Teraz jest 24 listopada 2024, o 07:47

Romans historyczny

Gatunki – rodzaje – typy - crossovery
Fantastyka / Paranormal — Historyczny — Współczesny — Kryminał / sensacja / thriller / mafia — Religijny — LGBTQ+
YA / NA — Dla dzieci i młodzieży — Harlekiny — Chick-lt — Komiks — Fanfiki
Poza romansem... — Polska strefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 7 marca 2012, o 22:23

Bez obaw Aralku, ja przeczytałam wszystkie jej książki i popieram twoją ocenę o Mary Brendan, przy jej książkach nie można się nudzić :D

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 7 marca 2012, o 22:41

ufff, :)
a tak na serio, po tych dwóch przeczytanych myślę, że warto :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 7 marca 2012, o 22:43

ja się zgodzę z Basik..xD :)
ja też myślę że warto..xD
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 8 marca 2012, o 16:57

Szkarłatny portret Shields Jody - czytała któraś z Was? Zastanawiam się nad nią, a nie chcę wdepnąć w coś, czego nie akceptuję w romansach, typu jakaś zdrada na przykład...
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 8 marca 2012, o 17:34

Czytać nie czytałam, ale z opisów to nie bardzo podchodzi pod romans-romans :mysli:
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 10852
Dołączył(a): 18 października 2011, o 17:09
Ulubiona autorka/autor: Dżuli Stefa Dżulja MeryDżoł Gejlen Maja Kristin...

Post przez tajemna » 8 marca 2012, o 17:58

No właśnie przeczytałam dwie kartki, potem opis na biblionetce i się zaczęłam wahać.
"uderz w Garwood a Tajemna się odezwie"
Sol


"Cierpię na wrodzoną wadę dysfunkcji systemu motywacji."
Wilczyca Karolina Kaim

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 13 marca 2012, o 20:27

aralk napisał(a):A wszystko bez scen płomiennych, nawet bez głębszych pocałunków się odbywa. Kolejny dowód, że nie sceny tylko czynią opowieść romansem ;)


Co racja, to racja :D Jak ktoś potrafi, to napisze świetny romans, bez opisywania czegokolwiek. Tę zdolność cenię bardzo.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 13 marca 2012, o 21:07

ja chyba z książki na książkę coraz bardziej :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 marca 2012, o 01:27

dlatego ja heyer, metzger, klasyczną regencję ostatnio... ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 14 marca 2012, o 08:32

a ja jakiś obyczaj współczesny, w którym najmniej chodzi o sceny ;)

Avatar użytkownika
 
Posty: 28668
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 marca 2012, o 12:07

z tym trudniej... :hyhy:
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 14 marca 2012, o 12:55

jak na razie mam szczęście, buszuję w bezscenowych opowieściach :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 23 marca 2012, o 12:38

Agaton napisał(a):
aralk napisał(a):A wszystko bez scen płomiennych, nawet bez głębszych pocałunków się odbywa. Kolejny dowód, że nie sceny tylko czynią opowieść romansem ;)


Co racja, to racja :D Jak ktoś potrafi, to napisze świetny romans, bez opisywania czegokolwiek. Tę zdolność cenię bardzo.



Zgadzam się.
Przeczytać/napisać dobry romans bez scen- bezcenne.
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 29 kwietnia 2012, o 22:14

Wypożyczyłam sobie Karmazynową Lily Lindy Francis Lee, czytała któraś? Warto?

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 29 kwietnia 2012, o 22:45

ja pierwsze słyszę :niepewny:

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 29 kwietnia 2012, o 23:21

chyba wiele nie straciłaś, jakoś mnie nudzi :niepewny:

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 30 kwietnia 2012, o 07:09

joakar, jak skończysz to napisz słowo lub dwa :)

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 30 kwietnia 2012, o 12:49

Ok, ale nie wiem kiedy to będzie, bo na razie wzięłam się za Dodd.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 30 kwietnia 2012, o 16:17

Szkoda, bo ciekawi mnie czy fajna książka ale skoro Cię nudzi to raczej nic specjalnego...
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 21173
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: z Doliny Muminków
Ulubiona autorka/autor: chyba jednak Krentz/Quick/Castle...

Post przez Jadzia » 30 kwietnia 2012, o 17:14

Oooo, dzisiaj w bibliotece widziałam i nawet się zastanawiałam, czy nie wziąć, ale nie wzięłam w końcu...
Czytam romanse - mój blog z recenzjami. Recenzjami romansów, oczywiście.

Smoki były idealnym środkiem antykoncepcyjnym, ponieważ raz skonsumowana dziewica już nigdy nie była płodna.

ObrazekObrazek
by Agrest

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 9 maja 2012, o 20:00

Ja dobrnęłam do połowy i nie dałam rady - koszmarnie nudne i akcja bardzo chaotyczna.

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 11 maja 2012, o 10:29

Krótko i na temat, Karmazynowej Lily, nie czytamy :D
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Avatar użytkownika
 
Posty: 17382
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kraków
Ulubiona autorka/autor: Jo Putney,Kat Martin,Jude Deveraux,Sandra Brown

Post przez basik » 7 czerwca 2012, o 21:27

Polecam nową autorkę, którą zaczyna wydawać wyd, Bellona, Shirlee Busbee i jej powieść Uległa i posłuszna.
Znakomity romans historyczny, którego akcja w całości rozgrywa sie na wsi (bez balów, przyjęć i popołudniowych herbatek)
Ona w wieku 17 lat ucieka od swojego opiekuna prawnego ze znajomym do Indii. Wraca po kilku latach już jako wdowa z małym dzieckiem. Potem przez kilka lat unikają spotkań ze sobą mimo że ich majątki graniczą ze sobą.
Wszystko ulega zmianie, gdy on jest świadkiem nagabywania jej przez jakiegoś nieznanego w okolicy człowieka. Staje w jej obronie i oświadcza, że to jego narzeczona. I to początek kłopotów.....tajemnice rodzinne, szpiedzy, szantaż, porwania a potem wielka miłość.

Strasznie podobała mi się ta książka, niespodziewane zwroty akcji, pasjonujące perypetie bohaterów, świetni bohaterowie( ona typowo niegrzeczna panna), a to wszystko okraszone dużą dawką humoru
Jest to w zasadzie 3 część cyklu, ale wcześniejsze też będą i mam nadzieje, że dalsze też...a Busbee wpisuję na listę moich ulubionych autorek.

Avatar użytkownika
 
Posty: 15876
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Ulubiona autorka/autor: Amanda Quick

Post przez joakar4 » 8 czerwca 2012, o 20:48

fajnie Basik, ze napisałaś kilka słów o akcji, bo blurb niewiele wyjaśnił :sweet_kiss:
książkę zamówiłam i czekam, może w poniedziałek już będzie

Avatar użytkownika
 
Posty: 4500
Dołączył(a): 16 maja 2011, o 10:32
Lokalizacja: Lublin

Post przez maddalena » 12 czerwca 2012, o 08:12

Napisz pare słow Joakar, jak Tobie się podobała.
Oto miłość. Dwoje ludzi spotyka się przypadkiem, a okazuje się, że czekali na siebie całe życie. O'Cangaceiro

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Romans + ...

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości