Teraz jest 22 listopada 2024, o 18:22

Czym jest romans?

...o wszystkim: co nas irytuje, a co zachęca do lektury, co czytamy teraz, a co mamy w planach

2024: WŁAŚNIE CZYTAM...

Ulubieńcy roku!Ulubieńcy miesiąca!
Bonus: Nasze Liczniki Lektur w Kanonie Romansoholicznym!


Ostrzegamy! Kiepskie książki!Koszmar. Ale można przeczytaćWarto przeczytać?
Regulamin działu
Rozmowy o naszych aktualnych lekturach i książkowych inspiracjach.
Szerzej o gatunkach: dział ROMANS+ oraz dział 18+
Konkretniej o naszych listach czytelniczych: dział STATYSTYKI
Lektury wg pór roku i świąt: dział SEZON NA KSIĄŻKĘ
Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 31 sierpnia 2011, o 15:47

Może byłabyś mniej podejrzliwie przyjęta, gdybyś włączyła się również do dyskusji o innych książkach, a tak wygląda, że chcesz z nami dyskutować tylko o tej jednej.
Obrazek

Avatar użytkownika
 
Posty: 11
Dołączył(a): 6 sierpnia 2011, o 19:47

Post przez Ula38 » 31 sierpnia 2011, o 16:08

Chciałam tylko sprostować swoje słowa. Na pewno dołączę się do innych postów, tylko stwierdzam fakt, że łapiecie za słówka :(

Avatar użytkownika
 
Posty: 17841
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Ulubiona autorka/autor: Jayne Ann Krentz

Post przez Berenika » 31 sierpnia 2011, o 17:34

Cóż, po prostu nie lubimy spamowania, jak chyba większość internautów. I nie martw się, nie jesteśmy, aż takie straszne ;)
Obrazek

 
Posty: 31644
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16

Post przez aralk » 31 sierpnia 2011, o 17:39

Ula38 napisał(a):Nie myślałam, że moje słowa stworzą burzę dyskusji i będą tak roztrząsane i rozkładane na najdrobniejsze czynniki. Należę do osób, które uwielbiają, to co romantyczne, począwszy od książek, filmów, czy nawet w zaciszu swojego domu znajduję czas na romantyczną kolację z mężem. Każdy z nas ma duszę romantyczną, jeden więcej drugi mniej. W tych "100% " czy "romansidło" jak napisałam, chciałam podkreślić, że książka jako romans jest delikatna i przyjemna w czytaniu, wciąga, że nie można się od niej oderwać. Mając porównanie do innych romansów,które czytałam, gdzie było więcej scen łóżkowych, czy zdrad...A to jest romans, ale chciałam w tej całej dyskusji podkreślić, że delikatny, oparty na uczuciach bohaterów, walka z okrucieństwem, ze złem i o złych mocach, z którymi boryka się bohater...

Zapraszam do wspaniałych recenzji, które miałam możliwość czytania o tej książce

http://okiem-recenzenta.blog.onet.pl/13 ... 11-08-11,n

http://zapatrzonawksiazki.blogspot.com/p/rw2010.html

http://moje-czytadla.blogspot.com/2011/ ... l#comments

http://kalina2011.blog.interia.pl/



Ulo, czy reklamujesz swoją książkę?

Avatar użytkownika
 
Posty: 11
Dołączył(a): 6 sierpnia 2011, o 19:47

Post przez Ula38 » 31 sierpnia 2011, o 22:01

Nie reklamuję swojej książki, tylko jestem siostrą rodzoną autorki i jej pomagam jak potrafię promować książkę na różnych forach książkowych i pomagam jej w wydaniu. Czasami wychodzi mi to nie udolnie. To ja ją zainspirowałam trzy lata temu, aby książka ujrzała światło dzienne, bo szkoda by było ją zaszufladkować, jak to robiła z książkami o miłości przez 20 lat. Więcej o powstawaniu książki można dowiedzieć się z jej bloga. Zapraszam

Online
Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 1 września 2011, o 00:36

Tak, łapiemy za słówka. siebie nawzajem też ^_^
Ulo, gdybyś od razu napisała, że
Nie reklamuję swojej książki, tylko jestem siostrą rodzoną autorki i jej pomagam jak potrafię promować książkę na różnych forach książkowych i pomagam jej w wydaniu.

to sądzę, że by zgrzytu nie było takiego - sprawa jasna ;)
śmiem podejrzewać, że nam na tym forum chodzi właśnie o pewną szczerość wypowiedzi - opisy z okładek, podejrzane recenzje i bardzo nieprecyzyjne (żeby nie napisać: mijające się z prawdą) opisy mamy codziennie, i dlatego rozmawiamy sobie tutaj, bo liczymy jednak na lenistwo innych: jak już zmogą lekturę, to faktycznie napiszą coś bez, wymagającego wysiłku, owijania w bawełnę ;) że straszno, że nudno, że fajnie, że rewelacyjnie plus dlaczego.
Mając porównanie do innych romansów,które czytałam, gdzie było więcej scen łóżkowych, czy zdrad...A to jest romans, ale chciałam w tej całej dyskusji podkreślić, że delikatny, oparty na uczuciach bohaterów, walka z okrucieństwem, ze złem i o złych mocach, z którymi boryka się bohater...

no, i o to chodzi :D
my nawet mamy na to całą osobną dyskusję i nomenklaturę ;)

możesz mieć mega osobisty stosunek do dzieła, a wręcz mieć wypaczone spojrzenie do bólu ze względu na relacje rodzinne (rozumiem ;), ale jeśli w tym wszystkim potrafisz jednak coś konkretnego powiedzieć o opowieści, co faktycznie może się podobać, co podoba się tobie, to właśnie to nas interesuje.
cóż, "pianę" traktujemy jak spam...

sądzę, że u też mamy problem z nieposługiwaniem się wspólnym kodem ;) nam tutaj już się nie chce skrzętnie ukrywać, że książka, która nam się spodobała, śmie być romansem więc furda otoczka i krygowanie się ^_^
szczerze proszę i proszę: szczerze ;)

jeszcze nawiązując do dyskusji wcześniejszej: jest jednak pozytywnym przykładem Przedstawiciel 2bS (ok, mimo wszystko promował jednak minimum jedno nazwisko, które ostrej walki nie potrzebowało, nie? ;) jako osoba, ehm, mimo wszystko nie należąca do Tego Konkretnego czytelniczego targetu... i można, okazuje się ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 33018
Dołączył(a): 18 maja 2011, o 15:02
Ulubiona autorka/autor: Janet Evanovich

Post przez Janka » 19 września 2011, o 03:00

Ula38 napisał(a):Nie reklamuję swojej książki, tylko jestem siostrą rodzoną autorki i jej pomagam jak potrafię promować książkę na różnych forach książkowych i pomagam jej w wydaniu. Czasami wychodzi mi to nie udolnie. To ja ją zainspirowałam trzy lata temu, aby książka ujrzała światło dzienne, bo szkoda by było ją zaszufladkować, jak to robiła z książkami o miłości przez 20 lat. Więcej o powstawaniu książki można dowiedzieć się z jej bloga. Zapraszam


Ulu, jest jeszcze jedna sprawa, którą powinnaś wziąć sobie do serca. A mianowicie problem poprawności języka polskiego.
My, czyli całkiem zwykłe uczestniczki forum, możemy sobie czasem pozwolić na błędy. Jednak ktoś, kto chce promować na forum lub na swoim blogu utwór literacki powinien swoje wypowiedzi sprawdzić przed dodaniem. Reklama z błędami jest antyreklamą. Ty i Twoja siostra nie zachwalacie usługi kopania rowów, tylko dzieło o walorach intelektualnych, dlatego Wasze wypowiedzi muszą trzymać pewien poziom. Brak błędów ortograficznych i gramatycznych to według mnie powinno być minimum.
A gdyby jeszcze wypowiedzi były poprawne pod względem merytorycznym, to już byłoby doskonale.


Partykułę nie z niektórymi częściami mowy pisze się łącznie.
Wyraz zaszufladkować to inaczej przykleić etykietkę, a nie zamknąć w szufladzie.
Obrazek

Online
Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 12 kwietnia 2012, o 15:20

no nie mogę: reklama bezbłędna (nie, nie mówię o promowaniu przez Biebera) :P

Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 14 kwietnia 2012, o 19:45

Leżę i kwiczę :hahaha: Całość jest przemocna, ale koniec mnie zabił.
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 14 kwietnia 2012, o 19:51

koniec jest świetny :rotfl:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Online
Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 kwietnia 2012, o 20:33

mam nadzieję, że wszyscy zauważyli co-ona-czyta w całym kontekście ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 14 kwietnia 2012, o 20:34

oczywiście :hyhy:
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Online
Avatar użytkownika
 
Posty: 28667
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: i keep moving to be stable
Ulubiona autorka/autor: Shelly Laurenston, Anne Stuart

Post przez Fringilla » 14 kwietnia 2012, o 20:41

to się nazywa "wspomagać rodzimy biznes" ;)
Problem w tym, że mamy zły zwyczaj, kultywowany przez pedantów i snobów intelektualnych, utożsamiania szczęścia z głupotą. Według nas tylko cierpienie przenosi w sferę doznań intelektualnych, tylko zło jest interesujące
— Ursula K. Le Guin

Avatar użytkownika
 
Posty: 11157
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Nibylandia
Ulubiona autorka/autor: nie posiadam

Post przez Agaton » 14 kwietnia 2012, o 20:50

No, przecież! Jak mogłaś w nas zwątpić :hyhy: O, właśnie na RMF Maxxx leci ta piosenka :byebye:
Ile razy w życiu człowiek musi się powstrzymywać.

Występek i cnota są takimi samymi produktami jak cukier i kwas siarkowy - Hipolit Taine

**************************************************************************

Life is tough, but it's tougher when you're stupid - John Wayne

"You're so freaking romantic. I don't know how I keep my pants on." - Abigail Roux, "Fish & Chips"

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 16 kwietnia 2012, o 23:10

Dobre. Piosenka i teledysk. Podoba mi się. :evillaugh:
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 6 maja 2012, o 18:56

Ktoś reflektuje? :lol:

Obrazek
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 45389
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:14
Lokalizacja: Czytam, więc jestem.
Ulubiona autorka/autor: N.R./JD.Robb/Krentz/Quick/Castle/L.Kleypas/Ch.Dodd

Post przez Lilia ❀ » 6 maja 2012, o 18:57

ja! ja! :byebye:
“Man. God. Roarke. An interesting and flattering lineup.”
“Safe men are for marrying. Dangerous men are for pleasure.”

Avatar użytkownika
 
Posty: 10120
Dołączył(a): 12 lutego 2011, o 15:17
Lokalizacja: Poland
Ulubiona autorka/autor: Diana Palmer :)

Post przez Levanda » 6 maja 2012, o 19:03

Teledysk mocny :hyhy: a koszulka superowa :mrgreen:
http://dlaschroniska.pl/ - pomóżcie zwierzaczkom!

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 6 maja 2012, o 19:20

Ale może lepiej torbę do biblioteki :P
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 59464
Dołączył(a): 8 stycznia 2012, o 17:55
Ulubiona autorka/autor: Ilona Andrews

Post przez •Sol• » 6 maja 2012, o 19:42

poproszę i koszulkę i torbę :P Byłoby co w niej nosić.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.

'Nevernight' - Jay Kristoff

Avatar użytkownika
 
Posty: 29641
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:17
Lokalizacja: Pozostanę tam, gdzie jestem.
Ulubiona autorka/autor: Margit Sandemo

Post przez LiaMort » 6 maja 2012, o 20:23

też chce takie. ;P
RM 

"But at the same time we still know the shit happens everytime, so I think c'est la vie, that's life. "

Avatar użytkownika
 
Posty: 30763
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Kłyż
Ulubiona autorka/autor: Joanna Chmielewska/Ilona Andrews

Post przez ewa.p » 6 maja 2012, o 20:30

też byłabym chętna.A co?
________________***________________

Gotowałam się w środku i musiałam sięgnąć po wszystkie rezerwy opanowania,by utrzymać nerwy na wodzy.Uda mi się.Po prostu muszę być obojętna.Zen.Żadnego walenia po twarzy.Walenie po twarzy nie jest zen.

Avatar użytkownika
 
Posty: 21223
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15

Post przez Agrest » 6 maja 2012, o 20:44

Nic ;)

Koszulkę można kupić, torba to tylko symulacja, jak się zapewne domyśliłyście ;)
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."

Emily Byrd Starr

Avatar użytkownika
 
Posty: 21062
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:15
Lokalizacja: Rzeszów/Drammen
Ulubiona autorka/autor: Proctor, Spencer, Spindler i wiele innych

Post przez Kawka » 9 maja 2012, o 01:13

Koszulkę chcę ale z napisem po polsku, żeby wszyscy zrozumieli. :P
http://www.radiocentrum.pl

"...Gary (...) niedawno zerwał ze swoją dziewczyną z powodu niezgodności charakterów (charakter nie pozwolił jej zgodzić się na to, by Gary sypiał z jej najlepszą przyjaciółką)". Neil Gaiman "Nigdziebądź".

Avatar użytkownika
 
Posty: 6172
Dołączył(a): 17 grudnia 2010, o 11:16
Lokalizacja: Babolandia
Ulubiona autorka/autor: wiele ich jest ...

Post przez Renata7 » 9 maja 2012, o 08:27

Torba świetna :adore:

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Czytamy i rozmawiamy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fringilla i 1 gość