "Witaj mroku", młode to, głupie, każdemu do łóżka się pcha. Pani Brown ma chyba złe zdanie o córkach bogatych i ważnych facetów. Lubi je karać. Zabija albo daje pobić.

przez **Lilia ❀** » 29 maja 2012, o 11:12

wyjdzie na ludzi

a kto jest złem zaskakuje. mnie zaskoczyło po drugim czytaniu :roll:

przez **aralk** » 29 maja 2012, o 11:30

czy ja to czytalam :mysli:

przez **Wiedźma Ple Ple** » 29 maja 2012, o 19:44

Coś ostatnio czytałam ... co nowego było hm ... :niepewny:

a tak, Cięcie

przez **aralk** » 29 maja 2012, o 20:29

ponoć niezłe :mysli:

przez **Lucy** » 29 maja 2012, o 20:30

A więcej tam romansu ,czy sensacji ? :mysli:

przez **Wiedźma Ple Ple** » 29 maja 2012, o 20:33

eee, nie pamiętam z czego wynika że blada kopia poprzednich ...

przez **Janka** » 29 maja 2012, o 21:07

Chyba było po równo.
Przy czym wątek sensacyjny był dobry, dla niego warto przeczytać całość.
Wątek miłosny pachniał mi harlequinami.

przez **Janka** » 30 maja 2012, o 15:36

Lilia napisał(a):wyjdzie na ludzi
a kto jest złem zaskakuje. mnie zaskoczyło po drugim czytaniu

Zgadłam!!!
Zgadłam kto i nawet zgadłam dlaczego. Łał!
To rzadkość u mnie, najczęściej nie wiem.

"Lustrzane odbicie" to książka dobra. Tylko dobra. Na bardzo dobrą było w niej czegoś za mało.
Odrobina więcej logiki w postępowaniu głównej bohaterki by książce nie zaszkodziła. Fakt, że musiałoby się wszystko zmienić, gdyby poszła na policję, albo wcześniej ostrzegła "męża", ale za to nie wyszłaby na głupią gąskę.
Pierwsza połowa trochę się wlokła, potem się mocno rozbujało. Końcówka byłaby bardzo dobra, gdyby tam się pani Brown nie zaplątało kilka rozwiązań typowych dla harlequinów. Np. spotkanie po latach, które tylko w harlequinie mogłoby tak przebiegać. Dwa zdania i wszyscy szczęśliwi.

W sumie "Lustrzane odbicie" to dla mnie właśnie taki przedłużony harlequin z dobrymi wątkami sensacyjnymi.

przez **aralk** » 2 czerwca 2012, o 11:58

Ano, fakt Witaj, mroku w kategorii romans + sensacja sprawdza się znakomicie. Dawno mi się nie zdarzyło, zerknąć na koniec, aby zobaczyć kto i dlaczego, a tutaj nie zajrzałam, sprawdziłam tylko tak dla pewności czy HEA obecne

przez **Janka** » 2 czerwca 2012, o 12:16

Pisałam o czymś już z rok temu, nie bijcie, że się powtórzę.

W Witaj mroku było coś, jakieś zdanie, co prawie na początku książki kazało mi stwierdzić, kto jest mordercą. Nie wiem, czym było to Coś, ale to było tak, jakby pani Brown podała mordercę na tacy. Czytałam więc dalej książkę, obrażona na pisarkę, że tak wcześnie podała nazwisko mordercy. I dodatkowo obrażona, bo ktoś inny mi na mordercę bardziej pasował. A na końcu pełen szok, bo to właśnie ten ktoś inny okazał się mordercą. Szukałam potem tego Czegoś, ale nie znalazłam. Muszę kiedyś przeczytać całą książkę jeszcze raz, żeby to wyłapać. Podejrzewam, że było tam coś dwuznacznego, co źle zinterpretowałam.
Dlatego jestem bardzo ciekawa, czy tylko ja tak miałam.

Spoiler:

przez **aralk** » 2 czerwca 2012, o 12:27

Wielu w sumie było wskazanych "na niby".
Janko, poszukam, bo sama w pewnym momencie potknęłam się na pewnym fragmencie w książce. Tylko, że nie była to kwestia podania na tacy kto jest tym złym, ale raczej takiej konstrukcji, że wbrew sytuacji, które nie była tak oczywista, nagle pojawiło się coś bardzo silnego. Coś co bardzo uczuliło mnie na tego faceta.

Może to było to. W sumie szalenie niedopasowane to było i pewnie stąd mi się to wzięło:
BARDZO DUZY SPOJLER !!!

Spoiler:

Sandra Brown

Kto przegląda forum