A ja w kinie na Titanicu byłam trzy razy, raz z klasą (chodziłam wtedy do liceum), drugi raz z chłopakiem, i trzeci znów z nim, bo chcieliśmy iść do kina, a leciało tylko to
I nie żałuję, bo mi się bardzo podobał, niech tam sobie mówią co chcą.
Pamiętam taki moment, kiedy byliśmy z klasą: scena tuż przed pójściem pod wodę, główny bohater mówi bohaterce, że zanim ich zassie pod wodę ma nabrać powietrza, ten moment nadchodzi, oni nabierają powietrza, a kolega obok razem z nimi
Nabrał tak głośno, że zaczęłam się śmiać, wyglądało to tak, jakbym się śmiała z tego, że toną
Utkwiło mi to w pamięci
Fajny film, ciekawa jestem jak to będzie w 3d, nie byłam na żadnym filmie w 3d, może czas to nadrobić. Ale najpierw trza poszukać sponsora