Fringilla napisał(a):w Igrzyskach najbardziej widać po aktorach - dla mnie tylko chłopak grający Peetę (czy jakkolwiek to imię się odmienia) się paradoksalnie sprawdził w pełni.
dobrze pamiętam, że Frin nie podobały ci się Mroczne materie, czy znowu coś mylę, a nie podobały się Agrest
Fringilla napisał(a):właśnie to zrobiłam stan ambiwalencji się utrzymuje
reszta aktorów dobra sama w sobie, ale mam wrażenie, że nie do końca wiedzieli w czym grają (ok, oprócz Kravitza
Agrest napisał(a):dobrze pamiętam, że Frin nie podobały ci się Mroczne materie, czy znowu coś mylę, a nie podobały się Agrest
Mnie się też nie podobały, więc i tak się zgadza
ale książki czy film?
Frin, bo bohaterka jeśli chodzi o odpowiedzialność miała za mało a jeśli o relacje międzyludzkie za dużo. Średnia wychodzi dobra.
Fringilla napisał(a):to proszę raz jeszcze o naświetlenie powodów
w szwedzkiej wersji nie chodzi mi o klimat, lecz posiatkowanie akcji i końcówkę! nie wybaczę im sknoconej końcówki. najpierw wielkie halo, dlaczego został skazany, zaczął pracować dla Vandera, a jak przychodzi co do czego w filmie powiedziano na ten temat w 10 sekund??? krew mnie zalała.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość