przez ewa.p » 8 marca 2012, o 20:38
jesteśmy do usług.
Co do prawnuczki to nie jest tak jak u Norki.Czasy są mniej lub bardziej współczesne(wszystko jest rozwleczone w czasie),a główny nurt to czytanie przez prawnuczkę pamiętnika prababci,co zostało nakazane testamentem.A poniewaz w międzyczasie(między odnalezieniem pamiętnika a jego przeczytaniem) zachodzą różne zmiany ,nie tylko historyczne ale i życiowe więc całość przeciąga się aż do współczesności,tak,że właściwie zachodzi ciągłość zdarzeń od końca XIX wieku(w Polsce) do lat mniej więcej 90-tych.To historia pewnej rodziny i osób zaprzyjaźnionych pokazana z różnych punktów widzenia.Taka do pośmiania się,do powzruszania i do zalu,że ja sama,osobiście takiego prababcinego pamiętnika nie znalazłam
________________***________________
Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.