O pielęgnacji i stylizacji włosów

[aralk]

ja bym chyba oszalała jakbym miała myć codziennie

Sol, jedwab i odżywia i nadaje połysk, ale dla niektórych możliwość rozczesania jest najważniejsza Ja dla nas kupuję w Sephorze. Nie jest taki drogi, za to diablo wydajny, bo nawet na włosy Młodego wystarcza jedna/dwie krople

[•Sol•]

jak nie umyję jednego dnia to na drugi mam wrażenie że coś po mnie łazi, że mam wszy i pchły. Kolejna fobia, ale to dzięki mamusi mojej bo jak byłam mała nie znosiłam czesania włosów. I wmawiała mi że mi się pająki zalegną. Arachnofobia i mycie głowy codziennie, murowane

Tylko że ten jedwab to jest kolejny kosmetyk a i tak co mycie kładę dwie odżywki. Zobaczę, może jakieś małe opakowanie na próbę sobie kupię.

[aralk]

Może masz takie poczucie po takiej ilości odzywki jaką codziennie kładziesz na głowę ja bym miała na pewno
Jak dla mnie Jedwab to wyjście dla poskręcanych włosów, jak ktoś nie ma z tym problemu, to inne odzywki pewnie nadadzą i gładkość i połysk. Zresztą przez niego, chyba, że nakładany jest tylko na końcówki, włosy są cięższe, więc osoby walczące o ilość włosów raczej nie będą zadowoleni.

[•Sol•]

na pewno nie, bo jak nie używałam odżywek było to samo psychika niestety. A odżywek się bezpośrednio na skórę głowy nie kładzie, tylko przy długich włosach tak mniej więcej od połowy ich długości.
Jeśli chodzi o objętość to i tak nie ma znaczenia dla mnie bo nie chodzę w rozpuszczonych tylko zawsze mam jakoś je upięte. Jeśli użyję tego jedwabiu dam znać, czy to się sprawdza u mnie

[Duzzz]

Uwielbiam olejek do włosów w formie żelu Idealny na moje suche końcówki... Włosy delikatne, łatwiej się czeszą

[sunshine]

Kupiłam sobie farbe z Loreal casting Creme w kolorze Bursztynu i całkiem fajny kolor mi wyszedl, taki ciemny rudy

[•Sol•]

Sun, daj znać jak długo się utrzymuje. Kolor mi się strasznie podobał, ale właśnie obawiam się szybkiego zmywania bo głowę myję codziennie.

[Adrastea]

a to szamponetka czy farba, bo też mam ochotę na rudy, tylko na początek chciałabym taki, który się szybko zmyję jakby co

[Duzzz]

Ja się właśnie wstrzymałam, bo znajoma fryzjerka, z którą rozmawiałam czy nie nałożyłaby mi farby, pogroziła mi palcem. Mam teraz długie włosy i dość dobrze zaczęły się układać, więc odradziła mi to jeszcze na jakiś czas. Dopóki nie zetnę na krótsze. Ale mnie tak korci ten rudy i widziałam już te, o których mówiła mi sol. Chętnie bym nałożyła którąś

[•Sol•]

to jest taka farba do 28 myć według pudełka, ale niektóre te podobno zmywalne trzymają się dłużej niż normalne farby. Stąd prośba moja o sygnał jak to się zmywa
Adrastea, od razu mogę Ci powiedzieć żebyś nie próbowała zmywalnych z Palette jeśli chcesz tylko na krótko kolor. U mnie one trzymają strasznie długo i ciężko je wymyć.

Duzzza, fryzjerka chyba wie co mówi. Ale w sumie jak masz nie zniszczone włosy to jednorazowe farbowanie im nie zaszkodzi.

[Adrastea]

Mnie to już korci od dawna ten rudy, ale moi mi cały czas odradzali, nawet stosowali nacisk psychiczny wrr.. mówili, że ok, proszę bardzo, ale to twoja decyzja, twoje włosy, rób co chcesz, abyś później nie żałowała... no i nie zrobiłam sobie rudego a pasemka, ale i tak o rudym marzę, więc pomyślałam, że przez wakacje mogłabym spróbować, jakby nie pasowało do mnie a raczej powinno, bo ja blada jak ściana, a jak tylko wyjdzie słońce to masa piegów, to wrócę do mojego normalnego

[Duzzz]

Końcówki sobie zniszczyłam przez zimę suszenie suszarką Nakładam na nie teraz odżywki maseczki olejki. No i są już efekty, bo nie zaczynają się wykręcać w inne strony tylko są prościutki jak reszta. Poczekam jeszcze trochę, jak długość mnie znudzi to zrobię wszystko za jednym zamachem.

[•Sol•]

jednorazowe farbowanie na prawdę nie zaszkodzi, jeśli robi się je zgodnie z zaleceniami a rudości najczęściej wymywają się szybko (no chyba że czerwień paletki) i masz taki stonowany kolor.

[Duzzz]

Adrastea eksperymentuj, jeśli masz ochotę to zrób sobie rude. Wiem jak mnie mówiono gdy ja się chciałam na blond zrobić. I co zrobiłam i byłam nawet przez 2 lata. Teraz może bardziej doceniam swój ciemny brąz, ale sądzę, że minie kilka lat gdzie zapomnę o tym, że w blondzie jednak się nie widziałam i nałożę farbę.

Tak jak Sol powiedziała odnośnie mnie, to jeśli nie masz zniszczonych włosów to możesz robić co chcesz Jak coś zdejmiesz farbę sobie u fryzjera albo nałożysz inną

[Adrastea]

tylko, ze moje włosy po dwa razy nakładanych pasemkach nie są rewelacyjne, więc na razie musze je odżywić, a potem zobaczymy, boje się jedynie że nie będzie mi kto farby nałożyć miał (fryzjer u mnie tyle bierze, ze ho ho i jeszcze dalej)

[•Sol•]

wczoraj oglądałam mądre filmiki na yt i dowiedziałam się że: włosy warto myć w letniej a najlepiej chłodnej wodzie bo gorąca otwiera łuski tak jak pory w skórze i włosy przez to nie są błyszczące. Jeśli nie dacie racy myć włosów w chłodnej wodzie to chociaż ostatnie płukanie zrobić w takiej. Suszenie też chłodnym powietrzem z suszarki, jeśli w ogóle. Unikać lokówek prostownic i innych.
Po drugie łuski idealnie zamyka ocet. Płukanki z octu to super sprawa, uelastyczniają włosy i je wzmacniają.
Warto też włosy olejować. Nawet zwykłą oliwą z oliwek, można też robić własne mieszanki albo kupić w Rossmanie, nasmarować włosy na noc a rano zmyć.

Kiedyś moja mama robiła sobie maseczkę z żółtka jajka pomieszanego z połową buteleczki olejku rycynowego. Kładła to na skórę głowy wcierając palcami albo miękką szczoteczką, owijała ręcznikiem i spędzała z tym kilka godzin. Włosy się wzmacniają i nie wypadają tak.

[LiaMort]

to że się włosy myję w zimnej wodzie to wiem już od dawna. jak dla mnie to nie ma to zbytniej różnicy po dwóch dniach i tak muszę je myć.

[•Sol•]

ale to nie chodzi o to jak często myjesz tylko że mają być niby gładsze i odporniejsze. Nie wiem jak jest na prawdę dopiero zaczynam testować.
A i jeszcze, żeby nie rozczesywać takich bardzo mokrych. Łatwiej się je wtedy łamie i wyszarpuje. Lepiej niech sobie trochę przeschną.

[Adrastea]

do tego to ja doszłam metodą prób i błędów

[Janka]

To z czesaniem na prawie sucho stosuję i również polecam.
Ale tę radę o płukaniu w letniej (nie wspominjąc o zimnej) wodzie, to mogą sobie do butów włożyć, żeby wyżsi byli. Poniżej 39 stopni czuję się jakbym była z Klubu Morsów. A nie jestem.

[Adrastea]

ja to tylko myć się umiem w gorącej wodzie, dla mnie letnia to biegun północny, więc do mnie też odpada.

[•Sol•]

jak mam ciepło w łazience mogę się poświęcić, ale gdy jestem w domu rodzinnym zimą to nie ma szans. Tam w łazience jest średnio 15 stopni i wyjście spod ciepłej wody graniczy z cudem. Ale latem to bardzo chętnie. Lubię chłodną wodę w upały.

czesać na prawie sucho zaczęłam już też jakiś czas temu i faktycznie jakbym mnie wyrywała i łamała włosy. Ale teraz jeszcze muszę się poratować czymś żeby mi przestały wypadać. Na wiosnę zawsze linieję.

[sunshine]

Sun, daj znać jak długo się utrzymuje. Kolor mi się strasznie podobał, ale właśnie obawiam się szybkiego zmywania bo głowę myję codziennie.

No ja myje włosy co dwa dni jak na razie myłam raz od farbowania i kolor się trzyma zobaczymy później. Mam wrażenie, ze ta farba będzie się dłużej trzymała niż ta z Garniera

[Janka]

czesać na prawie sucho zaczęłam już też jakiś czas temu i faktycznie jakbym mnie wyrywała i łamała włosy. Ale teraz jeszcze muszę się poratować czymś żeby mi przestały wypadać. Na wiosnę zawsze linieję.

Wiosna i jesienią wszyscy liniejemy.
A ze mną jest coś nie tak, bo w tym roku ja jakoś w ogóle.

[•Sol•]

to daj znać tak za dwa trzy tygodnie jak to wygląda.

Janko wiem że wszyscy liniejemy, ale mnie wkurza że ja linieję. Nie mam cierpliwości żeby brać skrzyp bo na rezultaty się czeka rok. Na półce czeka nowa seria kosmetyków do łba z L'Oreala właśnie przeciwko wypadaniu, ale nie mogę zacząć dopóki nie wypaćkam poprzedniego arsenału.