Kerrelyn Sparks

Strona WWW · przez **Duzzz** » 20 maja 2012, o 15:05

Janko mam podobnie. Potrzebuję też macho. Inny nie da rady ze mną wytrzymać, mam silny charakter i zagryzłabym słabeusza, a flegmatyków połykam na śniadanie :hahaha:

Tak nie znoszę braku energiczności, robienia czegoś godzinę jak wystarczy 5 minut. Och tacy to wywołują u mnie szewską pasję.
Poza tym czasem potrzebuję oprzeć się na jakimś silnym ramieniu. A jakbym ja potrzebowała i on tego ramienia to szybko nic by z nas nie zostało. Romantyzm jest wskazany, ale nie przesadnie, ja uwielbiam mojego romantyczność od czasu do czasu.

Nie było mnie chwilę, a tu 3 czy 4 strony postów :suprised:

musiałam nadrobić...

Niestety dziewczęta utknęłam na tym drugim tomie, nie miałam kiedy czytać, ale jestem w momencie kiedy Darcy ląduje z Austinem w gorącej scenie w basenie.. I nagle bach helikopter nad nimi :hahaha:

przez **•Sol•** » 20 maja 2012, o 15:21

Z Waszych wypowiedzi wyszło jakby Angus był mięczakiem. A to bardzo mylne i krzywdzące wrażenie. Jest silnym, walecznym i zdecydowanym gościem. Wie czego chce i nie próżnuje w dążeniu do tego. A kilt to bardzo męski ubiór tradycyjny

Angus w spodniach też chodzi ale najlepiej wygląda w kilcie.

I czy on się umartwia... Nie. Ma dość traumatyczne przeżycia ale nie robi z siebie ofiary losu. I mimo historycznego pochodzenia jest za pan brat z techniką i nowoczesnością. Także myślę że on może się podobać

A jeśli chodzi o Iana... No tu jest sytuacja innego rodzaju, ale żeby ją przedstawić musiałabym za mocno spojlerować

przez **Adrastea** » 20 maja 2012, o 15:31

widzę, że wprowadziłam was w błąd. Angus to nie mięczak, umartwianie się dodałam tylko i wyłącznie ze względu na jedną scenę, którą Sol i Aniołek na pewno znają, chodzi mi o scenę w zamknięciu, gdy musiał się umartwiać czytaj kaleczyć sam siebie, by nie skrzywdzić Emmy.
romantyk tak, ale nie wzdychający do księżyca wymoczek. :wink:

przez **•Sol•** » 20 maja 2012, o 15:42

za objaw romantyzmu niech posłuży chęć zachowania łupów wojennych w postaci majtek Emmy oraz randka w Paryżu zorganizowana gdy ta nie jest zbyt ubrana

Adra, ja bym tego nie nazwała umartwianiem, lecz poświęceniem dla miłości. Umartwianie kojarzy mi się bardziej z biadoleniem i sprawianiem sobie bólu w imię wyższych celów nie dla ocalenia. On nie miał innego wyjścia.

przez **Adrastea** » 20 maja 2012, o 15:50

wtedy nie mogłam znaleźć odpowiedniego słowa, dlatego napisałam je, pewnie niefortunnie, bo taką dyskusję nam tu wywołało :wink:

przez **•Sol•** » 20 maja 2012, o 15:52

wiadomo wszystko kwestia interpretacji. Dziewczyny wzięły umartwianie zbyt dosłownie.

przez **Adrastea** » 20 maja 2012, o 15:55

romantyka też :hahaha:

jak dojdą do naszego Angusa to zobaczą jaki z niego romantyk :hahaha:

przez **•Sol•** » 20 maja 2012, o 15:57

no też, ale romantykiem on jest przecież. Tak ładnie do Emmy mówił i tak ją uwodził

maczo-romantyk może lepiej by się tu sprawdziło bo widocznie sam romantyk zawiera w sobie mięczaka

Zaczęłaś Robby'ego czy udajesz że wytrzymasz aż wyjdzie Carlos?

przez **Adrastea** » 20 maja 2012, o 16:00

widocznie samo słowo romantyk tak na nie działa :smile:

na razie udaję sama przed sobą, że czekam :hahaha:

przez **•Sol•** » 20 maja 2012, o 16:03

to nie udawaj tylko czytaj. Robby jest fajny. Olivia też, pasują do siebie. A co najlepsze ona jest

Spoiler:

Strona WWW · przez **Duzzz** » 20 maja 2012, o 16:08

Przepraszam, ale ja się odniosłam tylko i wyłącznie do wypowiedzi Janki na temat typu mężczyzny jaki ona lubi, ja dodałam do tego swoich kilka cech, które nie były podobne

O Angusie jak Janka powiedziałam może jeszcze zmienić zdanie. Ja za to dopiero sobie je wyrobię :rotfl:

Bezpośrednio na jego temat się nie wypowiadam, gdyż nie doczytałam do niego, coraz bliżej się zbliżam, ale ostatecznie jeszcze nie dotarłam. Jest w tomie, którego tytuł mnie bardzo interesuje, z racji już wcześniej przeze mnie wspomnianych więc raczej przychylnie na dzień dzisiejszy jestem do tej książki nastawiona.

Ale jak będzie bohaterem jak flaki z olejem to przepraszam, ale mu podziękuję :hahaha:

Na romantyków nie narzekam, byleby nie byli oni stale tacy, monotonni i nudni tym samym. Wiecie słodycz może zemdlić. :hahaha:

przez **Adrastea** » 20 maja 2012, o 16:14

Tajemna polubiła Sparks dzięki Angusowi, więc on wymoczkiem ani monotonny nie jest

Sol podpuszczasz mnie, prawda? chcesz żebym zaczęła jak najszybciej czytać i choroba udaję ci się rozniecić we mnie ciekawość :rotfl:

Sparks zmieniła wreszcie zdanie? :hahaha:

to znaczy, że będzie mniej scen czy to tylko tak by było zabawniej?

przez **•Sol•** » 20 maja 2012, o 16:22

Duzzza, nazwanie Angusa flakami z olejem byłoby dużym błędem. Zresztą sama zobaczysz jaki jest fajny

Adra, oczywiście że Cię podpuszczam, myślałam że już się przyzwyczaiłaś do tego typu zagrywek

Mniej scen? Żartujesz sobie? Przecież Olivia nie jest świętą a Robby nie musi żyć w celibacie

Scen jest sporo. A taka jedna po tym jak ich Carlos swatał... Miodzio

przez **Adrastea** » 20 maja 2012, o 16:25

teraz ja cię podpuszczam :hahaha:

żebyś więcej powiedziała :hahaha:

przez **•Sol•** » 20 maja 2012, o 16:26

ze scenami? no ale przecież znasz już trochę Sparks, ona za bardzo je lubi żeby sobie odpuścić całkiem

przez **Adrastea** » 20 maja 2012, o 16:33

tak ogólnie, żebyś coś ciekawostek powiedziała

Strona WWW · przez **Duzzz** » 20 maja 2012, o 16:35

Wiem, dlatego spokojnie czekam, aż przeczytam by go ocenić. :rotfl:

Chodź sympatię moją dostał, bo lubi szatynki

Dlatego zawiodę się bardzo jak okaże się, no wiecie kim.

Tajemna ma podobne gusta Garwoodowskie jak ja więc bardzo prawdopodobne, że Angus zostanie moją miłością :hahaha:

przez **•Sol•** » 20 maja 2012, o 16:43

Duzzza, nie okaże się wiadomo kim. Obiecuję.

Adra, ciekawostki byś chciała... Olivia ma świetną babcię, która swata ją z połową wyspy. Scena gdy babcia próbuje nakarmić Robby'ego gołąbkami z liści winogron... Bajeczka. I jego reakcja na wieść że w gołąbkach jest czosnek :evillaugh:

Do tego Olivia ma prześladowcę bo jest psychologiem współpracującym z FBI.

przez **Janka** » 20 maja 2012, o 18:39

Ten Angus robi się coraz bardziej ciekawy.
Jak bym tak dużo na Forum nie siedziała, to już bym do jego tomu doszła.
Na razie jestem ciągle tam, gdzie wczoraj zakończyłam. Czyli castingi telewizyjne.
Austin jeszcze nawet nie wie, że Darcy jest wampirem.

przez **•Sol•** » 20 maja 2012, o 21:25

bo Szkoci są ciekawi wszyscy

oni łączą w sobie średniowieczną waleczność i honor z współczesnymi poglądami oraz znajomością techniki.
Bez powodu byśmy się nimi nie zachwycały. A osobiście średniowiecza jako epoki nie lubię.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 20 maja 2012, o 21:37

Ja dobrnęłam dalej, ale utknęłam znowu. Jestem na momencie gdy Darcy idzie do pokoju Austina po eliminacjach i teście na maniery. Boski upadek w błotko. :evillaugh:

Janko, bo trzeba by było braku prądu, żeby odejść od forum na dłuższą chwilę :rotfl:

przez **Janka** » 20 maja 2012, o 21:54

duzzza22 napisał(a):Janko, bo trzeba by było braku prądu, żeby odejść od forum na dłuższą chwilę

Brak prądu nie pomoże. W zapasie jest akumulator.

Strona WWW · przez **Duzzz** » 20 maja 2012, o 22:01

Ha ha ha... To brak internetu, problemy z łączem :hahaha:

przez **Janka** » 20 maja 2012, o 22:07

Ja nie mam wcale internetu. (Sąsiadka mnie lubi i się swoim dzieli.)

Strona WWW · przez **Duzzz** » 20 maja 2012, o 23:03

Janko

Czy Ty masz na wszystko odpowiedź? :hahaha:

Wiesz jeszcze sąsiadka może Cię nie wpuścić

Wtedy taki tzw odwyk forumowy :hyhy:

Jednak lepiej, żeby tak się nie stało. Ja chyba powoli przyzwyczajam się do codziennej obecności na forum.

A teraz może wróćmy do naszego drugiego tomu Darcy i Austina, no może przynajmniej ja się postaram do nich wrócić. Chce już tego Angusa O! :rotfl:

Kerrelyn Sparks

Kto przegląda forum