Flynn = Malory oświadczyny super, myślałam, że pęknę ze śmiechu Jordan = Dana za całokształt, ale oświadczyny były też fajne, a jak się później dziewczyny przekrzykiwały Brad = Zoe urzekła mnie jako matka no i podchody Brada były miejscami śmieszne, nie raz widziałam tą minę "co ja ci kurna zrobiłem, co? Przecież grzeczny jestem" I tak bym mogła wymieniać dalej
a ja mam sklerozę kompletną i nie pamiętam jak Flynn się oświadczył? Bo Jordan to pamiętam, że Dana na tronie siedziała. Brad faktycznie robił za podnóżek chwilami. Fajny kontakt z Simonem (?) łapał. Taką relację z dzieciakami ukochanej kobiety i taką matkę znajdziesz też w Teraz i na zawsze. Tylko że Clare polubiłam od pierwszej strony a Zoe jakoś kurczę nie mogę.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
W Zoe miejscami jakiś brak logiki czuję albo ja jakoś inaczej wychowana jestem, dlatego to co ona robi wydaje mi się dziwne (faceci)
Oświadczyny Flynna były zaraz po oświadczynach Jordana, nawet razem pierścionki kupowali, tylko, że nie było to powiedziane od razu. Nie wiem czy tak mogę o fabule mówić więc, to było tak, że
Spoiler:
W kuchni Malory mówi, że głupio zrobiła, że powiedziała, że wprowadzi się do niego dopiero jak kuchnie zrobią, i że już dzisiaj się do niego wprowadzi, bo też chcę by wspólnie mieszkali, a on wyskakuje z tekstem, że mu się odwidziało i on już nie chcę wspólnie mieszkać, czy coś w ten deseń, to ona jest zdumiona, zraniona, a na końcu wściekła, już chcę mu dogadać i się wynosić, a on ją zatrzymuje i mówi, że on już nie chcę z nią tylko mieszkać, a chcę czegoś więcej i jeśli chcę zobaczyć to coś więcej to niech otworzy pudełeczko
faktycznie! Już pamiętam, bardzo wzruszająca scena. To mi przypomniało dlaczego ich tak szybko polubiłam W ogóle ich kłótnie o urządzenie domu i do tego Moe. Bajeczka
Zoe faktycznie dziwnie wychowana była. Może już doszłaś do momentu jak odwiedziła matkę. Dobrze że tak się urządziła, a nie gorzej. Bo słodko to jej nie było w dzieciństwie.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
Czytaj czytaj nauka nie zając Pamiętam że finał też fajny. Polecam Ci też Teraz i na zawsze jak już jesteś w Norkowym widzie. Jeszcze nie mogę wyjść z podziwu nad tą pozycją, dlatego tak brzęczę
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
To sobie zapiszę gdzieś w ogóle to doszłam do wniosku, że chyba muszę sobie listę zacząć robić, bo mówię sobie, ze to muszę przeczytać ,a potem zapominam co to było
z tego co zauważyłam to na forum, robienie listy jest czymś bardzo popularnym sama mam taką w planach, tylko się zabrać nie mogę, bo już mi się nazbierało tytułów i trzeba by to pozbierać.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
normalnie to lista do tej pory mi nie była potrzebna, bo czytałam na bieżąco, ale teraz mam taki zapier...el, że nie wiem w co ręce włożyć. Tylko, czemu kiedy właśnie nie mam czasu ja bym najchętniej czytała, a kiedy indziej nie mam na to weny, choć czasu multum.
tak samo mam kończę o 10 wraz z końcem koła i potem dopiero w poniedziałek pomajówkowy.
żeby już tak dramatycznie nie offtopować, to Ci jeszcze podsunę jedną Norkę na listę. Ostatnio czytałam Na wagę złota. Moje westchnienia na ten temat są kilkanaście postów wcześniej, jeśli chcesz szczegółów, a jeśli nie to powiem tylko że warto bo dzieje się bardzo dużo i jest mega fajny facet A i to historyk.
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
Już zapisana A teraz kilka do niej pytań: jaki to okres? średniowiecze, regencja itp Bohaterka po przejściach, czy panna? Zakończenie HEA czy otwarte? Romans czy coś innego? Sorki, że zasypuje pytaniami, ale więcej się od ciebie dowiem niż z blurba
ale pytaj z przyjemnością odpowiem. Jest to czas gorączki złota na dzikim zachodzie. Czyli wiek 19. Bohaterka panna. Zdecydowanie HEA. Oj i to jak Romans. Inne wątki to on rewolwerowiec półindianin po przejściach, ona wychowana przez zakonnice bo matka umarła jak bohaterka była mała a ojciec wyjechał szukać złota. Ale córkę bardzo kochał. Są i porwania i pojedynki i strzelaniny i świetni mieszkańcy miasteczka i wszystko
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
dialogi powalają ona chce być samodzielna a on mimo że ona go strasznie irytuje, chce ją chronić i strasznie jej pilnuje. Przy tym kłócą się i awanturują. Jak Ci zazdroszczę że jeszcze tego nie czytałaś i możesz dopiero poznać
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
czyli zapowiada się to bardzo zachęcająco, a to nowa książka jest czy z tych starszych, bo jak tak to może na papierku bym ją dostała. Jak tak zachęcasz to ja samej sobie zaczynam zazdrościć
jest i stare i nowe wydanie więc szukaj Stare jest wydane pod tytułem Serce pełne złota. Powinnaś papierowe znaleźć bez problemu. Sama powoli się rozglądam bo chyba chcę mieć do powtórek
'Never flinch. Never fear. And never, ever forget'.
wiedzmaSol napisał(a):z tego co zauważyłam to na forum, robienie listy jest czymś bardzo popularnym sama mam taką w planach, tylko się zabrać nie mogę, bo już mi się nazbierało tytułów i trzeba by to pozbierać.
Ale tak gwoli ścisłości, to lista dla wielu z nas jest tylko w głowie
"I read a story to-night. It ended unhappily. I was wretched until I had invented a happy ending for it. I shall always end my stories happily. I don't care whether it's 'true to life' or not. It's true to life as it should be and that's a better truth than the other."